
WALENTYNKO

nie jest znów tak pięknie ,ale trawy nie chce mieć w swoim ogródku ,wiec mam kamienne ścieżki .Muszę jeszcze dokupić jakieś tuje ,zeby zasłonić te tyły tylko znów myślę ,czy ktoś mi ich nie gwizdnie, bo duzo łapserdaków tam chodzi np. ,żeby załatwić swoje potrzeby fizjologiczne

albo Ci którzy zbierają złom
BOGUSIA no nie wiem czy róża Ci zakwitnie chociaż powinna jak jest taka rozkrzewiona .Moja Louise Odier dopiero w tym roku ma masę pąków,a w ubiegłym roku pomimo ,że była już dosć ładna sadzonką nie miała ani jednego kwiatu .Natomiast patyczek Fresji czy Bonici zakwitł zaraz w nastepnym roku .Nie wiem od czego to zależy może jakie ma wielkie korzenie.Nie martw sie to jest SKS
TOSIA masz rację ,bo wiesz jak w ubiegłym roku ubolewałam nad moimi powojnikami ,że nie chcą u mnie rosnąć .Natomiast daremny jest dalej Multi Blue
GRAŻYNKO po moich opryskach nie mam jak na razie nawet mszyc na różach ,ale za to zauważyłam ,że coś mi atakuje mojego Modrzewia pendulę pomimo ,że już wcześnie opryskałam Promanalem .Nie wiem czy przędziorki mi go zaatakowały .U mnie ślimaki miały wikt ,ale koniec z darmową wyżerką były już i bezdomne i mrówki sie nimi zaopiekowały .Tom -tom ścięty do kopca ,ale już zaczyna wypuszać listki .No cóż został odmłodzony
ANIU no to na zdrowie .Grilowaliśmy przez te swięta ,ale dzisiaj tylko wędziłam kiełbasę i szyneczki ,żeby M cosik zostawić do żarcia jak pojadę .Teraz sie zbiera na okropną burzę musiałam wszystkie okna pozamykać a drzewa aż sie kłaniaja .Ciekawe czy mi tego mojego" foliaka "nie porwie
EWCIU skąd by Iwka wytrzasła Topinambura

nie gniewam sie, ja nie widziałam nigdy na oczy tego jegomościa
DANUSIU niestety trawnika u mnie NIET, bo bardziej pociągają mnie kamienne scieżki .Mamy coś wspólnego z Krysią niektóre jej roślinki rosna również u mnie
DOROTKO pomimo nawału pracy znalazłas jednak czas ,żeby mnie odwiedzić

tym bardziej bardzo mi miło .Staram sie jak mogę .Mnie sie teraz podoba chociaż nie całkowicie ,.Mojemu modrzewiowi coś obgryza igiełki to chyba przędziory .Już psikłam ,ale czy to cosik pomoże nie wiem .
U nas zbiera sie na konkretną burzę i chyba zaraz bedę musiała wyłączyc kompa

Wieje jakby huragan miał przejść

Wstawię tylko parę zdjęć i zamykam te moja gramajdę .Moze to ustanie, to wtedy podrepczę do Waszych ogródków na przeszpiegi
