Aniu widzę, że cały czas wprowadzam Cię w wesoły nastrój
Po malinowym chruśniaku 2
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Justyno, jeszcze w międzyczasie rozwaliła się wtyczka do maszyny i też M ratował
ale potem mnie zostawił z tym bajzlem. Ale on jest stworzony do 'wyższych celów' np będzie robił pergolę, prostuje betonowy mur na podjeździe i jeszcze go czymś oklei. Na razie jest wielki dół a obok góra gliny [ na trawniku]
Aniu widzę, że cały czas wprowadzam Cię w wesoły nastrój
Aniu widzę, że cały czas wprowadzam Cię w wesoły nastrój
- anabanana
- 1000p

- Posty: 1112
- Od: 5 lut 2012, o 12:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Stary Las (Kociewie) / Gdańsk
Re: Po malinowym chruśniaku 2
I tak trzymaj, Izuniu! 
Gdybym nie była człowiekiem, byłabym grzybem.
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
Modraszkowa Łąka, Lato na Modraszkowej
Ogrody postrzelone lub nie całkiem
-
Grazia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3396
- Od: 7 kwie 2009, o 11:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia/Chrztowo
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Iza a gdzie chcesz zamawiać róże?
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Po malinowym chruśniaku 2
To ja się cieszyłam, że u mnie już widać maki, a Twoje mają już pąki?
Tulipanki cudne...Nie spotkałam takich nigdzie w sprzedaży.
Czasem sama sobie się dziwię, że mimo słusznego wieku odbiera mi rozum w ogrodniczych
Tulipanki cudne...Nie spotkałam takich nigdzie w sprzedaży.
Czasem sama sobie się dziwię, że mimo słusznego wieku odbiera mi rozum w ogrodniczych
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Grażyno, napisałam na pw.
Na zdjęciu jest maczek kalifornijski. Uwielbiam go za to że robi niespodzianki i sam się wysiewa i dlatego jest taki szybki
Jak by czekał na moje sianie to by długo czekał
Mam go już kilka lat i chyba powinnam jednak dosiać świeże nasiona żeby dać więcej koloru. Kiedyś było wiele odcieni od pomarańczu do białego a teraz prawie sam pomarańczowy.
Werty jest nieźle rozwalony i sprawa trawnikowa utknęła...
Zapowiada się piękny dzień, szron już schodzi
Na zdjęciu jest maczek kalifornijski. Uwielbiam go za to że robi niespodzianki i sam się wysiewa i dlatego jest taki szybki
Werty jest nieźle rozwalony i sprawa trawnikowa utknęła...
Zapowiada się piękny dzień, szron już schodzi
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Nasz trawnik już po wertykulacji.
W sobotę była taka akuratna pogoda. Szybko rozsypywaliśmy odżywkę, bo zbierały się chmury na dobry deszcz, a skończyło na kilku kroplach.
To wciąż za mało na dobre zwilżenie po odżywce.

- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8924
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Jesteś pewna, że to maczek kalifornijski? Maczek kalifornijski zwany eszolcją wygląda zupełnie inaczej choć też się rozsiewa i ma podobne kolory kwiecia. A może to maczek syberyjski? Tak czy inaczej jest szybki i warty by go mieć 
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Izo, chyba masz rację to jest syberyjski. Wczoraj wysiałam kalifornijski
Jak będę miała dwa maczki na żywca to w końcu wyłapię różnicę. Ten kaliforniak chyba jest delikatniejszy i taki eteryczny.
Mój bohater naprawił wczoraj werty i nawet [prawie w nowcy] przeleciałam kawałek trawnika. Nie wyczesuje się taka masa badyli jak zwykle ale może dlatego że jest bardzo sucho? Ale najważniejsze jest to, że nareszcie trochę posiałam i posadziłam ostatnie cebulowe nabytki.
Odkryłam też, że w niektórych miejscach rabat pomoże tylko granat albo niezłe widły z łopatą. Nie byłam do takich czynów przygotowana duchowo. Przemieszały się rośliny np trzykrotka z astrami i z podagrycznikiem. I co z tym zrobić, nic tylko wykopać do cna. I tak idę z tymi widłami a za mną spustoszenie i goła ziemia
Dzisiaj jpierwsza noc bez mrozu ale szału nie ma.
Mój bohater naprawił wczoraj werty i nawet [prawie w nowcy] przeleciałam kawałek trawnika. Nie wyczesuje się taka masa badyli jak zwykle ale może dlatego że jest bardzo sucho? Ale najważniejsze jest to, że nareszcie trochę posiałam i posadziłam ostatnie cebulowe nabytki.
Odkryłam też, że w niektórych miejscach rabat pomoże tylko granat albo niezłe widły z łopatą. Nie byłam do takich czynów przygotowana duchowo. Przemieszały się rośliny np trzykrotka z astrami i z podagrycznikiem. I co z tym zrobić, nic tylko wykopać do cna. I tak idę z tymi widłami a za mną spustoszenie i goła ziemia
Dzisiaj jpierwsza noc bez mrozu ale szału nie ma.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Iza,
a u Ciebie jeszcze nie pada ?
U mnie z rana już padał taki drobny deszczyk i niebo obiecująco się zachmurzyło.
Miłego dzionka i ...deszczu

U mnie z rana już padał taki drobny deszczyk i niebo obiecująco się zachmurzyło.
Miłego dzionka i ...deszczu
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Deszczu nie było ale niedawno parę kropli wygoniło mnie z ogrodu. Trochę pobuszowałam z widłami. I wiecie co? gołe place, nic nie ma
Posadzone gladiole ale kiedy to urośnie? ale sobie narobiłam. Pocieszam się tylko tym, że coś będę musiała dokupić 
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Izo, ależ tu wesoło u Ciebie
i kwietnie. Czy możesz mi powiedzieć co to na zdjęciu pod tulipanami na tej stronie jest? Ja zielona jestem
, więc roślin nie rozpoznaję jeszcze.
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Debra, to wszystko u Ciebie w porządku
tu wszyscy muszą być 'zieloni' Te włochate potworki to maczki [najpewniej syberyjskie] które raz posiane robią takie wczesne nispodzianki. A kwietniej się robi z godziny na godzinę. Czekam na deszcz. Dzisiaj miał być przelotny, nie było. Jutro ma padać to może będzie chociaż przelotny 
- swirogrodowy
- 100p

- Posty: 168
- Od: 16 wrz 2009, o 23:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rumia -małe trójmiasto
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Widzę ,że praca wre
U mnie padało wczoraj ,dziś mokro i pochmurnie zobaczymy czy da się potem wyjść do ogrodu.A chciałabym skorzystać ,bo potem dwa dni bąble w domu i z porządnej roboty w ogrodzie nici ,a bo to siku pić jeść ... na zmianę do oporu .Czytałam o Twoim werty ,jeśli naprawa nie pomogła to chętnie użyczę ( okazja na wizytkę u mnie
Wystarczy mi słonko ,zero śniegu i mój ogród . Marzena 
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Dzięki za odpowiedź. Maczek syberyjski, bardzo mi się spodobał
Cieszę się też, że moja 'zieloność'
pasuje do reszty całokształtu
U nas lało cały wczorajszy dzień, dzisiaj dla odmiany cudne słońce, cieplutko, oj będzie rosło
:
Pięknego dnia życzę
Cieszę się też, że moja 'zieloność'
U nas lało cały wczorajszy dzień, dzisiaj dla odmiany cudne słońce, cieplutko, oj będzie rosło
Pięknego dnia życzę
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku 2
Marzenko, znowu się zapodziałaś na 'za długo'
Werty mój M naprawił własnoręcznie kupił część] taki z niego mistrz
Może znajdziemy jakiś inny pretekst do odwiedzin
.Mój jest z koszem, ale jak porządnie czochrał, to zapełniał się na 5m wiec i tak było grabienie. A wiecie, że miało padać?! W nocy była jakaś mżawka a teraz słońce i nie za ciepło. Na dokładkę muszę ruszać do kuchni bo ciasto urodzinowe dla mojej córci 'wyszło' wczoraj a goście są dzisiaj
Nadal czekam na cennik z rosarium, oj oni chyba coś czują że majątku to ja tam nie zostawię
Debro podeślij wieczorem jakąś solidną, deszczową chmurkę nad Kaszuby a będę dozgonnie wdzięczna
Może znajdziemy jakiś inny pretekst do odwiedzin
Nadal czekam na cennik z rosarium, oj oni chyba coś czują że majątku to ja tam nie zostawię
Debro podeślij wieczorem jakąś solidną, deszczową chmurkę nad Kaszuby a będę dozgonnie wdzięczna


