 . Dziś spotkałam żółtą piwonię, taką jaką ty kupiłaś..serducho mi mocno zabiło, już widziałam ją u siebie. Cena tylko 30 zł..ze złości nie kupiłam. Czytałam ile ty dałaś za nią w sklepie..o nie, tyle handlarzom nie dam zarobić.
 . Dziś spotkałam żółtą piwonię, taką jaką ty kupiłaś..serducho mi mocno zabiło, już widziałam ją u siebie. Cena tylko 30 zł..ze złości nie kupiłam. Czytałam ile ty dałaś za nią w sklepie..o nie, tyle handlarzom nie dam zarobić.   
 Sylwio..różę kupiłam w Castoramie. Choć powiem ci że dziś byłam na ryneczku, mieli tam na straganach wszystko ..od nasion po cebule , kłącza i róże. To handlarze, kupują gdzieś w hurtowniach a potem po zawyżonych cenach sprzedają. Mieli także dość ładne róże, nawet dwukolorowe..tylko róże były wszystkie bez nazw.
 
 Janeczko...jak już ziemia jest to i skalniak szybko powstanie.
 Fajnie że już masz wiosnę, u mnie bardziej kalendarzowa niż kwitnąca. Roślinki się lenią, prawie nic jeszcze nie kwitnie...jedynie pracy nie ma końca.
 Fajnie że już masz wiosnę, u mnie bardziej kalendarzowa niż kwitnąca. Roślinki się lenią, prawie nic jeszcze nie kwitnie...jedynie pracy nie ma końca.   
 Moniu..cieszę się że zajrzałaś.
 . Tak się zarzekałam że już więcej RH nie kupię..jednak kupiłam.
 . Tak się zarzekałam że już więcej RH nie kupię..jednak kupiłam.  Może się uda i ten właśnie kupiony będzie rósł. Chwaliłam natomiast azalie. Niestety przez tą paskudną zimę też im się dostało.
  Może się uda i ten właśnie kupiony będzie rósł. Chwaliłam natomiast azalie. Niestety przez tą paskudną zimę też im się dostało.   Miejmy nadzieję że taka bezśnieżna zima nie prędko się powtórzy.
 Miejmy nadzieję że taka bezśnieżna zima nie prędko się powtórzy. Lidziu..w zasadzie to nie mam co pokazywać. Liczę na to że wiosna do mnie przyjdzie, tylko z dość dużym opóźnieniem. Nie będzie ona tak piękna bo niestety dużo wymarzło i nie zakwitnie. Nigdy mi jeszcze pierwiosnki nie wymarzły..teraz nawet one.
 
 Zosiu...także się cieszę z moich ciemierników że dają oznaki życia. Wiadomo o kwiatkach nie ma co marzyć ale to jeszcze przeżyję. Gdyby padły całkowicie tego bym chyba nie przeżyła...
 . Już i tak boli mnie serducho o moje żurawki. Połowa na pewno...
 . Już i tak boli mnie serducho o moje żurawki. Połowa na pewno...  . Także myślę już o następnej zimie, te co się uratują chyba trocinami zasypię. Same gałązki świerkowe widać nie wystarczyły.
 . Także myślę już o następnej zimie, te co się uratują chyba trocinami zasypię. Same gałązki świerkowe widać nie wystarczyły.   
 Stasiu... u mnie troszkę tych ciemierników było. W tym sporo młodzieży, która niestety padła. Dobrze że choć te starsze być może nie wszystkie ale część się uratuje. A tak pięknie się zapowiadały, pąki miały...jedynie biały paroma kwiatkami mnie ucieszy. Dobre i to...
 
 
Tak wyglądają moje żurawki.

Z takich na pewno nic nie będzie.

Liliowce ładnie już wypuściły zielone.

Ostróżka także pomalutku wychyla się z ziemi.





 Na targu chyba coraz więcej roślin, wczoraj weszłam tylko po jajka, bo miałam wielką siatę z lidla z zakupami, ale widziałam babkę z jakimś drzewkiem, więc na pewno już się ruszyło. Co prawda wszędzie wkoło najwięcej borówek i bazi, ale po wielkanocnym szale na pewno będzie już w normie.
 Na targu chyba coraz więcej roślin, wczoraj weszłam tylko po jajka, bo miałam wielką siatę z lidla z zakupami, ale widziałam babkę z jakimś drzewkiem, więc na pewno już się ruszyło. Co prawda wszędzie wkoło najwięcej borówek i bazi, ale po wielkanocnym szale na pewno będzie już w normie. 


 strasznie dużo za tę żółtą piwonię chcieli, dobrze, że rozsądnie do tego podeszłaś, nie można dać się zwariować
 strasznie dużo za tę żółtą piwonię chcieli, dobrze, że rozsądnie do tego podeszłaś, nie można dać się zwariować   
  
   



 . Z tych wychylających się z ziemi jak np maki, wystarczyła jedna minusowa noc i kaput. Coś ta wiosna nie zapowiada się u mnie zbyt pięknie,a właściwie jak by jej prawie nie było. Mało co kwitnie, na dodatek znów zimno.
 . Z tych wychylających się z ziemi jak np maki, wystarczyła jedna minusowa noc i kaput. Coś ta wiosna nie zapowiada się u mnie zbyt pięknie,a właściwie jak by jej prawie nie było. Mało co kwitnie, na dodatek znów zimno.  . Już nawet o tegoroczne kwitnienia tak nie chodzi, co o to że przeżyły. W takim stanie jak je zobaczyłam po lutowych przymrozkach nie dawałam wiary że coś z nich będzie. A jednak...
 . Już nawet o tegoroczne kwitnienia tak nie chodzi, co o to że przeżyły. W takim stanie jak je zobaczyłam po lutowych przymrozkach nie dawałam wiary że coś z nich będzie. A jednak... 



 
  


 
 
		
