Aga, no właśnie - lepiej sobie odpuścić to sianie, skoro się na tym nie znamy...
Majeczko, kolory już niedługo będą się pokazywać, na razie wiosna bardzo nieśmiało daje znać o sobie, ale jest zimno... Potrzeba nam kilku cieplejszych dni i wszystko buchnie kwieciem... Sebek jak wiesz to mój faworyt
Daga, witam Cię serdecznie... Jeśli zależy Ci na uzyskaniu informacji o tym, czy masz szansę uprawiać warzywa na gliniastej glebie, to chyba warto zadać to pytanie właśnie w sekcji warzywnej... Ja się na tym nie znam, ponieważ nie uprawiam niczego poza ziołami

Myślę jednak że nawiezienie żyznej gleby, przynajmniej miejscowo, jest niezbędne... Powodzenia w ogrodniczych poczynaniach!
MaGorzatko, też mi się odsłony Sebastiana podobają, dlatego wrzuciłam kilka wspomnieniowych zdjęć
Justyno, jaki macie pomysł na tawuły? Chcecie je gdzieś przenieść? Robota z wykopywaniem na pewno bardzo ciężka, dobrze że działacie we dwoje...
Tajeczko, dzięki za serdeczność i życzliwe słowa

Zawsze można na Ciebie liczyć!
Dopadła mnie jakaś chandra, a może spracowanie dało znać o sobie... Widzę, że nie mnie jedną skoro i Tobie chciało się płakać bez powodu,
April też nie w humorze, a i
Julka nie mogła znaleźć sobie miejsca... Do góry brody, dziewczęta! Dziś nie robię nic i basta, strasznie wieje poza tym!
April, cieszę się, że zajrzałaś - martwiłam się, że się rozchorowałaś, ale to 'tylko' chandra... Przejdzie nam, słońce jest... Ten ogrodniczy to coś nowego dla mnie, pewnie po Twojej trasie... Trzymaj się również
Maju, jak zwykle masz rację - to pogoda wpływa na nasze samopoczucie, a my w większości nie znosimy wiatrów... Oby do prawdziwej, ciepłej wiosny
Jula, ech, aż sobie westchnę na koniec...
... i zostawię Wam kilka zdjęć, bo wyszłam na chwilę w poszukiwaniu wiosny:
