Ogródkowe rozkosze Hanki - cz.1

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Hanka nie dość, że ogrodniczka to jeszcze majster :D . Haniu mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie odnośnie rh i brusznic, chodzi mi po głowie i nie daje spać :? . Mogłabyś mi jak chłop krowie na rowie powiedzieć jak dojdzie do naturalnego mikoryzowania. Mikoryza to współżycie grzybów z korzeniami korzeniami roślin. Ja mam dwie rośliny rh i brusznice a jak w tej historii pojawi się grzyb? I jeszcze jedno pytanie znasz może jeszcze jakieś pary do zastosowania w ogrodzie które naturalnie się mikoryzują tak oględnie mówiąc. Czy istnieją inne małżeństwa poza rh i brusznicami? Wiem , moje pytania mądre nie są :oops:
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Majster- klepoko ! Gratuluję , płotek wyszedł niezgorszy. Jest malowniczy i pasuje do domku. :D A Ty jesteś zuch-nie baba !
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ewelinko, Ty najlepiej wiesz, że jak się robi samemu, to jest -już i teraz, a efekt?
Czasami kaprawy, ale bez proszenia, jojczenia, uzasadniania i z radością, że zrobione i JEST.

Moniś, mądrzejsi ode mnie już to opisali :)
Odkrycia mikoryzy dokonał w roku 1880 polski botanik, Franciszek Kamieński. Mikoryza, czyli związek grzyba z rośliną, sięga jednak aż ordowiku, gdy prymitywne rośliny zaczęły podbój lądów. W dewonie grzyby mikoryzowe towarzyszyły już lepiej rozwiniętym roślinom naczyniowym. Grzyby z rzędu Glomales pomogły roślinom wejść w nowe środowisko.
za Wikipedia
Wrzosowiska, rododendrony, brusznice, to co występuje w biotopach. Dlatego niegdysiejsze przenoszenie pod kwasolubne wiaderka ziemi z wrzosowisk na nowe grządki, było tak naprawdę szczepieniem grzybni. Na forum, tak właśnie robią niektóre dziewczęta!
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=32
Koniecznie poczytaj o badaniach Janusza Zaremby nad niszczeniem grzybni przez nawożenie mineralne !
" Mikoryza za i przeciw" http://www.pogotowieogrodnicze.pl/zdjec ... rzeciw.pdf

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... %BFurawina
MariaTeresa pisze:używałam pobraną ściółkę z korzonkami wrzosów z dzikiego wrzosowiska aby ratować świeżo kupione wrzosy,które zaczęły mieć objawy fytoftorozy. Dołożyłam po garści na doniczkę i zadziałało.Nie padły. To było parę lat temu kiedy szczepionki jeszcze nie było. Rosną dobrze w ogrodzie już parę lat
zastanawiam, się czy taka szczepionka zawierająca żywą grzybnię lub zarodniki przetrwalnikowe pomogłaby na przeżywalność wrzosów posadzonych na ciężkiej glebie gliniastej bez poprawy struktury np. torfem z trocinami i korą itp. Osobiście w to wątpię,ponieważ czytałam,że akurat te grzyby potrzebują do swego rozwoju sporo powietrza.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 7&start=32


http://www.zielonydom.pl/upload/File/Mi ... ecured.pdf

http://www.czwa.odr.net.pl/articles.php?id=0000003378

Nadmiar azotu, jako zagrożenie dla mikoryzy:

http://jamy.torun.lasy.gov.pl/main.php? ... 6&akID=946

Więcej na temat mikoryzy:

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mikoryza

http://portalwiedzy.onet.pl/7691,,,,mikoryza,haslo.html

http://mikoryza.pl

http://www.ekoportal.pl/jetspeed/portal ... oryza.psml

http://www.in-vitro.pl/mikoryza.php

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=309

http://wogrodzie.pl/index.php?option=co ... &Itemid=65

http://nauka.opi.org.pl/raporty/opisy/s ... 133777.htm

http://www.biolog.pl/article1888.html

http://www.szkolkarstwo.pl/article.php?id=607

http://www.czwa.odr.net.pl/articles.php?id=0000003378

http://drzewa.net/slownik.php?lid=M&tid=105

http://www.wiz.pl/main.php?go=1&op=2&id=60
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Oj Haniu, normalna babska zazdrość mnie zżera jak patrzę na Twój płotek i furteczkę :wink: Moje też wyrobu własnego od pierwszego wykopu po ostatni wkręcik i sznureczek do podtrzymywania bramki, bo cosik koślawa. Ale gdzie im do Twoich!!! Jaka precyzja, a zamek to prawdziwy majsterstuck. Ja poszłam na łatwiznę, zadawalając się zapięciem rowerowym. Ale może teraz, jak się już napatrzyłam na Twoje, to się zmobilizuję? :lol:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Haniu kochana dzięki , przeczytałam od dechy do dechy :D . Występowanie tkanek grzyba w korzeniach niektórych (prawdopodobnie większości) gatunków roślin, odnosi się też do brusznicy? Ona w korzeniach ma już gotowe grzyby? Pisze jak matoł, ale o to właśnie mi chodziło :oops: . Czy brusznicę sadzę już z grzybnią w ich korzeniach. Nie byłabym sobą jakbym nie zapytała, czy w każdej brusznicy ten grzyb występuje? Nie ma takich bez grzybni? Czyli obsadzając rh brusznicami , za pomocą brusznic jako nosicieli grzybni powstaje nam zjawisko mikoryzy, oczywiście przy tych wszystkich warunkach o których wyczytałam? Tak sobie nocną pora myślałam : posadzę brusznicę obok rh a skąd pojawi się ten grzyb aby zjawisko mikoryzy wystąpiło? Kto w tym związku jest zagrzybiony ? Wiem , że wystawiam Twoją cierpliwość na ciężką próbę, po tym pytaniu obiecuję poprawę :oops:
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Madziu, Ty masz bezpieczne sioło i dzięki łaskawości Demeter, wspaniałe, rosnące jak burza, uprawy!
Nam już ukradziono cały system oświetleniowy, wyrwano kable pod napięciem 230V !, "poszła " sobie rozdzielnia, timery, wszystkie solary z pierwszej częsci ogródka.
O wyrywaniu i łamaniu roślin nie wspomnę :cry:
A jako, że mentalności ludzkiej nie zmienię, a moich "cenności" powolutku przybywa, to kwestia zrobienia ogrodzenia wewnętrznego, stała się koniecznością.

Późnym wieczorem spotkałam w naszym ogródku sąsiadkę :evil: , która natychmiast zrejterowała, nie próbując się nawet tłumaczyć :shock:
Teraz widząc mnie na ulicy, przechodzi na drugą stronę chodnika :lol:
Dziwne są tu zwyczaje, całkiem inne niż na Dolnym Śląsku.
Ani przepraszam, ani pocałuj mnie w nos :?
Zbójnicki charakter się ostał w XXI wieku? :roll:

A najstarszym i najwygodniejszym zawiasem sa skórzane rzemienie :-)
Rewelacyjne do podwiązywania furtej i roślin, są paski od wojskowych butów, które można czasem trafić z demobilu, na allegro ( 50szt długości ok. 50cm, z zapięciami, za ok. 10-20zł ).

Moniś- brusznica nie urośnie jeśli nie ma mikoryzy w korzeniach
" Podobnie jak u innych wrzosowatych jej system korzeniowy współżyje ze strzępkami grzybów (mikoryza), dlatego trudno je wyhodować w ogrodach na glebach pozbawionych grzybni odpowiednich gatunków."
http://www.jerzygrzesiak.pl/lista39.html
To wszystko wynika właśnie z biotopu, a którego pochodzą te rośliny - współżycie to podstawa :lol:
A tu, masz to naukowo objaśnione :
http://www.horticentre.pl/uploads/ipdis ... b9358e.swf
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

No proszę, a u mnie na tym kompostowo-leśnym "śmietniku" to i brusznica i żurawina jakoś sobie dają radę. :lol:
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
mora1
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 579
Od: 31 mar 2006, o 17:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie
Kontakt:

Post »

Dzięki Haniu :D . Moje pytanie mądre nie były :oops: , ale teraz już wiem jak jest z tym współżyciem :D . Oczytałam się na ten temat, ale ja z takich niedowiarków i o wszystko muszę jeszcze 100 razy spytać :D . Pooglądałam jeszcze raz zdjęcia, w bardo ładnej okolicy mieszkasz :D .
Pozdrawiam Monika
moja skarpa
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

O raju!
Madziś, podziwiam OGROMNIE.( aż się zapłoniłam)
Jeśli one same rosną, to znaczy, że stworzyłaś ekosystem, zrównoważony, symbiotyczny, wprost idealny.
I już przestaję się dziwić, że tak bujnie Ci wszystko rośnie.
Ale nadal Ci zazdroszczę :lol:
Ja też TAK CHCĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘĘ :lol:
I powolutku do tego staram się dążyć, ograniczając do minimum stosowanie chemicznych środków ochrony roślin i nawożenie mineralne.

Zgodnie z zaleceniami naukowców z Instyt. w Skierniewicach:
http://www.horticentre.pl/uploads/ipdis ... b9358e.swf
Awatar użytkownika
ewab123
500p
500p
Posty: 947
Od: 19 sie 2007, o 17:35
Lokalizacja: Warmia

Post »

Haniu, z ogromną przyjemnością przeszłam przez kolejne odsłony Twojego ogrodu. Wiele się dowiedziałam i ubawiłam się Twoimi relacjami z postępowania prac. Czekam na kolejne Twoje wpisy.
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Widzisz Haniu, może coś w tym jest! Staram się nie używać żadnej chemii oprócz rundapu, bez którego obejść bym się tu nie mogła. Nie stosuję nawozów sztucznych, najwyżej dolomit, a to przecież naturalny. Bazuję na kompoście, czasami wyproszonym u sąsiadów oborniku czy kurzaku. W jesieni dostałam od sąsiadki "kurskiego gnoja" - chwilę trwało zanim zaskoczyłam. :lol: Nie robię też żadnych oprysków. I jak pojawi się czarna plamistość róży, to czekam aż chore listki opadną, następne są już zdrowe. Tak samo z Rh. Po prostu podsypuję troszkę kompostu, leśnej ziemi czy czego tam mam i regularniej podlewam. Same z tego wychodzą. Stąd pewnie i równowaga nie jest zachwiana. Bo przecież jak zwalczysz chemicznie szkodnika to ptaszki i inne stworki nie będą miały co jeść i cały łańcuch pokarmowy zostanie przerwany. Staram się jak mogę i mam nadzieję, że również na dłuższą metę zda to egzamin. Co tam mam nadzieję - to na pewno go zda! ;:12
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ewulku, ja też jestem zachwycona postepami w Twoim ogródku, a zwałaszcza umiejętnością wykorzystania i wypunktowania, świetnego, naturalnego ukształtowania terenu.
Tak różnego, od płaskich "patelni".
Marzę o takich krajobrazowych nasypach, bo one nadają przestrzeni głębi, plastyczności i pozwalają na daleko efektowniejszą ekspozycję roślin.

Na razie, nadal walczę z garncarskim podłożem, bo przez tę spoistość żaden korzeń się nie przebije :lol:
Ale za to można formowac dowolne kształty :-)
Tylko pieca brakuje, by zacząć propdukcję keramzytu albo figurek :lol:

Obrazek Obrazek

Ale na staw - glina, to idealny materiał , tak samo jak na wyłożenie koryta rzeki, która płynęla w miejscu ogródka, jeszcze kilkadziesiąt lat temu...

A tak wygląda ziemia z dołka, szykowanego pod różyczkę:

Obrazek
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Haneczko,
przeczytałam proponowane przez Ciebie opracowanie i już jestem ciutkę mądrzejsza. A jakże maślaczki i kozaki rosną u mnie pod drzewkami bardzo ładnie. Czyli wszystko zmierza w dobrym kierunku! :D A czasami miewałam chwile zwątpienia w zasadność swoich działań. Dzięki! ;:32
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Madziu, Ty masz to we krwi.
To znaczy chlorplasty obok krwinek :lol:
I w to wierzę, patrząc na ten biodynamiczny ogród.
Ufaj swojemu instynktowi, bo jak widzisz efekty są wyjątkowo piękne, imponujące! :P

Jak widzisz, ciągle przytaczam jakieś opracowania, które w większości opisują powrót do natury, do koegzystencji różnych organizmów. Taki mały, samowystarczalny świat, rzadko potrzebuje gwałtownego wtargnięcia z chemią, prowadzącego do zakłócenia z trudem osiąganej równowagi między tym co pożyteczne, a patogenne.

Dlatego z jednej strony cieszy, a z drugiej śmieszy, ten nagły pęd naukowców do historii.

To odkrywanie, że natura sama dba o zdrowotność eliminując chore i słabe, to, że można chronić rośliny przed szkodnikami pozwalając żyć robalom i owadom.
( W końcu to nasze Siechnice pierwsze w Polsce, wprowadziły biologiczną ochronę upraw przemysłowych w szklarniach!)
Dlatego imponuje mi podejście pozwalające mieć ogród dla siebie i dla robali :lol:
I przeraża ilość chemii bezmyślnie lanej, tylko po to, by rośliny wyglądały jak z obrazka.

Nie myślenie o tym, CO TEN OPRYSK ROBI WEWNĄTRZ ROŚLINY, czy niszcząc szkodnika, nie osłabia także żywiciela, czyli tę niby zadbaną roślinkę, która zaraz złapie inną chorobę :? .
Antybiotyk prewencyjnie, a oprysk - na wszelki wypadek.

Czyżby właściciele roślin też byli idealni i bez skazy?


Obrazek
Awatar użytkownika
mag
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4354
Od: 20 mar 2008, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pod Wrocławiem

Post »

Tak Haneczko, instynkt chyba nigdy nie zawodzi, pod warunkiem, że jest to taki z głębi duszy. A poza tym myślę, że mieszczuch wyrwany ze swojego wielkomiejskiego otoczenia i rzucony na łono natury widzi i czuje (oczywiście jeśli tego chce) dużo więcej niż niejedna osoba od urodzenia obcująca z przyrodą. A jeszcze jak do tego dojdzie wiedza zdobyta na forum to hohoho! ;:33
Pozdrawiam cieplutko. Magda
Spis treści.Wizytówka.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”