Z krótkimi przerwami siąpi od chyba 5 dni.
Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Ot niesprawiedliwość: Wy macie rododendrony i suszę, a ja mam tylko deszcz...
Z krótkimi przerwami siąpi od chyba 5 dni.
Z krótkimi przerwami siąpi od chyba 5 dni.
-
jola z izer
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
A dziś od rana siąpi mżawka
... dobre i to 
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno
byłam i popodziwiałam Twój ogród 
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Małgosiu,
Daffodil, już się cieszę.
Siberio, a więc Twój deszcz pasowałby do moich rododendronów. Niestety nie do wymiany. Dziś trochę siąpiło.
Mam nadzieję na więcej.
Jolu z I, było sucho, ale przynajmniej ciepło.
Halinko, miło mi bardzo. Teraz wirtualnie ciekawiej.
O spieszeniu się
Poeta mówi ; "spieszmy się kochać...", ludzie twierdzą, że pośpiech tylko przy łapaniu pcheł... A ogrodnik?
W świetle Forum wydaje się raczej niecierpliwy.
Jeszcze się jesień nie skończyła, a już nie może doczekać się końca zimy.
Ledwo kiełek wyjdzie z ziemi - już czyha z aparatem.Ogląda nieustannie "maleństwo", jak by od tego miało szybciej rosnąć.
Jest jednak taki moment, gdy pośpiech jest wręcz szkodliwy. Nie uczone księgi, ale doświadczenie podpowiada,
że należy coś wziąć na wstrzymanie wiosną po srogiej zimie.
Posłużę się przykładem.
Trzmielina na fotce była znacznie większym kilkuletnim krzewem. Po tegorocznej surowej zimie
długo wyglądała na całkowicie przemarzniętą. Pościnałam uschnięte pędy do ziemi, odkładając na później karczowanie.
Pewnego dnia już się zbliżałam ze szpadlem, gdy wpadł mi w oko jakiś malutki pączek.
I tak wygląda dosłownie dziś. W dodatku jeszcze do tej pory ma liście. (traci na zimę). Nie znam tej odmiany, może ktoś
będzie wiedział?

Daffodil, już się cieszę.
Siberio, a więc Twój deszcz pasowałby do moich rododendronów. Niestety nie do wymiany. Dziś trochę siąpiło.
Mam nadzieję na więcej.
Jolu z I, było sucho, ale przynajmniej ciepło.
Halinko, miło mi bardzo. Teraz wirtualnie ciekawiej.
O spieszeniu się
Poeta mówi ; "spieszmy się kochać...", ludzie twierdzą, że pośpiech tylko przy łapaniu pcheł... A ogrodnik?
W świetle Forum wydaje się raczej niecierpliwy.
Ledwo kiełek wyjdzie z ziemi - już czyha z aparatem.Ogląda nieustannie "maleństwo", jak by od tego miało szybciej rosnąć.
że należy coś wziąć na wstrzymanie wiosną po srogiej zimie.
Posłużę się przykładem.
długo wyglądała na całkowicie przemarzniętą. Pościnałam uschnięte pędy do ziemi, odkładając na później karczowanie.
Pewnego dnia już się zbliżałam ze szpadlem, gdy wpadł mi w oko jakiś malutki pączek.
I tak wygląda dosłownie dziś. W dodatku jeszcze do tej pory ma liście. (traci na zimę). Nie znam tej odmiany, może ktoś
będzie wiedział?

- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianko
To nie trzmielina,tylko ligustr jajolistny "Aureum".
W łagodne zimy liści nie zrzuca.

W łagodne zimy liści nie zrzuca.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
To jest prawda, że po zimie jesteśmy niecierpliwi. Ja mam podobny przykład z azalią japońską, którą nawet zdążyłam wykopać i rzucić na stertę do spalenia, gdyż wyglądała na całkowicie przemarzniętą i suchą. Po dwóch tygodniach, a bidula przeleżała na stercie patrzę a ma zieloniutkie pączki. Oczywiście posadziłam, zakwitnąć nie zakwitła, ale liczę, że w tym roku to wynagrodzi.
Dzisiejszy deszczyk we Wrocławiu był bardzo potrzebny i też liczę na więcej.
Dzisiejszy deszczyk we Wrocławiu był bardzo potrzebny i też liczę na więcej.
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Małgosiu,
bardzo dziękuję. Zawsze lepiej wiedzieć z kim mamy przyjemność.. Nie lubię ligustru, ale ten może być. Jak dotąd zrzucał liście.
Krysiu,ciekawe doświadczenie. Jeśli nie popada porządnie ,musimy rododendrony podlać przed mrozem. Pod tym kątem
zaglądam do Onetu. Niby azalie są mniej narażone, ale jak widać też trzeba o nie zadbać.
Krysiu,ciekawe doświadczenie. Jeśli nie popada porządnie ,musimy rododendrony podlać przed mrozem. Pod tym kątem
zaglądam do Onetu. Niby azalie są mniej narażone, ale jak widać też trzeba o nie zadbać.
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Święte słowa, Adrianno
A z czyhania z aparatem uśmiałam się setnie
Opowiadasz bardzo sugestywnie, od razu przed oczami wszystko się wizualizuje 
Ja wiosną wyrzuciłam cały brązowy cyprysik. Dwa inne zostawiłam. Straszyły pół lata, a potem przestały. Głównie dlatego, że zarosły trawą
Zwykły ligustr jest mocno przeciętny, wiem, bo mam 2
Ale moja siostra ma właśnie jajolistny, zielony. Moim zdaniem bardzo fajny.
Niestety, patyki nie ukorzeniły się
Ja wiosną wyrzuciłam cały brązowy cyprysik. Dwa inne zostawiłam. Straszyły pół lata, a potem przestały. Głównie dlatego, że zarosły trawą
Zwykły ligustr jest mocno przeciętny, wiem, bo mam 2
Niestety, patyki nie ukorzeniły się
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25228
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianno, ja się cieszę jednym i drugim, ale chodzi o miejsce. Uwielbiam rh, ale mimo wszystko ze względu na brak miejsca musiałam wybierać, czy kupić więcej rh, czy róż. Wybrałam róże, bo dłużej kwitną. Ale rh też kilka zakupiłam w tym roku. Dzięki TobieGencjana pisze: Gosiu,myślę, że wszystko przed Tobą. Co byś robiła, jak już miałabyś wszystko, co możliwe do posadzenia?
Bardzo dobrze, że umiesz się cieszyć wszystkim, co Cię spotyka. Robisz wrażenie osoby pogodnej, otwartej, wrażliwej.![]()
Ja swoje rh kolekcjonuję od lat. Wydaje mi się, że to większa i sensowniejsza przyjemność, niż jak się posadzi od razu
20 - 30 lub nawet więcej. Dotyczy to wszystkich gatunków. Trzeba się nacieszyć nowymi nabytkami do syta.
A nie ma chyba sprzeczności między rh i różami? Można się cieszyć jednymi i drugimi. Nie wpadam w przesadę , ale kilka
róż w tym roku też posadziłam. Dla mnie najważniejsze, by ciągle coś kwitło.![]()
I żebym mogła cieszyć się roślinkami nawet z okna swego pokoju.
-
jola z izer
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Niecierpliwość jest złym doradcą, to prawda... ile to różnych roślinek się uszkodziło przez zbyt wczesne porządkowanie rabat
Adrianno, chciałam dopytać o Twoje plany sanatoryjne... czy ze skierowaniem czy prywatnie, a może rozważałaś zakwaterowanie u mnie
zapraszam

Adrianno, chciałam dopytać o Twoje plany sanatoryjne... czy ze skierowaniem czy prywatnie, a może rozważałaś zakwaterowanie u mnie
- Gencjana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3031
- Od: 27 sty 2010, o 22:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Siberio, równie ważny jest odbiorca tekstu.
Jak Twoje cyprysiki zarosły trawą, to nie były takie wielkie
myślę? Wykarczowano mi dwa takie ok 3 m. Tak okropnych korzeni jeszcze w życiu nie widziałam. Po prostu horror.
A ten Twój wyrzucony,
jakie miał korzenie? Może nie wszystkie odmiany takie są. Ligustr ma też gęste korzenie i zabiera dużo wilgoci.I wymaga cięcia. W przedogródku
zastałam kilkumetrowy żywopłocik. Po latach udało mi się go pozbyć. Była to radosna chwila.
Może spróbuj innej
metody ukorzeniania? A może zrobi się odrost?
Gosiu,tak czy tak masz ślicznie.
A czemu służy ten cytat z fotką? Nie bardzo rozumiem.
Jolu, bardzo dziękuję.
Tak jak obiecałam , spodziewaj się mnie na podziwianie Twojego ogrodu wiosną.
Do sanatorium chcę pojechać prywatnie. Odpocząć i trochę zabiegów na kręgosłup.Chyba w styczniu. Oczywiście dla dobra
ogródka.
Może coś wiesz o dobrych obiektach w S. Ale na razie zbieram info. Nie chcemy jechać gdzieś daleko.
Ta fotka to nie jest pic i fotomontaż. Choć i takie widziałam kiedyś w biurze podróży.
Nawet najlepsze może się przejeść.
Po niemal 2 miesiącach nieustannego kwitnienia azalia poszła dziś do ogrodu.Zastanawiam się, dlaczego w ciepłym
mieszkaniu może tak długo kwitnąć, a w ogrodzie nie? Skorzystałam z tego, że ziemia nie zamarzła jeszcze.O tej porze
jeszcze nie sadziłam azalii . Zobaczymy, co z tego wyniknie.Jestem nawet skłonna zrobić dla niej wyjątek i trochę okryć,
jak przyjdą mrozy.

myślę? Wykarczowano mi dwa takie ok 3 m. Tak okropnych korzeni jeszcze w życiu nie widziałam. Po prostu horror.
jakie miał korzenie? Może nie wszystkie odmiany takie są. Ligustr ma też gęste korzenie i zabiera dużo wilgoci.I wymaga cięcia. W przedogródku
zastałam kilkumetrowy żywopłocik. Po latach udało mi się go pozbyć. Była to radosna chwila.
metody ukorzeniania? A może zrobi się odrost?
Gosiu,tak czy tak masz ślicznie.
Jolu, bardzo dziękuję.
Do sanatorium chcę pojechać prywatnie. Odpocząć i trochę zabiegów na kręgosłup.Chyba w styczniu. Oczywiście dla dobra
ogródka.
Ta fotka to nie jest pic i fotomontaż. Choć i takie widziałam kiedyś w biurze podróży.
Po niemal 2 miesiącach nieustannego kwitnienia azalia poszła dziś do ogrodu.Zastanawiam się, dlaczego w ciepłym
mieszkaniu może tak długo kwitnąć, a w ogrodzie nie? Skorzystałam z tego, że ziemia nie zamarzła jeszcze.O tej porze
jeszcze nie sadziłam azalii . Zobaczymy, co z tego wyniknie.Jestem nawet skłonna zrobić dla niej wyjątek i trochę okryć,
jak przyjdą mrozy.

Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianko azalijka cudna, miej dla niej trochę litości i zabierz ją z powrotem do domu, zrobiłam w ubiegłym roku tak samo, tylko, że u mnie kwitła zimą więc posadziłam ją wiosną, ładnie się rozrosła latem ale pierwsze mrozy wykończyły ją, pomimo, że była zabezpieczona na zimę.
Widok z okna godny pozazdroszczenia. 
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
U mnie nic nie jest jeszcze wielkie, nawet świerki
Moje dwa cyprysy/cyprysiki, kupowane jako tuja szmaragd
mają około metra!
Ten jeden, którego szybko się pozbyłam, to był cyprysik, którego ktoś mi oddał, bo mu się odpodobał.
U nas stanowczo klimat nie sprzyja tym wrażliwym na mróz drzewom. A że okaz zarówno przed posadzeniem, jak i po zimie nie był piękny, wykopałam bez żalu. Teraz wiem, że było to zbyt pochopne posunięcie. Korzenie, miałam wrażenie, że ledwie żywe, ale cóż ja mogę wiedzieć o korzeniach cyprysików
Ligustr, zanim dojechał z przesiadką od siostry ze Szczecina, troszkę wysechł i to była prawdopodobnie najważniejsza przyczyna nieukorzenienia się.
Co ma u mnie rosnąć, wcześniej czy później ukorzeni się ;-)
Moje dwa cyprysy/cyprysiki, kupowane jako tuja szmaragd
Ten jeden, którego szybko się pozbyłam, to był cyprysik, którego ktoś mi oddał, bo mu się odpodobał.
U nas stanowczo klimat nie sprzyja tym wrażliwym na mróz drzewom. A że okaz zarówno przed posadzeniem, jak i po zimie nie był piękny, wykopałam bez żalu. Teraz wiem, że było to zbyt pochopne posunięcie. Korzenie, miałam wrażenie, że ledwie żywe, ale cóż ja mogę wiedzieć o korzeniach cyprysików
Ligustr, zanim dojechał z przesiadką od siostry ze Szczecina, troszkę wysechł i to była prawdopodobnie najważniejsza przyczyna nieukorzenienia się.
Co ma u mnie rosnąć, wcześniej czy później ukorzeni się ;-)
- ada.kj
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5075
- Od: 2 gru 2008, o 12:03
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Adrianko. Popieram w całej rozciągłości to co napisała Irenka - zabierz jak najszybciej azalię do domu - ona nie przetrzymuje w ogrodzie naszych zim. Te azalie kwitnące jesienią, zimą to są azalie chińskie, a nie japońskie i bardziej są kwiatami domowymi. Lubią natomiast w maju już po przymrozkach być wystawione do ogrodu, wsadzone w półcieniu do ziemi, a jesienią trzeba je koniecznie zabrać do domu. 
Co my wiemy to tylko kropelka. Czego nie wiemy to cały ocean.
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
Pozdrawiam cieplutko Ada vel Krysia
Księżycowe rabatki u Adki adolinki
-
jola z izer
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 951
- Od: 9 paź 2010, o 15:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Kocham Ogród - Gencjana cz. 2
Niestety, nie mam sprawdzonych informacji o jakości usług w miejscowych sanatoriach. Jedynym obiektem, o którym miałam informacje z pierwszej ręki jest pobliski Malinowy Dwór, w którym na początku tego roku kurowała się moja znajoma z W-wy. Była ze szwagierką, więc pok.2-osobowy. Dostępne wszelkie możliwe bajery rehabilitacyjne, basen jacuzzi itp. Znalazłam pozostawiony przez znajomą cennik, jeżeli Cię to interesuje, to służę - ale w skrócie : pakiet kuracyjny od 14 dni - nocleg, 3 posiłki, konsultacja lekarska, 4 zabiegi, basen, sauny, jacuzzi, 230 zł/osobę w pok.2-osobowym. Mam też szczegółowy cennik wszystkich zabiegów, jest tego ze 20 stron A-4 np. masaż ayurwedyjski
albo mezoterapia bezigłowa
albo kąpiel w czerwonym winie
, albo w piwie
, różne zabiegi upiększające, np. maska czekoladowa z wit.C
cryolift
itp. 


