Wiolu mnie też lato za szybko minęło. Nawet nie miałam czasu posiedzieć na leżaczku pod drzewem, co klapnęłam na chwilkę to od razu wypatrywałam jakiegoś chwasta i bieg na odsiecz w rabatki
Upały bardzo dały się we znaki nie tylko roślinkom, ale mnie

to były dni koszmarne.
U mnie wczoraj mąż podłączył do zbiornika na wodę pompę i podlewał, niektóre już podsuszone roślinki nie wrócą do swojej świetności.
Wiolu ostatnio będąc w Krakowie w markecie Leroy Merlin widziałam cudowne hortensje, było chyba z 5 odmian, a Lemiligh ogromna pięknie kwitnąca, ale ja centuś nie kupiłam, żal mi było dać 54zł.
Bernadetko które to już z kolei wakacje

Roślinki na Ciebie cały czas czekają, może dobrym rozwiązaniem byłoby jak je zapakuję i wyślę. W soboty są busy jeżdżą trochę rzadziej, ale jak ktoś chce się dostać w moje strony to da radę
Odpisz jaka jest Twoje decyzja.
Jagódko dziękuję, cieszę się że coś się spodobało. Wczoraj złapałam za sprzęt i miałam zamiar poprawiać to co mi się nie podoba. Ale jak weszłam w paprykę to plany się zmieniły. Nawet nie przypuszczałam, że jej aż tyle zbiorę, część już przerobiłam reszta dzisiaj.
Z tą ziemia jest największy problem, tu wokół piaski, pasowałoby ziemię z innych terenów, jak się dowiadywałam to transport by wyniósł dużo więcej niż ziemia. Także dwa lata temu zrezygnowałam z tego przedsięwzięcia. Zawsze są jakieś ważniejsze inwestycje. Może kiedyś się uda. Cień jest mi bardzo potrzebny, muszę pogłówkować jak się za to zabrać. Ja myślę, że jak mnie jeszcze odwiedzicie to coś podpowiecie- jakie rośliny posadzić.
arlet3 witam

zapraszam do oglądania.
Ewo roślinki maja rosnąć- tak cicho do nich szeptałam, szkoda tylko że do niektórych podszedł mój mąż z sekatorem

on strzyże bez opamiętania. Mam nadzieję , że jeszcze się spotkamy, czy Justynka zadowolona z floksa.
Aniu nawet nie wiesz jak ja się cieszyłam ze spotkania, te nasze rozmowy to była dla mnie ważna rzecz. Z moimi chłopakami normalnie nie pogadam

Byłam na chwilkę w Twoim ogrodzie, ależ się zmieniło, pamiętam na początku miałas problem ze słupem ( nie wiem dlaczego jego zapamiętałam

) a teraz same piękności roślinne. Zmiana korzystna

Muszę Twoim wątkom przeznaczyć kilka dni. Dziś zapowiadali szybkie nadejście jesieni, to wtedy wszystko nadrobię.
Grażynko astry mam tego roku piękne, mogę się pochwalić nimi. Grażynko u mnie tyle pracy w rabatkach i warzywniku, że nie wiem za co najpierw się zabrać. Kręcę się jak przysłowiowa "wesz........" gdzie popatrzę tam by pasowało podejść z odpowiednim sprzętem. Zarośnięte rabatki czekają na wyplewienie i przeróbki, ziemniaki należy już kopać ( od tygodnia w mojej okolicy trwają już wykopki) No i ja w tym sama

dziś wyprawię męża do pracy, syn pojechał na tydzień do Krakowa, to ja od jutra ostro ruszam. Jak jestem sama w domu to lepiej mi robota idzie
bavaria witam

nowego gościa. Miło,że te moje niedoskonałe rabatki Ci się podobają. Dziękuję za zaproszenie do Twojego ogródka na pewno przyjdę z rewizytą.
Iwonko wiem, ze teraz u Ciebie gorący okres, będę trzymała mocno kciuki aby wszystko się super udało. A Ciebie proszę o wsparcie duchowe za tydzień, bo mnie to też czeka, a jeszcze na dodatek po raz pierwszy w życiu ubieram kościół na tak ważną uroczystość, oby moja siostrzenica nie wyklęła mnie z rodziny

od niedzieli to chyba zacznie mi się wszystko śnić po nocach
Przepraszam, że fotek ze spotkania nie będzie, ja wybierałam się tak szybko, że aparat zostawiłam w domu, ale dziewczyny robiły zdjęcia to na pewno coś pokażą.