Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
sajmon0609
200p
200p
Posty: 273
Od: 1 mar 2009, o 15:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Beskidy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

"rafik_ptp" napisał

No właśnie nie dojrzeje :cry: Gdybyśmy uprawiali pomidory we Włoszech pewnie byśmy tym nie pryskali ale w Polsce to konieczność
Ja ostatnio oglądałem program o Australii i tam pokazywali dziadka który amatorsko uprawiał pomidory on musiał mieć takie specjalne maty jakby parasole żeby mu słonce nie spaliło pomidorów :lol: U nas brak słońca znów ciągle leje, tam za dużo słońca ciekawe gdzie idealne maja warunki :roll:
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

sajmon0609 pisze:ciekawe gdzie idealne maja warunki
Pewno na Antarktydzie :lol: . Tam ani słońce za mocno nie praży ani deszcz nie pada. A o zarazie nie ma mowy. :lol: . I do tego przez pół roku przez 24 h/ dobę jest dzień.

Pozdrawiam
ostatnia szansa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2989
Od: 26 lis 2009, o 18:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

;:138 :;230 :uszy
Moje nowe imię Szansa :)
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 504
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Uni57 :wit
sposób Rybki jest genialny w swej prostocie,
robię tak samo, do tego bazylię, która rośnie między pomidorami, zakrywam reklamówkami - ściągam je rano jak pryskam pomidory wieczorem
pozdrawiam
Iwona
Awatar użytkownika
Dzialeczka
500p
500p
Posty: 595
Od: 28 kwie 2010, o 21:30
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Toronto

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Kiedy powinno się ogławiać pomidory :?: :?: :?: Moje są olbrzymie, nie chcą przestać rosnąć (odmiany raczej nie samokończące), jeszcze nie czerwone, aczkolwiek już zapalone.
Pozdrawiam,
joanna
Działeczka w cieniu dębu - Zapraszam!
Awatar użytkownika
Jo20
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 34
Od: 3 gru 2010, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

11krzych, forumowicz, ekopom ;:180 ;:180 wielkie dzięki za pomoc
opryskałam krzaki mydłem potasowym a do korzenia dałam coś co ma w sobie ok. 48% potasu
jak długo teraz będę musiała czekać na efekt? ;:223
Pozdrawiam Aśka
http://www.poomoc.pl" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
romaszka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1410
Od: 31 gru 2010, o 23:43
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

leniawka pisze:Uni57 :wit
sposób Rybki jest genialny w swej prostocie,
robię tak samo, do tego bazylię, która rośnie między pomidorami, zakrywam reklamówkami - ściągam je rano jak pryskam pomidory wieczorem
Iwonka że ja wcześniej tego nie przeczytałam ;:223 ;:223 Właśnie popryskałam pomidory a przed tą czynnością stałam i przyglądałam się /jak baran na niepomalowane wrota/ na bazylie. Po dłuższym zastanowieniu się, obskubałam ją ile się dało...nu i opryskałam.
Awatar użytkownika
leniawka
500p
500p
Posty: 504
Od: 27 sie 2010, o 11:52
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

oj tam! Ałła!
pesto naprodukuj, zamroź i już ;:137
u mnie bazylii sporo, bo i zwykła, czerwona i cytrynowa, wszystkie między pomidorami - wyglądały dość komicznie w tych turbanach :;230 a teściowa się pytała czy je teraz we folii trzymać będę ;:224
pozdrawiam
Iwona
Awatar użytkownika
AniaAnia
50p
50p
Posty: 77
Od: 14 mar 2011, o 22:36
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków /Liszki

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

11krzych pisze:(...) miałem to samo w ubiegłych sezonach i "zdrowe" pomidory dojrzewające na parapecie też zgniły po kilku dniach. Ale jeżeli masz na myśli, że całe krzaki są zdrowe to myślę że można. Chore wyrwij i spal(lub do wora i śmietnik), zdrowe krzaki pryśnij systemicznym, odczekaj karencję i smacznego.
Mniej zajęte krzaki też możesz spróbować ratować opryskiem, w końcu do września jeszcze powinny coś zawiązać.
Miałam na myśli same owoce. Właśnie dziś na oknie zaczęły gnić te, które zerwałam wczoraj z lekko porażonych krzaków.. :evil: :evil: Dziś i moje krzaki w gruncie dopadła na całego zaraza, w mojej okolicy szaleje na całego! Nie pomógł interwencyjny oprysk, no ale cóż, uczymy się na błędach :heja Prawda? :)
forumowicz pisze:Prawda jest taka, że gdyby zastosowano począwszy gdzieś od początku czerwca, do dziś , choć jeden oprysk którymś z preparatów wgłębnych lub systemicznych, te pomidory nie wyglądałyby tak, jak wyglądają.
Natomiast w tunelu mają się dobrze, oby te opryski im pomogły, zapobiegawczo! Teraz tylko trzeba popalić te wstrętne krzaki, a tu ciągle pada.. :evil: :evil:

Dobrej nocy! ;:217 ;:70 ;:19
Pozdrawiam,
Ania
Pelasia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7438
Od: 23 wrz 2010, o 14:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie
Kontakt:

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

:wit Kurcze ,szkoda że u Was tak pada..Tu na Dolnym Śląsku też padało przez dwa dni ,ale raczej deszcz pomógł moim uprawom. Tyle ze mocno wiało,pomidory z tyczkami położyły się na ziemi ,ale poradziłam sobie z tym .Na razie pomidory maja sie dobrze...odpukać.
Asia
Awatar użytkownika
Uni57
ZBANOWANY
Posty: 759
Od: 12 maja 2010, o 14:56
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Wczoraj nie poszłam pryskać, deszcz wisiał w powietrzu ( i w końcu na wiszeniu się skończyło). Dziś po południu ma nie padać, już się szykuję do desantu, sztormiak, maseczka i rękawice w pogotowiu, jakieś stare okulary do pływania też się nadadzą, zimowe kozaki również. ;) Muszę się w kalosze wzbogacić w końcu... :evil:

Ale zaczęło wiać! Mam nadzieję, że w moim pomidorowym zakątku nie będzie za mocno hulało... Byle tylko nie wiało w kierunku domu i maminych upraw, to sobie poradzę.
Awatar użytkownika
wanderka
200p
200p
Posty: 201
Od: 26 cze 2008, o 22:57
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Zgnilizna wierzchołkowa, czy co za paskudztwo. Na bawolim sercu to mam :(
Obrazek
Awatar użytkownika
babik
50p
50p
Posty: 55
Od: 29 maja 2007, o 12:49
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śrem

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Witam,
to ja mam pytanko dlaczego niektóre kwiatki na krzaczku robią się żółte u szypułki i po lekkim dotknięciu opadają? Niektóre też zawiązują się, ale widzę zamiast zielonego, małego czarnego pomidorka? Czy to jakieś braki, niedobory? ostatnio trochę się tego zdarzyło... przez co trochę przyszłych owoców się zmarnowało :/
Pozdrawiam.
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2551
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4

Post »

Wanderko wg mnie to nie jest sucha zgnilizna - ta choroba wygląda tak http://owocewarzywakwiaty.pl/warzywa/ak ... lizny.html
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”