Pisz mi PW.
Mój ogród przy lesie cz.5
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Gosiu burza była wczoraj, ale już zapomniałam.
Pisz mi PW.
Pisz mi PW.
-
x-d-a
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko, śliczne fotki z lipcowego ogrodu
Pięknie wyglądają kolorowe bylinki na tle żywej zieleni iglaków, a widok Twojego oczka nawet przez ekran monitora daje ukojenie w te letnie, upalne dni...
Pozdrawiam serdecznie
Pięknie wyglądają kolorowe bylinki na tle żywej zieleni iglaków, a widok Twojego oczka nawet przez ekran monitora daje ukojenie w te letnie, upalne dni...
Pozdrawiam serdecznie
- MalinaG
- 1000p

- Posty: 1387
- Od: 30 sie 2008, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.Mazowieckie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajko Zakręcona to ja widać nie tylko na punkcie liliowców jestem
Miałam na myśli fotkę trzecią od początku a nie od końca...a co napisałam

Pozdrawiam Ala
Zapraszam do siebie
Zapraszam do siebie
- marcyjanna
- 200p

- Posty: 422
- Od: 23 cze 2009, o 17:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
O faktycznie! Jak napisałaś jak zrobić oczko, to wydaje sie taką łatwą sprawą, że mam ochote wstać i zacząć kopać 
ps. widzę, że napisałam 500-tny post. Ale mam wydajność
Przez ponad 2 lata 
ps. widzę, że napisałam 500-tny post. Ale mam wydajność
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Tajeczko uwielbiam widok Twojego oczka....jest takie śliczne...
Zastanowił mnie ten zawilec....bo to chyba on.....czy ja dobrze widzę, ze on ma taki żółtawy kolorek
Jest cudny....
Zastanowił mnie ten zawilec....bo to chyba on.....czy ja dobrze widzę, ze on ma taki żółtawy kolorek
- lemka77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2080
- Od: 30 cze 2009, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Piękne lilie wodne no i te pałki
Też zapragnęłam oczka, włąśnie dla tych dwóch roślin -są takie malownicze.
Pozdrawiam Ida
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Taju
piszesz pięknie o oczku, też kopałam ale jest za płytkie...planuję powiększyć i pogłębić. Dostałam ok 20 rybek, teraz mam problem co z nimi zrobić jak przyjdzie zima.
Nie wyobrażam sobie ogrodu bez oczka, na początku różne sobie myślałam...teraz mieszkają w nim żaby i mnóstwo ptaków pije wodę. Lilie przechowałam w garażu i niestety nie zakwitła, widocznie potrzebuje zimna aby zakwitnąć. Twoja ma duże liście u mnie są malutkie listki :P
Nie wyobrażam sobie ogrodu bez oczka, na początku różne sobie myślałam...teraz mieszkają w nim żaby i mnóstwo ptaków pije wodę. Lilie przechowałam w garażu i niestety nie zakwitła, widocznie potrzebuje zimna aby zakwitnąć. Twoja ma duże liście u mnie są malutkie listki :P
-
hutkow
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 845
- Od: 24 sty 2011, o 16:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: działka na Roztoczu Zamojskim
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Witaj Tajeczko!
Masz wspaniałe oczko wodne i kwiaty prostu z Nilu.Nie martw się grzyby będą w swoim czasie nazbierasz zapas na zimę.
Pozdrowienia Edward
Masz wspaniałe oczko wodne i kwiaty prostu z Nilu.Nie martw się grzyby będą w swoim czasie nazbierasz zapas na zimę.
Pozdrowienia Edward
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Daluniu dziękuję, że pomimo tylu obowiązków zechciałaś mnie odwiedzić.
Nad oczkiem siadamy w upalne dni, zawsze daje trochę ukojenia, pomimo, że jest malutkie.
Alu na trzeciej fotce jest lobelia.
Mam jeszcze różową i niebieską, ale nie zakwitły.
Małgosiu gratuluję 500- nego posta .
Myślę, że będziesz więcej miała czasu na forum i szybciej dojdziesz do 1000- ca.
Z oczkiem się wymądrzam, ale u nas było prościej.
Powstało na miejscu starej gruszy, którą ciągnik wyrwał wraz z korzeniami.
Powstał lej, który M trochę skorygował, robięc półki na rośliny.
Ale moje oczko jest malutkie, do dużego to chyba trzeba kopary.
Agniesiu wybacz mi,
ale nie wiem, o jakim zawilcu mówisz.
Może myślisz o maczku japońskim?
Dostałam od Ani - ankha.
Ido dziękuję.
Aniu- Anna 11 moje lilie wodne zimują w oczku.
Te odmiany biało kwitnące nie boją się mrozu.
Moje oczko także płytkie, w najgłębszym miejscu jest 70 cm.
Rybek nie mam, gdyż z pewnością nie przetrzymały by zimy.
Nie można dopuścić, do całkowitego zamarznięcia, ja niestety nie mogę tego zapewnić, gdyż zimą mało jeździmy na działkę.
Edwardzie witaj.
Jak wspaniale jest mieć przyjaciół, nawet wirtualnych, którzy pocieszą.
Nasz lasek nie jest grzybny, niestety.
Musimy wyjeżdżać dalej na grzyby, ale mój M, jako rodowity lubelak nie ma orientacji w lesie.
Jak żył mój brat i tata, to jeździliśmy na grzyby do włodawskich lasów.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Nad oczkiem siadamy w upalne dni, zawsze daje trochę ukojenia, pomimo, że jest malutkie.
Alu na trzeciej fotce jest lobelia.
Mam jeszcze różową i niebieską, ale nie zakwitły.
Małgosiu gratuluję 500- nego posta .
Myślę, że będziesz więcej miała czasu na forum i szybciej dojdziesz do 1000- ca.
Z oczkiem się wymądrzam, ale u nas było prościej.
Powstało na miejscu starej gruszy, którą ciągnik wyrwał wraz z korzeniami.
Powstał lej, który M trochę skorygował, robięc półki na rośliny.
Ale moje oczko jest malutkie, do dużego to chyba trzeba kopary.
Agniesiu wybacz mi,
Może myślisz o maczku japońskim?
Dostałam od Ani - ankha.
Ido dziękuję.
Aniu- Anna 11 moje lilie wodne zimują w oczku.
Te odmiany biało kwitnące nie boją się mrozu.
Moje oczko także płytkie, w najgłębszym miejscu jest 70 cm.
Rybek nie mam, gdyż z pewnością nie przetrzymały by zimy.
Nie można dopuścić, do całkowitego zamarznięcia, ja niestety nie mogę tego zapewnić, gdyż zimą mało jeździmy na działkę.
Edwardzie witaj.
Jak wspaniale jest mieć przyjaciół, nawet wirtualnych, którzy pocieszą.
Nasz lasek nie jest grzybny, niestety.
Musimy wyjeżdżać dalej na grzyby, ale mój M, jako rodowity lubelak nie ma orientacji w lesie.
Jak żył mój brat i tata, to jeździliśmy na grzyby do włodawskich lasów.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Trochę zaległych fotek .


















- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Róże jeszcze ładnie kwitną . A na ostatnim zdjęciu czy to suchlin różowy .
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Aleksandrze witaj.
U nas mówią na ten kwiatek suchołuska, ścina się je na zimowe bukiety, ale ja nie znam się bardzo na jednorocznych kwiatach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
U nas mówią na ten kwiatek suchołuska, ścina się je na zimowe bukiety, ale ja nie znam się bardzo na jednorocznych kwiatach.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
- agatka123
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4159
- Od: 23 sty 2011, o 21:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
A u mnie mówi się słomianki ,
zawsze siała je moja babcia .
Są cudne i przypominają mi dzieciństwo
zawsze siała je moja babcia .
Są cudne i przypominają mi dzieciństwo
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
Witaj Agniesiu
No z taką nazwą się nie spotkałam.
Jest jednak faktem, że są to kwiatki z dawnych ogródków naszych mam i babć.
No z taką nazwą się nie spotkałam.
Jest jednak faktem, że są to kwiatki z dawnych ogródków naszych mam i babć.
- Danio
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1887
- Od: 8 lis 2006, o 18:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Mój ogród przy lesie cz.5
A u mnie mówią na te kwiaty - nieśmiertelniki. Stare odmiany mają to do siebie, ż w zależności od regionu różnie się nazywają. Robisz z nich suche bukiety?
Pozdrawiam Dorota
Pozdrawiam Dorota
Żyjesz tylko raz, ale jeśli żyjesz dobrze, to wystarczy /Joe E. Lewis/
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2
Ogród za borem
Ogród za borem cz. 2

