Już uzupełniam... kamulec ma jakiś metr wzrostu... tak mi się zdaje

... w każdym razie w sam raz zmieścił się w poprzek bagażnika kombiaka...
Pieniek zeszłoroczny... powoli wtapia się w otoczenie
Zdjęcia są... w aparacie

mam nadzieję, że po powrocie z pracy nie okaże się, ze M zabrał go ze sobą
Wśród zdjęć moja pierwsza w tym roku "prawdziwa" róża

... i tu mam zagwozdkę

bo nijak nie mogę jej dopasować do nazwy
Pogrzebałam u podstawy - nie ma opaski z nazwą... jesienne zakupy od Bogdana i Flasha miały
Przedtem na 100% takiej nie miałam...
Pojęcia nie mam

albo jakiś spontaniczny zakup... albo nie wiem co...
Ale i tak piękna jest... i pachnąca...
Chwilowo wystarcza tylko drobna korekta sekatorem tu i ówdzie... systematyczne wyrywanie chwastów (ćwiczymy skłony

)...
Długi stół (Marta

to do Ciebie) i ławka do kompletu mają przyjechać w tym tygodniu...
Trzeba będzie tylko zmontować i machnąć lakierem pod kolor dotychczasowego umeblowania...
Ale to już w kolejnym tygodniu... bo weekend zapowiada się... w Małopolsce
To może jakieś... starocie jeszcze... sprzed paru dni?
I mój "bladawiec" zagadkowy... jeszcze nie do końca w rozkwicie
