Wzięłam się dziś za jałowca, by odzaskać utracone ziemie.

Problem jest taki, że po usunięciu połowy zobaczyłam, że ziemia jest taka jakby, hm, jałowa (pewnie dlatego, że pod jałowcem

...). Może taka jest tylko z wierzchu, nie wiem, nie miałam już energii, by zobaczyć, jak wygląda 5 cm głębiej. Tak czy inaczej to chyba nie jest dobra ziemia dla mieczyków (radziłaś Krysiu, by była dobrze uprawiona, a przecież tam przez lata nic nie rosło poza tym, że tak go nazwę, bydlakiem). Co mogę do niej dodać, żeby była lepsza i stwarzała odpowiednie warunki dla cebulek? Pewnie kompost nie wystarczy.

Nie znam się na tym, więc proszę o pomoc. Torfu? Kupionej ziemi ogrodowej i wymieszać?