Wczoraj byliśmy w Castotamie po półki. Tak przy okazji 

 poszłam poszukać osłonki do mojego białego storczyka. Ale piękne były 

 .Wybrałam szklaną ,chyba była najładniejsza.Bardzo ładnie storczyk w niej wygląda.
 
 
  
z tego stoiska trzeba było jakoś wyjść i najbliżej było koło roślinek 

 Trochę pooglądałam ale ceny mnie odstraszały.Coś jednak musiałam kupić ,bo jak to tak wyjść z pustymi rękami 

 Najpierw wypatrzyłam ludisię i jest już moja
 
 
a potem dotarłam do palemek. Chyba zwariowałam!!!Zawszy mówiłam,że palmy to nie dla mnie.Nie mam o nich zielonego pojęcia i na pewno jak będę miała to je zmarnuję .A tu ,nawet nie wiem kiedy ,miałam dwie malutkie w koszyku 
 
 
Chamaedorea
 
 
Areca(chrysalidocarpus)
 
 
w tej chwili tylko przepisałam"mądre"nazwy z doniczek .Teraz czeka mnie buszowanie po internecie i nauczenie się uprawy. 
 
 
  
tak właśnie zakończył sie zakup TYTLKO OSŁONKI DLA STORCZYKA. Stwierdziłam ,że naprawdę muszę z daleka omijać stoiska z roślinami ,bo moja silna wola wtedy zupełnie nie działa 
