Moje roślinki w domu - inaq1
Dzisiaj siadam do komputera "na raty"
Trochę znalazłam czasu na pooglądanie Waszych super roślinek i musiałam wrócić do swoich zajęć. Teraz mam trochę czasu i pokażę swoje nowości . Jeszcze kilka dni i będę miała więcej luzu. Strasznie brakuje mi Forum,ono naprawdę uzależnia.
Moje hiperastrum też wystartowało i to od razu dwiema łodygami.

dracenka została oddzielona od bluszczu i teraz dochodzi do siebie w osobnej doniczce

oplątwa ma coraz ładniejsze kwiatki i niezmiennie mnie cieszy

a z nowości mam tylko cukierkowe różowiutkie kalanchoe i miniaturowy żonkilek. Dzięki nim mam troche wiosny w domu


Moje hiperastrum też wystartowało i to od razu dwiema łodygami.

dracenka została oddzielona od bluszczu i teraz dochodzi do siebie w osobnej doniczce

oplątwa ma coraz ładniejsze kwiatki i niezmiennie mnie cieszy

a z nowości mam tylko cukierkowe różowiutkie kalanchoe i miniaturowy żonkilek. Dzięki nim mam troche wiosny w domu


Ale wiosennie
śliczna kalanchoe ja swoja też podziwiam te kwiatuszki jak różyczki są śliczne
Hiper.. będzie kwitnąć i ja muszę się sobie taką cebulkę kupić bo gdzie nie wejdę to każdy pokazuje urok tego kwiatka , a twoja w jakim kolorze będzie ....a oplątwa to mnie urzekła jest rewelacyjna... i te koraliki czerwone, czy są ususzone :P
śliczna kalanchoe ja swoja też podziwiam te kwiatuszki jak różyczki są śliczne Hiper.. będzie kwitnąć i ja muszę się sobie taką cebulkę kupić bo gdzie nie wejdę to każdy pokazuje urok tego kwiatka , a twoja w jakim kolorze będzie ....a oplątwa to mnie urzekła jest rewelacyjna... i te koraliki czerwone, czy są ususzone :P
- gucia
- Przyjaciel Forum

- Posty: 2740
- Od: 27 wrz 2007, o 18:27
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Inuś, nowości śliczne, oplątwa super Ci kwitnie. U mnie każdy jej zakup kończył się fatalnie, nigdy mi się nie rozwinęła i mimo podlewania więdła i zasychała.
Pozdrawiam serdecznie, Bożena
Moje wątki
Moje wątki
Hm....oplątwa też mnie intryguje
Mam ją od niedawna i ciągle się boję ,że zrobię coś nie tak i będzie po niej. Od sprzedawczyni wiem,że jak przekwitnie ,to mateczna roślina zamiera a w koło niej powstanie parę młodych roślinek . Można je rozsadzić i od początku hodować. Na razie pięknie kwitnie ,co mnie bardzo cieszy.
Na czerwone koraliki też nabrałam się w sklepie. Do złudzenia przypominają suszoną gałązkę (nawet z bliska). Jest to sztuczny wytwór
a że tak dobrze podrobiony ,to znalazł się w moim domu
Hipeastrum ma bardzo jasne kwiaty -biało łososiowe.Są to kwiaty pełne i naprawdę przepiękne.Już nie mogę się doczekać kwitnienia. :P
Na czerwone koraliki też nabrałam się w sklepie. Do złudzenia przypominają suszoną gałązkę (nawet z bliska). Jest to sztuczny wytwór
Hipeastrum ma bardzo jasne kwiaty -biało łososiowe.Są to kwiaty pełne i naprawdę przepiękne.Już nie mogę się doczekać kwitnienia. :P
Aniu,chyba tę "zdobyczną"sadzonkę uśmierciłam.Gdy stała w wodzie wypuściła ładne korzonki,więć poszła do doniczki. Teraz liście są zwinięte i nie wiem czy przeżyje. Wiem ,że tak niektóre rośliny reagują na brak wilgoci ,ąle roślina naprawdę zaczyna wyglądać nieciekawie. Zaniosłam ją do piwnicy na jasny ,ciepły parapet,mocno spryskałam i owinęłam folią. Nie wiem co jeszcze mogę zrobić 
- Narine
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1239
- Od: 30 paź 2007, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Stromanthe czy kalatea ... Tak czy inaczej zapewne pochodzi z rodziny marantowatych
Tu masz link do tej rodzinki http://www.mob-zabrze.pl/flora/marantowate.html
One uwielbiają wilgotne powietrze. Jeśli nie mają odpowiedniej wilgoci w powietrzu liście się zwijają i usychają brzegi...
Sadzonka niekoniecznie zmarnowana
Spróbuj postawić doniczkę na podstawce z kamykami i wodą lub innego sposobu zwiększenia wilgotności powietrza. Nawet jeśli obecne liście straci, powinna wypuścić nowe (o ile jest dobrze ukorzeniona) Poza tym chyba lepiej jakby jednak nie stała w piwnicy. One potrzebują ciepła (najlepiej ok. 20 stopni) i stanowiska jasnego, ale nie słonecznego.
A poza tym może po prostu jeszcze się porządnie nie przyjęła? Oznaką, że marantowate się dobrze zaaklimatyzowały w otoczeniu jest to, iż roślinka na noc prostuje liście (tj. podnosi łodygi do góry, tak jakby chciała się zamknąć)
Tu masz link do tej rodzinki http://www.mob-zabrze.pl/flora/marantowate.html
One uwielbiają wilgotne powietrze. Jeśli nie mają odpowiedniej wilgoci w powietrzu liście się zwijają i usychają brzegi...
Sadzonka niekoniecznie zmarnowana
A poza tym może po prostu jeszcze się porządnie nie przyjęła? Oznaką, że marantowate się dobrze zaaklimatyzowały w otoczeniu jest to, iż roślinka na noc prostuje liście (tj. podnosi łodygi do góry, tak jakby chciała się zamknąć)
Narine,dziękuję za link.
Na razie nie pozbywam sie roślinki ,może jeszcze coś z niej będzie.
Moja piwnica jest jasna i ciepła a wyniosłam roślinkę do piwnicy ze względu na foliówkę która jest przykryta. Niezbyt ładnie to wygląda.
Postawiłam doniczkę na kamyczkach ,tak jak radziłaś. Teraz nie pozostało mi nic innego ,tylko czekać ,czy przeżyje.
Na razie nie pozbywam sie roślinki ,może jeszcze coś z niej będzie.
Moja piwnica jest jasna i ciepła a wyniosłam roślinkę do piwnicy ze względu na foliówkę która jest przykryta. Niezbyt ładnie to wygląda.
Postawiłam doniczkę na kamyczkach ,tak jak radziłaś. Teraz nie pozostało mi nic innego ,tylko czekać ,czy przeżyje.
Wczoraj byliśmy w Castotamie po półki. Tak przy okazji
poszłam poszukać osłonki do mojego białego storczyka. Ale piękne były
.Wybrałam szklaną ,chyba była najładniejsza.Bardzo ładnie storczyk w niej wygląda.


z tego stoiska trzeba było jakoś wyjść i najbliżej było koło roślinek
Trochę pooglądałam ale ceny mnie odstraszały.Coś jednak musiałam kupić ,bo jak to tak wyjść z pustymi rękami
Najpierw wypatrzyłam ludisię i jest już moja

a potem dotarłam do palemek. Chyba zwariowałam!!!Zawszy mówiłam,że palmy to nie dla mnie.Nie mam o nich zielonego pojęcia i na pewno jak będę miała to je zmarnuję .A tu ,nawet nie wiem kiedy ,miałam dwie malutkie w koszyku
Chamaedorea

Areca(chrysalidocarpus)

w tej chwili tylko przepisałam"mądre"nazwy z doniczek .Teraz czeka mnie buszowanie po internecie i nauczenie się uprawy.

tak właśnie zakończył sie zakup TYTLKO OSŁONKI DLA STORCZYKA. Stwierdziłam ,że naprawdę muszę z daleka omijać stoiska z roślinami ,bo moja silna wola wtedy zupełnie nie działa


z tego stoiska trzeba było jakoś wyjść i najbliżej było koło roślinek

a potem dotarłam do palemek. Chyba zwariowałam!!!Zawszy mówiłam,że palmy to nie dla mnie.Nie mam o nich zielonego pojęcia i na pewno jak będę miała to je zmarnuję .A tu ,nawet nie wiem kiedy ,miałam dwie malutkie w koszyku
Chamaedorea

Areca(chrysalidocarpus)

w tej chwili tylko przepisałam"mądre"nazwy z doniczek .Teraz czeka mnie buszowanie po internecie i nauczenie się uprawy.

tak właśnie zakończył sie zakup TYTLKO OSŁONKI DLA STORCZYKA. Stwierdziłam ,że naprawdę muszę z daleka omijać stoiska z roślinami ,bo moja silna wola wtedy zupełnie nie działa
- Babopielka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6086
- Od: 9 wrz 2007, o 19:28
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Rypina



