Może dlatego że jest pełno kotów
Jeż w ogrodzie.Kochajmy jeże.Jak go zaprosić do ogrodu/
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Uwielbiam jeża charczącego i mlaszczącego przy jedzeniu ślimaków 
Trochę mniej lubię gdy jest atakowany przez koty (powiedzmy gdzieś o 3-4 nad ranem), których w okolicy całe tabuny (sam mam jednego bandytę) Przeraźliwy wrzask jeża potrafi zbudzić z najtwardszego snu nawet przy zamkniętych oknach. . .
A co do kotów to mój bydlak znowu przyniósł mi sikorkę do domu, całe szczęście, że ich nie zabija tylko chwyta by się bawić, uratowałem, odleciała.
Trochę mniej lubię gdy jest atakowany przez koty (powiedzmy gdzieś o 3-4 nad ranem), których w okolicy całe tabuny (sam mam jednego bandytę) Przeraźliwy wrzask jeża potrafi zbudzić z najtwardszego snu nawet przy zamkniętych oknach. . .
A co do kotów to mój bydlak znowu przyniósł mi sikorkę do domu, całe szczęście, że ich nie zabija tylko chwyta by się bawić, uratowałem, odleciała.
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22084
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Jaki dźwięk wydaje wrzeszczący jeż?
To chyba koty wrzeszczą raczej?
Moje są systematycznie zaczepiane przez Redę ale poza fukaniem słyszalnym jak się jest blisko nic więcej nie zauważyłam....
Natomiast Reda
potrafi stać tak nad nim nawet kilka godzin i ujadać i zaczepiać go łapą lub pyskiem .Jej obszczekiwanie jeży bywa uciążliwe .
To chyba koty wrzeszczą raczej?
Moje są systematycznie zaczepiane przez Redę ale poza fukaniem słyszalnym jak się jest blisko nic więcej nie zauważyłam....
Natomiast Reda
Koty to swoją drogą ale uwierz mi KaRo, wrzask jeża jest tak przeraźliwy, że potrafi zerwać z łóżka na równe nogi...
Dopóki tego nie usłyszałem to też nie wiedziałem, że jeż potrafi wrzeszczeć ale kiedy mnie pewnej nocy zerwał z łóżka to najpierw nie wiedziałem co to było a gdy zacząłem podejrzewać jeża to poszukałem w sieci i oto co przeczytałem:
"Drepcząc w poszukiwaniu pożywienia wydaje z siebie charakterystyczny chrapliwy głos, często pomrukuje, kaszle, a ścieląc gniazdo nader głośno szeleści. Zdenerwowany fuka i prycha, rozwścieczony lub przestraszony potrafi wydawać nawet głośne warczenie, a w bardzo krytycznej dla niego sytuacji wrzeszczy przeraźliwie i głośno."
http://www.poludnie.com.pl/061005_06.htm
Twój jeż widocznie nie czuł się aż tak zagrożony a może to niemowa
P.S.
Po angielsku w jezyku potocznym funkcjonuje nawet specjalny termin na ten wrzask: "hedgie scream of death". To chyba mówi wszystko i faktycznie, jest to wrzask rodem z filmów grozy.
Dopóki tego nie usłyszałem to też nie wiedziałem, że jeż potrafi wrzeszczeć ale kiedy mnie pewnej nocy zerwał z łóżka to najpierw nie wiedziałem co to było a gdy zacząłem podejrzewać jeża to poszukałem w sieci i oto co przeczytałem:
"Drepcząc w poszukiwaniu pożywienia wydaje z siebie charakterystyczny chrapliwy głos, często pomrukuje, kaszle, a ścieląc gniazdo nader głośno szeleści. Zdenerwowany fuka i prycha, rozwścieczony lub przestraszony potrafi wydawać nawet głośne warczenie, a w bardzo krytycznej dla niego sytuacji wrzeszczy przeraźliwie i głośno."
http://www.poludnie.com.pl/061005_06.htm
Twój jeż widocznie nie czuł się aż tak zagrożony a może to niemowa
P.S.
Po angielsku w jezyku potocznym funkcjonuje nawet specjalny termin na ten wrzask: "hedgie scream of death". To chyba mówi wszystko i faktycznie, jest to wrzask rodem z filmów grozy.
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
A czy Reda jest przepięknej urody Labradorką ? Bo tak po łapce i nosku - ze zdjęć "przy jeżu"- wnioskuję
. Jeżeli tak to Gustaw, który siedzi obok mnie - już sie zakochał. Przepraszam za zmianę tematu
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Malinko ! hm... zacznę tak - miałem krety, później przyszły jeże. Jeże odeszły a krety zostały. Może ktoś ma inne doświadczenia w tym związku ?
Powiem jeszcze inaczej, wszystko już odeszło, a krety zostały !
Powiem jeszcze inaczej, wszystko już odeszło, a krety zostały !
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- judyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4060
- Od: 10 lut 2008, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Do mnie przywędrował jeż latem.Akurat pieliłam grządki z warzywami..przyszedł ciekawski pod same nogi...stanął i gapiliśmy się na siebie przez dłuższą chwilę.Ja wróciłam do pielenia a on dalej mi sie przyglądał.Potem widywałam go jeszcze przez parę dni...któregoś dnia nie przyszedł w odwiedziny...rzucił mnie normalnie
już nigdy wiecej nie przyszedł na spotkanie.








