Ogródek Pszczółki cz.5
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Narcyzek prześliczny. Mnie też następny zakwitł, ale nawet nie chce mi się z aparatem wyjść na balkon, bo tak buro i ponuro?
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witajcie,
Sure Agatko, mam nadzieję że już po śniegu i że to były tylko niedobitki zimy. U nas zapowiadają ładny wiosenny tydzień
więc może u Was też?
Szkocka Aga, wyjdą i zakwitną na pewno
one dobrze kwitną pierwszego roku a w nastepnych latach niekoniecznie
Łano, dziękuję
Aguś, jeżyk bardzo mnie ucieszył, bo jeśli się obudził to już zimno chyba nie wróci.
Izuś, mnie też magnolie bardzo wruszają, bo pierwszą w życiu kwitnacą magnolię widziałam w parku akademickim we Wrzeszczu
i wydawała mi się zjawiskiem nie z tej planety, tak była piekna i odmienna od tego co na ogół znamy.
Mszyce jak na razie wybieram ręcznie co się da bo listki bardzo kruche i boję się je uszkodzić bardziej niż te mszyce
ale jak tylko trochę
się wzmocnią to zabieram się za opryski. Dzisiaj nastepna zła nowina bo dostrzegłam też tarczowniki na konarze klonu i z nimi walka jest
dużo trudniejsza. Ale trzeba bedzie ratować mojego biednego klonika od obławy.
Na różach też są pierwsze pąki i pierwsze mszyce
Loki, dzisiaj już trochę lepiej z pogodą, więc chyba podziałasz znowu na balkonie, choćby tylko z aparatem
Pozazdrościłam Ci ślicznych skrzynkowych hiacyntów więc wklejam też moje póki kwitną

Pozdrowionka
Sure Agatko, mam nadzieję że już po śniegu i że to były tylko niedobitki zimy. U nas zapowiadają ładny wiosenny tydzień
więc może u Was też?
Szkocka Aga, wyjdą i zakwitną na pewno
Łano, dziękuję
Aguś, jeżyk bardzo mnie ucieszył, bo jeśli się obudził to już zimno chyba nie wróci.
Izuś, mnie też magnolie bardzo wruszają, bo pierwszą w życiu kwitnacą magnolię widziałam w parku akademickim we Wrzeszczu
i wydawała mi się zjawiskiem nie z tej planety, tak była piekna i odmienna od tego co na ogół znamy.
Mszyce jak na razie wybieram ręcznie co się da bo listki bardzo kruche i boję się je uszkodzić bardziej niż te mszyce
się wzmocnią to zabieram się za opryski. Dzisiaj nastepna zła nowina bo dostrzegłam też tarczowniki na konarze klonu i z nimi walka jest
dużo trudniejsza. Ale trzeba bedzie ratować mojego biednego klonika od obławy.
Na różach też są pierwsze pąki i pierwsze mszyce
Loki, dzisiaj już trochę lepiej z pogodą, więc chyba podziałasz znowu na balkonie, choćby tylko z aparatem
Pozazdrościłam Ci ślicznych skrzynkowych hiacyntów więc wklejam też moje póki kwitną

Pozdrowionka
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu,
ale u Ciebie już kolorowo i pachnąco.
Aż trudno uwierzyć że i u nas kiedyś też tak będzie.
Wprawdzie rozkwitają już pierwsze kwiaty,ale nadal jest bardzo zimno.
Aż trudno uwierzyć że i u nas kiedyś też tak będzie.
Wprawdzie rozkwitają już pierwsze kwiaty,ale nadal jest bardzo zimno.
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Małgosiu, idzie ocieplenie.
Ta zima musi się przecież kiedyś skończyć
i wtedy wszyscy wylegniemy
masowo do ogródków. U mnie już zielone listki na migdałowcu i niewiele zostało po kwiatach.
Buziaczki

masowo do ogródków. U mnie już zielone listki na migdałowcu i niewiele zostało po kwiatach.
Buziaczki

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu u Ciebie jak zawsze milo, cieplutko i kolorowo, pozdrawiam wiosennie
Złoty kluczyk weź Wiosno do rąk Złotym kluczem otwórz każdy kąt
Złoty kluczyk weź Wiosno do rąk Złotym kluczem otwórz każdy kąt
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
@ Abeille ? dobrze, że straszysz mszycami, będę się musiał uważnie przyglądnąć moim roślinkom balkonowym? Bo w zeszłym roku naiwnie nie szukałem mszyc tak wcześnie i w efekcie zorientowałem się, że coś jest nie tak, dopiero jak się krokusom liście powykręcały niczym podwójna helisa DNA? Dosłownie oblepione były mszycami od spodu?
Co do focenia ? w końcu przemogłem się i pofociłem w sobotę, fotki już w moim wątku. Wczoraj nic nie fociłem, bo cały dzień spędziliśmy z Żoną w kinie ? jest sobie ?wiosna kina? (?le printemps du cinéma?), bilety w UGC kosztują 3,50 na wszystkie seanse.
Co do hiacyntów ? jak już pisałem w wątku o hiacyntach (w dziale o roślinach jednorocznych i cebulowych), moja mieszanka (marki własnej Castoramy) jest cokolwiek oszukana i zamiast dziesięciu roślin w dziesięciu różnych kolorach są trzy ciemnoróżowe*, dwie jasnoróżowe*, cztery niebieskie i jedna nieokreślona (bo jeszcze nie zakwitła)... Tak więc ja Tobie mogę pozazdrościć hiacyntów żółtych czy ciemnofioletowych. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
* - po jednym hiacyncie jasnoróżowym i ciemnoróżowym poszło do pędzenia ? vide wątek o roślinach domowych ? i niezbyt mi się ta sztuczka udała.
Co do focenia ? w końcu przemogłem się i pofociłem w sobotę, fotki już w moim wątku. Wczoraj nic nie fociłem, bo cały dzień spędziliśmy z Żoną w kinie ? jest sobie ?wiosna kina? (?le printemps du cinéma?), bilety w UGC kosztują 3,50 na wszystkie seanse.
Co do hiacyntów ? jak już pisałem w wątku o hiacyntach (w dziale o roślinach jednorocznych i cebulowych), moja mieszanka (marki własnej Castoramy) jest cokolwiek oszukana i zamiast dziesięciu roślin w dziesięciu różnych kolorach są trzy ciemnoróżowe*, dwie jasnoróżowe*, cztery niebieskie i jedna nieokreślona (bo jeszcze nie zakwitła)... Tak więc ja Tobie mogę pozazdrościć hiacyntów żółtych czy ciemnofioletowych. ;-)
Pozdrawiam!
LOKI
* - po jednym hiacyncie jasnoróżowym i ciemnoróżowym poszło do pędzenia ? vide wątek o roślinach domowych ? i niezbyt mi się ta sztuczka udała.
- AgaNet
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5200
- Od: 26 sie 2010, o 11:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szkocja
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witaj Wiesiu
Wiosna u Ciebie już zaawansowana
Dopinguje swoje
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu, u mnie jest aż tak dobrze jak u Ciebie, ale myślę, że w przyszłym tygodniu możliwa byłaby już wysyłka.
O ile Ci to odpowiada?
O ile Ci to odpowiada?
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu witaj dawno mnie tu nie było i dużo straciłam
jestem ciekawa jak się zabierzesz za te tarczniki? U mnie oblazły ognik i wierzbę 'włochatą' Tą ostatnią ogoliłam do gołego pienieczka ale oboawiam się że teraz jak odbiła to znowu ją zaatakują 
-
x-d-a
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witaj Wiesiu, śliczne te Twoje hiacynty
Moje domowe już dawno przekwitły, a ogrodowe dopiero wygramoliły swoje zielone główki z ziemi...
Za to pięknie kwitną w wiosennym słoneczku krokusiki, ciemierniki, śnieżyce i wrzośce
Pozdrowienia w pierwszym dniu wiosny
Moje domowe już dawno przekwitły, a ogrodowe dopiero wygramoliły swoje zielone główki z ziemi...
Za to pięknie kwitną w wiosennym słoneczku krokusiki, ciemierniki, śnieżyce i wrzośce
Pozdrowienia w pierwszym dniu wiosny
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Witam wszystkich miło i wiosennie
Taruś, nareszcie wiosenka kalendarzowa też do nas przyszła.
i każdy kąt będzie otwarty złotym kluczykiem
Buziaczki
Loki, sprawdzaj jak najczęściej, ja tak sobie postanowiłam że w tym roku równie często będę podziwiać kwiaty i ich urodę,
jak obserwować co się dzieje na liściach, gałęziach i kwiatach. Bo pewnie za często pozostawiamy nasze kwiaty na łaskę losu
i natury
A u mnie takie ilości i różnorodność owadów i szkodników, że kiedyś zaproponowaliśmy naszej koleżance która robiła doktorat
z biologii na owadach, że mogłaby spokojnie zaopartywać się w owady i je studiować w naszym ogrodzie
Zakupy rzadko odpowiadają etykietkom więc Twoja mieszanka hiacyntów pewnie też z tego rodzaju, choć masz szczęście że
wszystkie nie są tego samego koloru. A ciemnofioletowe i żółte jeszcze będziesz mógł dokupić na jesieni
Pozdrowionka
Aga, przy takim słonku jak teraz mamy to hiacynty też wystrzelą szybko
Buziaczki
Oliweczko, odpowiada jak najbardziej, zrób jak Ci tylko pasuje
a jak się mają róże? Czy dobrze się przyjęły?
Buziaczki
Izuś, witaj serdecznie, na tarczniki mam dobry środek już wypróbowany w zeszłym roku. Trzeba stosować kilka razy i jest
bardzo chemiczny, ale daje dobre wyniki i nie potzreba wcale wycinać gałęzi, za to pryskać bardzo dokładnie od spodu liści, bo tam
właśnie one się gnieżdzą. Oby Twoje już nie wróciły
Uściski
Daluś, widziałam jak ślicznie już u Ciebie, no i porządki wiosenne tak zaawansowane że pozazdrościć a na hiacynty
też przyjdzie czas i wtedy będę u Ciebie je podziwiać jak moje już przekwitną
Gorące wiosenne pozdrowionka
Pokażę dzisiaj pieriska który jest taki jak jego nazwa 'Pożar w lesie', bo jeśli nie teraz to kiedy będę go pokazywać?

Zakwitły też cebulice syberyjskie

i po raz pierwszy udało mi się przechować przez zimę diascję która zdecydowała się kwitnąć od marca.

Taruś, nareszcie wiosenka kalendarzowa też do nas przyszła.
Buziaczki
Loki, sprawdzaj jak najczęściej, ja tak sobie postanowiłam że w tym roku równie często będę podziwiać kwiaty i ich urodę,
jak obserwować co się dzieje na liściach, gałęziach i kwiatach. Bo pewnie za często pozostawiamy nasze kwiaty na łaskę losu
i natury
A u mnie takie ilości i różnorodność owadów i szkodników, że kiedyś zaproponowaliśmy naszej koleżance która robiła doktorat
z biologii na owadach, że mogłaby spokojnie zaopartywać się w owady i je studiować w naszym ogrodzie
Zakupy rzadko odpowiadają etykietkom więc Twoja mieszanka hiacyntów pewnie też z tego rodzaju, choć masz szczęście że
wszystkie nie są tego samego koloru. A ciemnofioletowe i żółte jeszcze będziesz mógł dokupić na jesieni
Pozdrowionka
Aga, przy takim słonku jak teraz mamy to hiacynty też wystrzelą szybko
Buziaczki
Oliweczko, odpowiada jak najbardziej, zrób jak Ci tylko pasuje
Buziaczki
Izuś, witaj serdecznie, na tarczniki mam dobry środek już wypróbowany w zeszłym roku. Trzeba stosować kilka razy i jest
bardzo chemiczny, ale daje dobre wyniki i nie potzreba wcale wycinać gałęzi, za to pryskać bardzo dokładnie od spodu liści, bo tam
właśnie one się gnieżdzą. Oby Twoje już nie wróciły
Uściski
Daluś, widziałam jak ślicznie już u Ciebie, no i porządki wiosenne tak zaawansowane że pozazdrościć a na hiacynty
też przyjdzie czas i wtedy będę u Ciebie je podziwiać jak moje już przekwitną
Gorące wiosenne pozdrowionka
Pokażę dzisiaj pieriska który jest taki jak jego nazwa 'Pożar w lesie', bo jeśli nie teraz to kiedy będę go pokazywać?

Zakwitły też cebulice syberyjskie

i po raz pierwszy udało mi się przechować przez zimę diascję która zdecydowała się kwitnąć od marca.

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
@ Abeille ? to ja chyba mam więcej szczęścia niż rozumu, bo jak na razie moje wszystkie zakupy odpowiadały etykietom (no? Z jednym wyjątkiem ? petunii, gdzie opakowanie nasion zdobiła cudna fotka kwiatów we wszystkich kolorach tęczy, z tyłu pisało o bogatej gamie barw, a wszystkie były czerwone z białymi obwódkami. Tyle że uważniejsze oglądnięcie opakowania pozwoliło stwierdzić obecność pieczątki na zgrzewie głoszącej ?iluzja czerwona ? kwiaty czerwone z białymi obwódkami?)...
A co do szkodników ? no cóż, mam arsenał, który pewnie pozwoliłby mi na wytrucie mieszkańców średnie wielkości miasta, więc jak tylko stwierdzę ich obecność, będę się mógł z nimi w trymiga rozprawić. Bardziej niż mszyc i takich-tam boję się przędziorków, bo te małe dranie cholernie szybko uodparniają się na chemię...
Pozdrawiam!
LOKI
A co do szkodników ? no cóż, mam arsenał, który pewnie pozwoliłby mi na wytrucie mieszkańców średnie wielkości miasta, więc jak tylko stwierdzę ich obecność, będę się mógł z nimi w trymiga rozprawić. Bardziej niż mszyc i takich-tam boję się przędziorków, bo te małe dranie cholernie szybko uodparniają się na chemię...
Pozdrawiam!
LOKI
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu, ale fantastycznie ten pieris się prezentuje. Kupiłam takiego samego - Mountain Fire wiosną, to latem mi usechł, jak wyjechałam... Kupiłam jesienią Debutante - to mu pączki kwiatowe przemarzły, mimo że był przykryty...Ale przynajmniej żyje
Loki, ja kupiłam mix krokusów 50 szt - na opakowaniu były białe, fioletowe, żółte. Mam wszystkie żółte
Albo prawie, bo kilka jeszcze nie zakwitło, ale 90% na pewno. Może ktoś będzie chciał się wymienić?
Loki, ja kupiłam mix krokusów 50 szt - na opakowaniu były białe, fioletowe, żółte. Mam wszystkie żółte
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Wiesiu pieris prześliczny, niesamowicoe obsypany kwitami. A w połączeniu z tymi ognistymi przyrostami wygląda niesamowicie 
- oliwka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5839
- Od: 24 mar 2008, o 13:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj. śląskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.5
Róże rosną sobie w doniczkach w domu, puszczają nowe listki, więc zakładam, że będzie ok 


