jakaś biedna ptaszyna zamarzła i leży nóżkami do góry
Rabatki Konstantego część 3
- ElzbietaaG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2902
- Od: 16 sie 2008, o 14:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Elbąga
Re: Rabatki Konstantego część 3
Aszko moje skojarzenie co do tego zdjęcia było podobne, myślałam, że to
jakaś biedna ptaszyna zamarzła i leży nóżkami do góry
jakaś biedna ptaszyna zamarzła i leży nóżkami do góry
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witaj Ewuniu. Za wysłane nasionka
. To ja zawsze okupuję kompa...ale dziś zawołałam M aby sam przeczytał. Nasionka wysłane
z czego M bardzo się cieszy i dziękuje, ja także. U mnie od paru dni
, ale oznak wiosennych ciągle nie widać. 
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Rabatki Konstantego część 3
Skoro wszyscy, którzy mieli ten fasolnik tak go chwalą to chyba się za nim rozejrzę.
Najpierw jednak muszę o nim trochę poczytać, bo może on za duży na mój metr kwadratowy jaki mi został w planach w warzywniaku.
dla Ciebie Ewuniu posyłam.
Najpierw jednak muszę o nim trochę poczytać, bo może on za duży na mój metr kwadratowy jaki mi został w planach w warzywniaku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witam w nasłonecznionych,lekko mroźnych Rabatkach!Dziś przyszły nasiona z Jankielowej akcji,profesjonalnie zapakowane,niezwykłe dynie ucieszą braciszków.
Kogro-dzięki,słoneczko doszło!Fasolnik chiński widziałam w Ogrodzie Botanicznym,wił się blisko wysokiej podpory i nie zajmował wiele miejsca.Fasolnika egipskiego(fioletowego) nie widziałam w naturze.
Zeniu-doczekasz się wiosny niebawem,chyba przyjdzie od południa kraju.Załączyłam nieco Konstantego przeciw myszom,kretom,nornicom itp.
Elżbietko po śląsku-nasionka muzealnych astrów chińskich Tristan poszły wczoraj na Śląsk.
Elżbieto G.pasłęcka-bo powinnam była przyklęknąć na śniegu fotografując ,tak powstał skrót dający pole do różnych interpretacji.
Elsi-zasłon w ważki nie mam na zdjęciu,bardzo mi się podobały,o ile nie pozwolą na użycie aparatu w muzeum postaram się narysować.Nasion ogórków w Polanie moc,dobrze,że chociaż piszą które do kiszenia,które na korniszony,ja kiszę i tak same małe,bo tak moi lubią.Ciekawe która to odmiana była taka kolczasta?
Hiacynty w szkle w hodowli wodnej rozwijają się nierównomiernie,biały,który od początku rozwinął długaśne korzenie sięgające dna naczynka zakwitł,choć ma tylko pąk,a nie prawdziwe liście,a niebieski stoi w miejscu.

Kogro-dzięki,słoneczko doszło!Fasolnik chiński widziałam w Ogrodzie Botanicznym,wił się blisko wysokiej podpory i nie zajmował wiele miejsca.Fasolnika egipskiego(fioletowego) nie widziałam w naturze.
Zeniu-doczekasz się wiosny niebawem,chyba przyjdzie od południa kraju.Załączyłam nieco Konstantego przeciw myszom,kretom,nornicom itp.
Elżbietko po śląsku-nasionka muzealnych astrów chińskich Tristan poszły wczoraj na Śląsk.
Elżbieto G.pasłęcka-bo powinnam była przyklęknąć na śniegu fotografując ,tak powstał skrót dający pole do różnych interpretacji.
Elsi-zasłon w ważki nie mam na zdjęciu,bardzo mi się podobały,o ile nie pozwolą na użycie aparatu w muzeum postaram się narysować.Nasion ogórków w Polanie moc,dobrze,że chociaż piszą które do kiszenia,które na korniszony,ja kiszę i tak same małe,bo tak moi lubią.Ciekawe która to odmiana była taka kolczasta?
Hiacynty w szkle w hodowli wodnej rozwijają się nierównomiernie,biały,który od początku rozwinął długaśne korzenie sięgające dna naczynka zakwitł,choć ma tylko pąk,a nie prawdziwe liście,a niebieski stoi w miejscu.

- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewo , już tyle czasu upłynęło jak "nasadziłaś" hiacynty , coś kwitnienie czarno widzę.
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewo - a moje szkiełko do hiacyntów poległo śmiercią tragiczną w Dzień Kota, załatwione odmownie przez Fidelka. Nawet złościć się na tego gada nie mogłam - w dzień kociego święta! Teraz hiacynt siedzi w tymczasowym kubeczku, ale chyba posadzę go do doniczki.
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuś nie odnalazłam w archiwum swojej chińskiej fasolki... fotki nie wkleiłam 
Jutro coś wymyślę.
Jutro coś wymyślę.
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Słonko na całe niebo,ocieplenie ale nie przesadne.
Byłam w śródmieściu u kolegi w pracowni,zwróciłam uwagę na przedogródek,ma tam starą brzoskwinię,morelę,jakieś krzewy,a z cebulowych jedynie krokusy,ale mimo południowo-wschodniej wystawy krokusów jeszcze nie widać.Muszę się z Marcinem po sezonie podzielić cebulami,a już zaklepałam termin kwitnienia moreli na dzień zdjęciowy.
Olu O.-wieszczysz....zeszłego roku też trwało i trwało zanim hiacynty na wodzie z Raby i w chłodzie w pełni rozkwitły,obstawiam,że biały rozwinie się na Dzień Kobiet(i rocznicę obrony mojej pracy doktorskiej zarazem),a szafirowy na Wielkanoc.
Zyto-trudno!
Ambo-mam w pracy dwa szkiełka i jeden wazon ceramiczny na hiacynty do hodowli wodnej,już któreś może być Twoje,mogę wysłać,ale chyba lepiej jak przyjedziesz do muzeum?Fidel po prostu świętował hucznie Światowy Dzień Kota....a to szkło to na szczęście.
Byłam w śródmieściu u kolegi w pracowni,zwróciłam uwagę na przedogródek,ma tam starą brzoskwinię,morelę,jakieś krzewy,a z cebulowych jedynie krokusy,ale mimo południowo-wschodniej wystawy krokusów jeszcze nie widać.Muszę się z Marcinem po sezonie podzielić cebulami,a już zaklepałam termin kwitnienia moreli na dzień zdjęciowy.
Olu O.-wieszczysz....zeszłego roku też trwało i trwało zanim hiacynty na wodzie z Raby i w chłodzie w pełni rozkwitły,obstawiam,że biały rozwinie się na Dzień Kobiet(i rocznicę obrony mojej pracy doktorskiej zarazem),a szafirowy na Wielkanoc.
Zyto-trudno!
Ambo-mam w pracy dwa szkiełka i jeden wazon ceramiczny na hiacynty do hodowli wodnej,już któreś może być Twoje,mogę wysłać,ale chyba lepiej jak przyjedziesz do muzeum?Fidel po prostu świętował hucznie Światowy Dzień Kota....a to szkło to na szczęście.
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Rabatki Konstantego część 3
Hiacynty są odporne na zimno, więc na pewno zakwitną w odpowiednim czasie.
W Kastoramie u mnie pojawiły się już cebulkowe letnie i kłącza.
Nic jednak nie kupiłam, bo mam sporo zamówione a miejsca do sadzenia coraz mniej.
A co Kostek robi, czuje już wiosnę ?
Moje kocice tylko śpią, jakby zima miała dopiero przyjść.
Ech.....i gdzie ta wiosna .....?????
W Kastoramie u mnie pojawiły się już cebulkowe letnie i kłącza.
Nic jednak nie kupiłam, bo mam sporo zamówione a miejsca do sadzenia coraz mniej.
A co Kostek robi, czuje już wiosnę ?
Moje kocice tylko śpią, jakby zima miała dopiero przyjść.
Ech.....i gdzie ta wiosna .....?????
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- teresat
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1097
- Od: 2 lip 2008, o 22:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: omc Orawa
Re: Rabatki Konstantego część 3
U mnie też słońce, niebo bez chmurki. Za to wiatr przenikliwie zimny.
Wiosny nie widać.
Twoje hiacynty Ewo, bardzo się ociągają z kwitnieniem. Pewnie biorą przykład z Konstantego, śpią
Wiosny nie widać.
Twoje hiacynty Ewo, bardzo się ociągają z kwitnieniem. Pewnie biorą przykład z Konstantego, śpią
- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ja Tobie i Twoim hiacyntom dobrze życzę 
- amba19
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7943
- Od: 11 kwie 2007, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk/Chrztowo
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewo dzięki za Twoją propozycję.Ale nie wysyłaj szkiełka pocztą. Ja się naprawdę chcę wybrać do Krakowa w tym roku. Tylko jeszcze nie wiem w jakim terminie.
- Zyta
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2938
- Od: 21 maja 2008, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuś
Puk,puk...
pączusie usmażyłam... jak tłusty czwartek, to niech będzie tłusty...
i myślę jakby Ci je podrzucić abyś zaoszczędziła parę groszy na kolejne chciejstwa
i myślę jakby Ci je podrzucić abyś zaoszczędziła parę groszy na kolejne chciejstwa
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witam słonecznie,w Podwórkowym jeszcze trochę śniegu,bryły lodu z rynny z sąsiedniej posesji i wiosna już puka:

Pojawiła się trójbarwna koteczka,taka jakby pan Mehoffer wycierał o nią pędzel,bardzo ładnie umaszczona,trochę nieufna ,ale chyba z wizytą do kota sąsiadów?W końcu marzec.
Kogro-Kupiłam zegar,który o każdej pełnej godzinie wydaje głosy ptaków ,świergoli tylko dniem,o zmroku się wycisza.Jest na razie przedmiotem frustracji Konstantego,ale chyba się przyzwyczai.W domu uparcie wspinał się po łańcuszkach do kukułki,stale chodziłam je naprawiać,w końcu wymieniłam,a wtedy kot spadł wraz z zegarem i to był koniec radzieckiej jeszcze kukułki...zostały mi obciążniki i obudowa.
Kostek zaczyna chyba wylinkę,ale tak wolniutko.Rano obserwuje wróble zaloty w żywopłocie,potem drażni się z nim para srok,przenosi się na parapet kuchenny i obserwuje sikorki,wróble,kawki,a dalej za siatką kroczące dostojnie gawrony i drugi większy karmnik okupowany przez gołębie.Potem czas na drzemkę,po południu spacer na smyczy-można pogonić za siatką parę kwiczołów,które przemieszczają się drobnym kroczkiem pieszo i wiedzą,że kot nic im nie zrobi,albo nawet nie odrywają się od swego jabłka.
Mam już atlas ptaków.

Zyto-jadłam z różą i z lukrem z najbliższej cukierni,nie była to rewelacja,ale tradycji musiało stać się zadość.Dziś służbowo goszczę w związku z pewnym projektem badawczym Twego prawie krajana,bo z Wojsławic.Będą pączki najlepsze w rankingu cukierni.
Teresat-druga połowa lutego była mocno mroźna,nawet u nas.Ale idzie ku lepszemu.Zaglądałam pod flaszę do czarnej porzeczki od Ciebie,wygląda dobrze.
Ambo-no to czekam.Olu O.-wierzę!

Pojawiła się trójbarwna koteczka,taka jakby pan Mehoffer wycierał o nią pędzel,bardzo ładnie umaszczona,trochę nieufna ,ale chyba z wizytą do kota sąsiadów?W końcu marzec.
Kogro-Kupiłam zegar,który o każdej pełnej godzinie wydaje głosy ptaków ,świergoli tylko dniem,o zmroku się wycisza.Jest na razie przedmiotem frustracji Konstantego,ale chyba się przyzwyczai.W domu uparcie wspinał się po łańcuszkach do kukułki,stale chodziłam je naprawiać,w końcu wymieniłam,a wtedy kot spadł wraz z zegarem i to był koniec radzieckiej jeszcze kukułki...zostały mi obciążniki i obudowa.
Mam już atlas ptaków.

Zyto-jadłam z różą i z lukrem z najbliższej cukierni,nie była to rewelacja,ale tradycji musiało stać się zadość.Dziś służbowo goszczę w związku z pewnym projektem badawczym Twego prawie krajana,bo z Wojsławic.Będą pączki najlepsze w rankingu cukierni.
Teresat-druga połowa lutego była mocno mroźna,nawet u nas.Ale idzie ku lepszemu.Zaglądałam pod flaszę do czarnej porzeczki od Ciebie,wygląda dobrze.
Ambo-no to czekam.Olu O.-wierzę!
- kogra
- Przyjaciel Forum

- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Rabatki Konstantego część 3
Moje kocice jeszcze nie linieją.
Na razie wygrzewają się w słonku na parapetach.
Dzisiaj już było na prawdę wiosennie.
Podwórkowy jak widzę już pędzi w zielone.
U mnie jeszcze cienka warstwa śniegu, ale zielonego za bardzo nie widać.
Na razie wygrzewają się w słonku na parapetach.
Dzisiaj już było na prawdę wiosennie.
Podwórkowy jak widzę już pędzi w zielone.
U mnie jeszcze cienka warstwa śniegu, ale zielonego za bardzo nie widać.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki


