Że o przyszłych zasiewach nie wspomnę ..
Moja kolekcja kaktusów - blabla
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
To ja i tych bonusów ciekawa jestem
Że o przyszłych zasiewach nie wspomnę ..
Że o przyszłych zasiewach nie wspomnę ..
wszystko moje jest tu:
zapraszam
zapraszam
- gnet
- 500p

- Posty: 660
- Od: 13 wrz 2010, o 23:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska Południowo - Zachodnia
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Zabronione jest zbieranie kaktusów ze stanowisk naturalnych.
Cześć Tomku.
Cześć Tomku.
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Nie dokładnie. Zabronione jest przewożenie przez jakąkolwiek granicę jakiegokolwiek kaktusa. Wyjątek stanowi Unia, bo mamy tu jeden obszar celny i pomiędzy państwami wspólnoty nie ma z tym problemu. Natomiast nie można do Unii nic przywieźć ani wywieść. I tak samo jest we wszystkich innych krajach świata, które strzegą swoich granic i podpisały konwencję CITES.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
I znowu napisałem oględnieblabla pisze:Nie przywiozłem żadnych roślin, bo jest to prawnie zabronione.moritius pisze:Cześć Tomku. Pochwal się, co to za rarytasiki przywiozłeś ;)
Ps. Znajdują się może w twoich zbiorach nasiona Lobivia aurea VS 17 La Rioja, Ulapes?
Pozdrawiam, Aleksander
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Szczena opada
niezła "kolekcja" wielkie 
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Tak dla poprawienia humoru wklejam kilka fotek Lobivia calorubra/Echinopsis obrepanda TB506.1 z Comarapa.










Ostatnio panuje spory szał na różne hybrydy Echinopsis. Myślę, że te z natury też mogą pochwalić się pięknymi kwiatami. Zmienność barw na jednym stanowisku jest niesamowita.










Ostatnio panuje spory szał na różne hybrydy Echinopsis. Myślę, że te z natury też mogą pochwalić się pięknymi kwiatami. Zmienność barw na jednym stanowisku jest niesamowita.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- Sebek87
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1108
- Od: 10 gru 2010, o 18:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Łał Tomku to dałeś po gałach
jak kolorowo super.
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Jej, szałowe ;). Zmienność niesamowita - to chyba tak, jak z E. eyriesii, o których wspominałeś ;)
Pozdrawiam, Aleksander
- Artur89
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5125
- Od: 8 lis 2009, o 11:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Niemal jak porządna dawka endorfin. Szczególnie w tych dwóch przypadkach efekt krzyżowania jest interesujący
...
http://img46.imageshack.us/i/tb5061lobi ... ubra1.jpg/
http://img843.imageshack.us/i/tb5061lob ... ubra1.jpg/
http://img46.imageshack.us/i/tb5061lobi ... ubra1.jpg/
http://img843.imageshack.us/i/tb5061lob ... ubra1.jpg/
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
To nie są krzyżówki tylko naturalna zmienność osobnicza.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- ROBERTOBORO
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1927
- Od: 13 lis 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stryków
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Dla Artura jak nie jest białe to krzeżówka 
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Echinopsy uwielbiają mieć różne barwy kwiatów na jednym stanowisku.




TB157.4 Echinopsis obrepanda
Jednak ich możliwości bledną przy lobiwiach. Te to potrafią dopiero dać pokaz zmienności kwiatów w obrębie jednej lokalizacji. Zresztą nie tylko kwiatów. Innych cech oczywiście również.
Myślę, że wielbiciele echinopsowych hybryd nie mieli na poważnie nigdy do czynienia z roślinami ze stanowisk. Gdyby mieli z nimi styczność to dali by sobie spokój z ich krzyżowaniem, bo akurat w przypadku Echinopsis i Lobivia nie ma to większego sensu.




TB157.4 Echinopsis obrepanda
Jednak ich możliwości bledną przy lobiwiach. Te to potrafią dopiero dać pokaz zmienności kwiatów w obrębie jednej lokalizacji. Zresztą nie tylko kwiatów. Innych cech oczywiście również.
Myślę, że wielbiciele echinopsowych hybryd nie mieli na poważnie nigdy do czynienia z roślinami ze stanowisk. Gdyby mieli z nimi styczność to dali by sobie spokój z ich krzyżowaniem, bo akurat w przypadku Echinopsis i Lobivia nie ma to większego sensu.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek
- moritius
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2651
- Od: 30 sie 2010, o 12:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Jedno stanowisko? No to rzeczywiście jest co podziwiać. Ale jeśli tak, to znaczy, ze one się między sobą - nie wiem czy to właściwe słowo - krzyżują, co oznacza, że nowych form będzie w dalszym ciągu coraz więcej ;)
http://img248.imageshack.us/img248/6926/whiskyt.jpg
http://images49.fotosik.pl/409/25f6441e5ab117bbmed.jpg )
Mimo wszystko nie przepadam jakoś za hybrydami lobiwek i echinopsis, a zwłaszcza tymi krzykliwymi
. Wolę czyste lobiwki - ostatnio swoją zmiennością form stanowiskowych urzekła mnie L. chrysantha. Będę się chyba musiał w więcej nasion tej rośliny zaopatrzyć.
Nie przeszkadzają mi za to Chamaecereus hybrid ;).
Mniej więcej się z tobą zgadzam - ale w pewnym stopniu i tak niektóre krzyżówki echinopisis wyglądają nieziemsko (np te:Myślę, że wielbiciele echinopsowych hybryd nie mieli na poważnie nigdy do czynienia z roślinami ze stanowisk. Gdyby mieli z nimi styczność to dali by sobie spokój z ich krzyżowaniem, bo akurat w przypadku Echinopsis i Lobivia nie ma to większego sensu.
http://img248.imageshack.us/img248/6926/whiskyt.jpg
http://images49.fotosik.pl/409/25f6441e5ab117bbmed.jpg )
Mimo wszystko nie przepadam jakoś za hybrydami lobiwek i echinopsis, a zwłaszcza tymi krzykliwymi
Nie przeszkadzają mi za to Chamaecereus hybrid ;).
Pozdrawiam, Aleksander
- blabla
- -Moderator Forum-.

- Posty: 7362
- Od: 6 sie 2007, o 06:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Moja kolekcja kaktusów - blabla
Kaktusy jak wszystkie inne stworzenia na tej planecie wykazują pewną zmienność osobniczą w obrębie jednego gatunku, odmiany, formy czy stanowiska. Podobnie jest przecież i z ludźmi. Są wysocy i niscy, chudzi i grubi, blondyni, bruneci, rudzi i łysi a także mądrzy i głupi
Podobnie jest z kaktusami. Nie można żądać, by roślinki z jednego pagórka wyglądały jak jeden klon, bo tak w naturze się nie da. Oczywiście są gatunki, które nie wykazują zbyt dużej zmienności nawet na przestrzeni setek kilometrów (np. Parodia maassii) a są też i takie, które kwitną całą paletą barw na jednym stanowisku.
I jak pisałem wcześniej kwiat jest tylko jedną z wielu cech konkretnej roślinki. Poszczególne egzemplarze mogą mieć wiele cech różniących ich między sobą. Dla przykładu dwie lobiwki z tego samego stanowiska należące do tego samego gatunku:

TB613.1 Lobivia maximiliana v. miniatiflora
Co do Lobivia chrysantha to wg mnie nie jest ona jakąś wyjątkowo zmienną roślinką. Przede wszystkim dlatego, że jej obszar występowania ogranicza się wyłącznie do jednej doliny - Quebrada del Toro w Argentynie. Jeśli interesują Cię mocno zmienne gatunki to sugeruję pomyśleć o L.haematantha, zwłaszcza L.haematantha v.kuehnrichii, o L.maximiliana oraz o L.pugionacantha. Te to dopiero potrafią się zmieniać. Na dobrą sprawę można je rozpoznać wyłącznie na podstawie rejonu wstępowania i kształtu nasion. Inne cechy są zupełnie dowolne. No może nie w przypadku L.maximiliana - ona ma dość charakterystyczne kwiaty, ale oczywiście w różnych kolorach, czasem nawet trzybarwne.
I jak pisałem wcześniej kwiat jest tylko jedną z wielu cech konkretnej roślinki. Poszczególne egzemplarze mogą mieć wiele cech różniących ich między sobą. Dla przykładu dwie lobiwki z tego samego stanowiska należące do tego samego gatunku:

TB613.1 Lobivia maximiliana v. miniatiflora
Co do Lobivia chrysantha to wg mnie nie jest ona jakąś wyjątkowo zmienną roślinką. Przede wszystkim dlatego, że jej obszar występowania ogranicza się wyłącznie do jednej doliny - Quebrada del Toro w Argentynie. Jeśli interesują Cię mocno zmienne gatunki to sugeruję pomyśleć o L.haematantha, zwłaszcza L.haematantha v.kuehnrichii, o L.maximiliana oraz o L.pugionacantha. Te to dopiero potrafią się zmieniać. Na dobrą sprawę można je rozpoznać wyłącznie na podstawie rejonu wstępowania i kształtu nasion. Inne cechy są zupełnie dowolne. No może nie w przypadku L.maximiliana - ona ma dość charakterystyczne kwiaty, ale oczywiście w różnych kolorach, czasem nawet trzybarwne.
Pozdrowienia, Tomek
Mój wątek
Mój wątek



