
Cytrusy - uprawa i rozmnażanie
Jest szansa, że cytryny z nasion zakwitną i zaowocują, ale to dopiero po ok. 15-20 latach.
Natomiast całkiem inaczej sprawa przedstawia się, gdy trafisz na nasiono wielozarodkowe, czyli z jednej pestki wyrosną 2 lub 3 rośliny. Wtedy jedna z nich zakwitnie już po kilku (ok.5) latach, natomiast pozostałe będą mieszańcami i mamy szansę wyhodować całkiem nowy gatunek, czyli hybrydę
Więcej informacji o hodowaniu cytrusów z pestek oraz nasionach wielozarodkowych tutaj: http://www.naszecytrusy.pl/cytrus%20z%20nasiona.htm
Natomiast całkiem inaczej sprawa przedstawia się, gdy trafisz na nasiono wielozarodkowe, czyli z jednej pestki wyrosną 2 lub 3 rośliny. Wtedy jedna z nich zakwitnie już po kilku (ok.5) latach, natomiast pozostałe będą mieszańcami i mamy szansę wyhodować całkiem nowy gatunek, czyli hybrydę

Więcej informacji o hodowaniu cytrusów z pestek oraz nasionach wielozarodkowych tutaj: http://www.naszecytrusy.pl/cytrus%20z%20nasiona.htm
Pozdrawiam, Marcin ;)
- dewuka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2406
- Od: 1 sty 2008, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Stary Tomyśl, Wielkopolska
Ja mam i cytryny i mandarynkę. Cytryny kupiłam w markecie, mandarynkę na allegro. Dochowałam się owoców. Jeżeli mam radzić to nie kupujcie dużych okazów z owocami. Roślina odchoruje przenosiny i najprawdopodobniej i tak zrzuci owoce.
Ja nie obrywam kwiatów. Pięknie pachną a rośliny same regulują ilość zawiązków. Podlewam tylko przegotowaną wodą. Dokarmiam dolistnie co zapobiega żółknięciu liści. Rośliny stoją na pd-zach oknie.

Ja nie obrywam kwiatów. Pięknie pachną a rośliny same regulują ilość zawiązków. Podlewam tylko przegotowaną wodą. Dokarmiam dolistnie co zapobiega żółknięciu liści. Rośliny stoją na pd-zach oknie.


-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 33
- Od: 7 lis 2007, o 23:14
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
-
- 200p
- Posty: 275
- Od: 9 mar 2007, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: WOLSZTYN
- Kontakt:
Mi aktualnie cytrusy wypuszczają pąki i zauważyłem je aż na 4 roślinachwirtual24 pisze:Co do kwiatów, to zgadzam się, że pięknie pachną, zapach czuć w całym pokoju![]()
Sam mam teraz okazję tego doświadczyć i czekam, czy zawiążą się jakieś owoce
Pozdrawiam



Uuu... z tym to już trudniej. Trzeba mieć po prostu szczęście i trafić na nasiono, z którego wyrośnie więcej niż jedna roślina.Michał Pyrgiel pisze:a gdzie takie pestki można kupić(żeby zakwitła)?
Żeby poznać, czy pestka była wielozarodkowa, trzeba ją rozłupać, ale wtedy to już raczej roślinka nie wykiełkuje, więc lepiej po prostu sadzić wiele nasion (w pewnych odległościach od siebie - żeby być pewnym, że dwie rośliny wyrosły z jednej pestki, a nie z dwóch posadzonych w tym samym miejscu).
Czasem zdarza się też tak, że wiele pestek z jednego owoca jest wielozarodkowych, ale to też już tylko kwestia szczęścia.
Pozdrawiam i życzę powodzenia

Pozdrawiam, Marcin ;)
Tak, wyrosną, wystarczy, że dostarczymy im odpowiednią ilość wody (nie za dużo, bo zgniją) i temperaturę 20-28 st. Cpaw_el pisze:a takie pestki z cytryny można normalnie włożyć/zakopać w ziemi i one wyrosną same ? Po jakim okresie czasu, czy trzeba je nawozić ?
Co do okresu czasu jest to przedział od dwóch tygodni do nawet 2 miesięcy.
Małych roślin nie trzeba dokarmiać, łatwo jest je przenawozić, tym bardziej, że nowa ziemia, w której zapewne zostaną posadzone posiada w sobie pewne ilości składników odżywczych.
Być może, że lepiej kupić sadzonki, jeśli chcemy mieć pewność, że roślinka zaowocuje i jak zaowocuje, ale wtedy nie będziemy mieli tej satysfakcji, że roślinę wyhodowaliśmy sami. Ponadto, sadząc cytrusy z pestek mamy naprawdę sporą szansę na otrzymanie całkiem nowego gatunkuPrzemo pisze:Pewnie że najlepiej kupić zaszczepioną już sadzonkę, mamy pewność przynajmniej że przy prawidłowej pielęgnacji w miarę szybko zakwitnie i zaowocuje.

Pozdrawiam, Marcin ;)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1001
- Od: 27 maja 2006, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Pokażę Wam moją kalamondynkę, jak rosła w tym roku. To jedyny cytrus, który chce u mnie rosnąć. wcześniej uśmierciłam ze 4 cytryny skierniewickie. Żadna nie wytrzymała dłużej niż miesiąc.
Kalamondynkę kupiłam jako przecenione drzewko za 2 zł (była w złym stanie). Wystarczyło kilka tygodni i już kwitła. Pierwszą partię kwiatów zrzuciła, z następnej było już kilka owoców.

Cytruski zostały już zjedzone. Na drzewku pozostały tylko dwaj maruderzy, ale i one już dojrzewają. Na wiosnę chciałabym ją przyciąć, gdyż niektóre pędy zaczęły się zwieszać.
Czy takie obcięte gałązki można ukorzenić? A jeśli tak, to czy będą owocować?
PS. Mam kilka pestek z owoców kalamondyny, jeśli ktoś chciałby się pobawić w sianie.
Kalamondynkę kupiłam jako przecenione drzewko za 2 zł (była w złym stanie). Wystarczyło kilka tygodni i już kwitła. Pierwszą partię kwiatów zrzuciła, z następnej było już kilka owoców.




Cytruski zostały już zjedzone. Na drzewku pozostały tylko dwaj maruderzy, ale i one już dojrzewają. Na wiosnę chciałabym ją przyciąć, gdyż niektóre pędy zaczęły się zwieszać.
Czy takie obcięte gałązki można ukorzenić? A jeśli tak, to czy będą owocować?
PS. Mam kilka pestek z owoców kalamondyny, jeśli ktoś chciałby się pobawić w sianie.

Dziel się swoją wiedzą. To sposób na osiągnięcie nieśmiertelności.