Witajcie, dziewczyny !
Lucynko - naprawdę nie wiem, gdzie lepiej kupować róże

. Też wolałabym je już w stanie kwitnienia, ale wtedy są zdecydowanie droższe, no i więcej z nimi zachodu(podlewanie szczególnie). Pierwszy raz będę kupować internetowo. Zdobedę nowe doświadczenie, no i zobaczymy, jaka będzie zgodność z zamówieniem

.
Aga - nastawiłam się też na pnące i parkowe(ale niektóre kwalifikują się i tu i tam):
PNĄCEBiałe:-Climbing Schneewitchen/Iceberg i/lub White New Dawn,
Czerwona:-Sympathia, That The Jaaz,
Różowe:-Parade, Don Juan:
PARKOWE-Augusta Louiza, Chopin, Elmshorn, Graham Thomas, Westerland, Abraham Darby. Część już zamówiłam(przez allegro-ale sprzedaje szkółka róż), z innymi czekam, bo nie dostałam jeszcze oferty cenowej na wybrane pozycje(to już bezpośrednio ze szkółki).
Aniu - witam cię serdecznie

! Miło mi czytać pochwały, tym bardziej, że to zawsze poprawia samopoczucie

. Różową bakopę miałam po raz pierwszy w zeszłym roku, ale w drugiej donicy była z niebieściutkimi kwiatuszkami ! Na zdjęciach jednak jakoś mi umknęła

. Kupowałam u miejscowego ogrodnika po 3,50 całkiem spore krzaczki. Zrobiłam jednak błąd, że posadziłam je razem z kocanką siwą, bo je trochę "poddusiła". W następnym roku dam im więcej swobody

. Ptasiunia moja chyba znalazła sobie partnera, bo już tam nie siedzi. Mam nadzieję, że mają ładne gniazdko i na wiosnę będą mieli przychówek

. U mnie jest dużo wróbli w różnych szparach pod dachem, i chociaż brudzą parapety, to nie mam serca, żeby je eksmitować ... Tylko Mała ostrzy sobie na nie pazurki, jak na nie patrzy zza szyby.