
Wszystkie maleństwa wyglądają slicznie

A gdzie taki nawóz kupić? Nigdy nie widziałam poza all... Mam 5-6 normalnych nawozów: nawomix, target, biopon, substral i jeszcze jakieś, ale teraz przepomniałam nazwę. Nawożę dość rzadko, bo moje pierwsze storczyki padly od przenawożenia i nie chcę powtórzyć tego błędu. Vand nie nawożę wcale. Stosuję je naprzemiennie, ale nie znam się na nawozach, więc jaki mi się weźmie, taki daję. Pędzików jest mnóstwo, ale kwiatów na nich zawsze mało, za to duże. Co do nawożenia dolistnego, nie jestem zbyt dobrze nastawiona do pryskania i nie chcę pryskać, bo zbyt wiele storczyków mi już zgniło. Nawet przy podlewaniu bardziej teraz uważam, bo jak niosę podlewaczkę i podlewam, to łatwo o kapnięcie wody na storczyka. Jak coś zauważe, to od razu wycieram. U mnie nie ma ruchu powietrza, to wilgoć sama nie wysycha i storczyki bardzo latwo zaczynają gnić, zwłaszcza, że teraz mam w pokoju bardzo zimno i wilgotno. Mam nadzieję, ze rosnącym keikom (?) to nie bedzie przeszkadzać.Duśka, a może za mało nawozu dajesz ?
Wiesz, ja ogólnie zmieniam nawozy, dostosowując je do pory roku i kwitnienia.
Np. Florovitem, czy Agrecolem nawożę podczas wzrostu(w zależności jaki mam), robiąc przerwę co drugie podlewanie, dając miękką i przefiltrowana wodę z akwarium.
Gdy widzę pędziki zmieniam na nawóz wysokofosforowy typu Blosom Booster.
Spróbuj kupić ten ostatni nawóz i gdy zobaczysz rosnące pędziki nawóź dolistnie swoje storczyki.
Zobaczysz, czy jest zmiana
Aaaaa, to już czuje się mądrzejsza! Dzięki! W przyszłym roku zamierzam włóczyć się po wystawach ile wlezie. ;)Haim pisze:Mario, dziękuję bardzo za pochwały
A co do Sosnowca, to dziewczyny z Henrykiem umawiają się już na przyszły rok ;)
A dokładniej to trwała debata, gdzie się wszyscy spotkamy na wystawie w przyszłym, roku ;)