W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Zablokowany
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Greto, smutna historia, pięknym była psem, bardzo podobają mi się dogi niemieckie :D
DanusiuLayla wiedzie iście królewskie życie :D
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Mi też bardzo podobają się dogi. Niestety jestem alergiekiem i nigdy doga nie kupię, zresztą nie miałabym serca trzymać go w mieszkaniu, poza tym mój mąż boi się dużych psów.
Greto - nie wiem dokładnie jak to było, miałam wtedy 6 - 7 lat.
Soniu - Layla gdyby jej pozwolić wiodła by życie leniwca :) zwłaszcza w deszczowe dni. Tu akurat skorzytała z okazji, nie zdążyłam jeszcze schować kołdy, a ona szybko myk na nią i od razu zamyka oczka i udaje że śpi :)
Awatar użytkownika
sonia
1000p
1000p
Posty: 1086
Od: 21 maja 2007, o 00:50
Lokalizacja: pomorskie

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Danusiu, moje wszystkie psy na deszczową pogodę reagowały snem, Misza też, mimo iż tylko mu w głowie psoty i zabawy to jak pada deszcz tylko przewala się z boku na bok ;:19
Awatar użytkownika
Greta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 872
Od: 4 mar 2007, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Hamburg/DE

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

a moje psy jak pada deszcz , albo śnieg to dostają małpiego rozumu i ruszają w drogę , a wieczorem wracają , brudne , obłocone , głodne i zmęczone po przyjściu do domu obierają trasę - miski - koszyki ida spać a z koszyków mrucza na mnie , abym nawet nie myslała , że przydała by im się kąpiel
Ogród Grety

pajęcza nić spowita rosą ... powiewający liść na wietrze
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3193
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Greto - jaka piękna ta twoja sunia była. Dogi są cudne :)
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
Greta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 872
Od: 4 mar 2007, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Hamburg/DE

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Grażyno - dogi maja wspaniałą psychikę , są ogromne , o gołębim sercu , ale kiedyś widziałam moją sunię zdenerwowaną (nie podobal się jej kawaler , kandydat do krycia) , oj to było strasznie , własciciel psa schował się wystraszony do samochodu , a ja zostałam z walczącymi psami ... takie psy trzeba raz , bardzo mocno uderzyć , albo chwycić psa za kark i go przewrócić ... mnie został pejcz i determinacja ...

dogi też nie są psami dla każdego , mają zdecydowany , czasem chimerychny charakter i prawie dwa lata moja sunia walczyła o miejsce w hierarchi rodzinnej , oj działo się ... psina zniszczyła dwa tepczany skórzane , kilka kompletów pościeli , ile par butów to trudno policzyć , kiedyś nie podobała się suni moja nowa sukienka , coś ją walnęło w łepek , wskoczyła na mnie i całą suknię rozerwała pazurami , kochana psinka ...
Ogród Grety

pajęcza nić spowita rosą ... powiewający liść na wietrze
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3193
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

dlatego przygarnęłam taką sunię, dla mnie to ona coś ma z doga :;230 wiem, wiem tylko coś :)
Obrazek
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Piotrek T
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 526
Od: 10 kwie 2010, o 08:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Nooo, ogon ma jako żywo dog .Pazurki też podobne :D . Przesympatyczna mordka.U mnie też wszystkie, dotychczasowe psy reprezentowały znaną brytyjską rasę , szeroko rozpowszechnioną na świecie , coondel boory :D
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę :-)
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Agrażko - coś z doga ma, taką wyniosłość na pewno :) A jak się sprawuje? dogadujecie się ?
Piotrek - coondel boory - rasa rewelacyjna ;:63
Awatar użytkownika
Greta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 872
Od: 4 mar 2007, o 20:32
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Hamburg/DE

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Grażynko - psina wspaniała i ma piękne , smutne ale i pełne zaufania spojrzenie . Obawiam się , że ma smutną przeszłoś za sobą ...
A moje psy są rodowodowe , z nagrodami i takimi tam ... a wyglądają na prawdziwe coondel boory , zawsze jak jadę w odwiedziny do rodziny , mam na wejsciu mały zgrzyt , bo śmieją się , że mam takie "kejtry" ... (gwara poznańska , pogardzliwie dla psa)
Ogród Grety

pajęcza nić spowita rosą ... powiewający liść na wietrze
Awatar użytkownika
agrazka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3193
Od: 22 maja 2005, o 23:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Fakt Saba ma bolesną przeszłość, choć tylko ostatni miesiąc przed adopcją znam.
Dogadujemy się, jest miła, łagodna, uczy się pilnie.
Są też problemy - sika na powitanie, nie mogę dać sobie z tym rady. Boi się czasami, raz przyjdzie, drugi raz czołgając się i podsikując, a trzeci biega dookoła jakby chciała przyjść i nie podejdzie.
Nie uderzyliśmy jej nigdy, jak skoczyła łapami na stół ja stanowczo powiedziałam nie wolno ( no może miałam lekko uniesiony głos) to pies się przewrócił ze strachu - nie spodziewałam się takiej reakcji :(
No ale też nie miałam nigdy psa po przejściach, Tola (moja dalmatynka) była od małego u nas - tak mi jej brak, bardzo (ona rozumiała bez słów) :cry:
serdecznie - Grażyna - Mój ogród...
Awatar użytkownika
DankaWS
1000p
1000p
Posty: 1634
Od: 9 cze 2007, o 09:43
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Agrażko - moja Bela nie miała żadnych przejść, dostałam ją kiedy miała 8 tygodni, nigdy nie była bita ani nikt na nią nie krzyczał a lała z radości aż miło. Ile razy miałam w butach nasikane jak pies witał rodziców w korytarzu, nawet przy zabawie sobie popuszczała.
Piotrek T
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 526
Od: 10 kwie 2010, o 08:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachodniopomorskie

Re: W.o. Psach cz.8 (2009.09 - ...)

Post »

Kilkadziesiąt lat temu , kiedy byłem jeszcze dzieciakiem , moja mama postanowiła ,że weźmiemy ze schroniska małego pieska. Pojechalismy i jak to mama stwierdziła jakiś czas potem ,"no tak na mnie spojrzał" że zdecydowała się na kilkudziesięciokilogramowego "maluszka".Ledwo zmieścił się na tył Trabanta , którym wówczas mój ojciec dumnie przemieszczał się po drogach.
Pies okazał się być po przejściach . Zakładanie paska do spodni powodowało skulenie się i popuszczanie, zakładanie butów- panika i sikanie z podkulonym ogonem.Jakikolwiek gwałtowniejszy ruch skutkował tym ,że pies najchętniej zniknąłby zupełnie. Trwało to może dwa , może trzy miesiące.A nie był to szczeniak. Ponieważ nie można chodzić bez butów :wink: , zawsze w takich sytuacjach dostawał jakiś przysmak , głaskało się go , przytuliło łeb do siebie. Zadziałało. Po tym czasie mieliśmy najwierniejszego przyjaciela .
Miał tylko dwie "wady". Wpuszczał każdego do ogrodu , potem niestety nie wypuszczał.Znajoma kiedyś przesiedziała na tarasie całą naszą wyprawę na grzyby.I kolejna "wada" . O 15,00 gdy mama wychodziła z pracy , nie była w stanie utrzymać go nawet półtorametrowa siatka. Po prostu przeskakiwał i za trzy minuty czekał na mamę pod jej pracą .Gdy wracali, dumnie niósł jej torebkę.
Myślę ,że z Sabą będzie podobnie. Psy są w stanie bezwarunkowo zaprzyjaźnić się z człowiekiem , zwłaszcza takie , którym życie wcześniej dokopało. Jestem pewien Agrażko , że najpóźniej na wiosnę będziecie się porozumiewać z Sabą głównie wzrokiem i zestawem gestów wam tylko znanym.Naprawdę niewiele słów będzie potrzebnych. Pies , gdy wtopi się już w rodzinę , błyskawicznie wie co mu wolno , co nie . Co właścicielowi sprawia frajdę, a co go denerwuje.Zadowolić właściciela - bezcenne :wink: . Ważne ,żeby z wzajemnością. Poza tym to śliczna suka.
Pozdrawiam, Piotr.
Pół hektara perzu , w końcu mam stałą pracę :-)
Mój poligon doświadczalny Popieram : http://www.zanimnapiszesz.info/" onclick="window.open(this.href);return false;
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”