Ogródek Pszczółki cz.4
- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 24802
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu u Ciebie jak zawsze można liczyć na zwiedzanie wspaniałych miejsc
Te wszystkie ogromne drzewa są przepiękne, a ten połamany cedr- widok niesamowity 
- Andrzej Max
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1609
- Od: 15 lip 2009, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: KRAKÓW
- Kontakt:
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Witaj Wiesiu,
milo popatrzeć na krajobrazy u Ciebie! Dziś w Krakowie słonecznie aż miło, taka odmiana...
Sykomor duuże drzewo, ciekawe czy w Polsce by rosło... w Afryce nawet w RPA , to może...?
Cedr libański we Francji to urośnie, u nas raczej nie ma szans... a szkoda! Bo piękny!
Ech , kiedy ta wiosna...?
milo popatrzeć na krajobrazy u Ciebie! Dziś w Krakowie słonecznie aż miło, taka odmiana...
Sykomor duuże drzewo, ciekawe czy w Polsce by rosło... w Afryce nawet w RPA , to może...?
Cedr libański we Francji to urośnie, u nas raczej nie ma szans... a szkoda! Bo piękny!
Ech , kiedy ta wiosna...?
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Taruś, miło mi pospacerować razem z Tobą.
brak nam takich starych i pięknych drzew dlatego Halinka ma szczęście mieć
obok siebie taka bukową aleję. Choć wolę inne drzewa niż buki szczególnie w lesie, bo las bukowy jest bardzo pusty, tylko suche liście
pod stopami szeleszczą o każdej porze roku.
U mnie kwaśnolubne niestety są wszystkie w donicach, żadna nie wytrzyma w
wapiennej ziemi. Hortensje jedyne jako tako się trzymają, ale magnolie czy klony to już nie mają szans. Chociaż magnolie wielkokwiatowe
o żółtych kwiatach to świetnie sobie radzą nawet i w naszej glebie. Za to rosną ogromniaste, na 10m wysokości i bardzo szerokie. Trzebaby
mieć jakiś większy ogród. Więc ja wolę jednak miniaturki, tak jak ten japoński klonik. Niby niepozorny a jak z daleka go widać
Gorące uściski
Agnieszko, cieszę się bardzo że widoczki Ci się podobają
i że mogę choć troszkę Wam pokazać z tego co tu jest ciekawego do zobaczenia
Buziaczki
Dodam do tematu o drzewach niesamowity korzeń drzewa które padło wraz z innymi drzewami łupem tej słynnej wichury z 1999 roku.
Pozostawili go w parku przed wejściem do Wersalu.


Jakież to musiało być ogromne drzewo. Może to była sekwoja amerykańska, bo kilka takich drzew o pokaźnych rozmiarach rośnie w
wersalskim parku. To jedno z nich

Milutkiego i słonecznego dnia
obok siebie taka bukową aleję. Choć wolę inne drzewa niż buki szczególnie w lesie, bo las bukowy jest bardzo pusty, tylko suche liście
pod stopami szeleszczą o każdej porze roku.
wapiennej ziemi. Hortensje jedyne jako tako się trzymają, ale magnolie czy klony to już nie mają szans. Chociaż magnolie wielkokwiatowe
o żółtych kwiatach to świetnie sobie radzą nawet i w naszej glebie. Za to rosną ogromniaste, na 10m wysokości i bardzo szerokie. Trzebaby
mieć jakiś większy ogród. Więc ja wolę jednak miniaturki, tak jak ten japoński klonik. Niby niepozorny a jak z daleka go widać
Gorące uściski
Agnieszko, cieszę się bardzo że widoczki Ci się podobają
Buziaczki
Dodam do tematu o drzewach niesamowity korzeń drzewa które padło wraz z innymi drzewami łupem tej słynnej wichury z 1999 roku.
Pozostawili go w parku przed wejściem do Wersalu.


Jakież to musiało być ogromne drzewo. Może to była sekwoja amerykańska, bo kilka takich drzew o pokaźnych rozmiarach rośnie w
wersalskim parku. To jedno z nich

Milutkiego i słonecznego dnia
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
ale pięknie,
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Andrzeju, witam Cię serdecznie
wyhodować sykomora w Polsce w gruncie to już pewnie się nie uda. Podejrzewam że i u nas też
jest dla niego za zimno, ale jakby tak wnosić jak olka do piwnicy albo hodować w domu i przycinać, choćby jako bonzai to może by sie udało.
A cedr libański to nie jestem pewna, bo on pochodzi z górskich terenów Libanu i Turcji a tam są przecież śnieżne zimy. Ponoć wytrzymuje do
przynajmniej minus 20 stopni. Ale zimy mogą być dużo bardziej srogie w Polsce. Może we wrocławskich okolicach by wytrzymał?
Oby do wiosny
bo teraz to już zimno i brzydko przyszło do nas na dobre
Pozdrowionka
Taruniu, ja bym się nie pogniewała żeby mieć taki widok z okna jak ten ostatni widoczek
a Ty?
Buziaczki
Doczytałam się że te libańskie cedry mają stożkowy pokrój tak jak na libańskiej fladze narodowej do 30 lat życia. A potem robią się takie
bardziej 'stołowe' w kształcie. I takie właśnie w kształcie stołu najbardziej mi się podobają
Ten na pierwszych zdjeciach w Louveciennes
jest więc przynajmniej 30 letni bo już bardzo stołowy.
Do tego jego konary mogą być tak samo grube jak sam pień i w kształcie świecznika, albo raczej organów. Niesamowite
jest dla niego za zimno, ale jakby tak wnosić jak olka do piwnicy albo hodować w domu i przycinać, choćby jako bonzai to może by sie udało.
A cedr libański to nie jestem pewna, bo on pochodzi z górskich terenów Libanu i Turcji a tam są przecież śnieżne zimy. Ponoć wytrzymuje do
przynajmniej minus 20 stopni. Ale zimy mogą być dużo bardziej srogie w Polsce. Może we wrocławskich okolicach by wytrzymał?
Oby do wiosny
Pozdrowionka
Taruniu, ja bym się nie pogniewała żeby mieć taki widok z okna jak ten ostatni widoczek
Buziaczki
Doczytałam się że te libańskie cedry mają stożkowy pokrój tak jak na libańskiej fladze narodowej do 30 lat życia. A potem robią się takie
bardziej 'stołowe' w kształcie. I takie właśnie w kształcie stołu najbardziej mi się podobają
jest więc przynajmniej 30 letni bo już bardzo stołowy.
Do tego jego konary mogą być tak samo grube jak sam pień i w kształcie świecznika, albo raczej organów. Niesamowite
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
x-d-a
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu, piękne te wielkie, stare drzewa, zwłaszcza cedry. Jak się na nie patrzy i uświadamia, ile mają lat, ile rzeczy widziały, co przeżyły, to naprawdę można poczuć przy nich naszą małość...Ludzie powinni szanować takie drzewa...Dlatego zawsze boli mnie serce, gdy tak łatwo się wycina wiekowe okazy, bo n.p. przeszkadzają w budowie supermrketu
U mnie dzisiaj cieplutko i słonecznie
, czego i Tobie życzę 
U mnie dzisiaj cieplutko i słonecznie
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Daluś, stare drzewa trzeba chronić to naprawdę świadek naszej historii. A w Polsce jest przecież wiele wielowiekowych drzew które
niestety padają łupem budowlańców i nieświadomości.
wielka szkoda.
Do nas po południu też zajrzało słoneczko, ale to już ostatni dzień przez kolejną falą deszczy i wiatrów. Jakoś nie zapowiadają nastepnej
poprawy pogody. Udało mi się uchwycić troszkę jesiennego piękna w ogrodzie bo na spacer niestety nie było chętnych.

Poza wierzchołkami drzew wiekszość ogrodu jest już w cieniu i nie zobaczy słoneczka aż do marca. Migdałowiec stracił już połowę liści i zaczyna
świecić pustkami. Liść żurawki prześwietlony słońcem i fiolet ostatnich dzwonków 'Sarastro'. Dopiero teraz pokazują na co je stać jak już nie ma
konkurencji


niestety padają łupem budowlańców i nieświadomości.
Do nas po południu też zajrzało słoneczko, ale to już ostatni dzień przez kolejną falą deszczy i wiatrów. Jakoś nie zapowiadają nastepnej
poprawy pogody. Udało mi się uchwycić troszkę jesiennego piękna w ogrodzie bo na spacer niestety nie było chętnych.

Poza wierzchołkami drzew wiekszość ogrodu jest już w cieniu i nie zobaczy słoneczka aż do marca. Migdałowiec stracił już połowę liści i zaczyna
świecić pustkami. Liść żurawki prześwietlony słońcem i fiolet ostatnich dzwonków 'Sarastro'. Dopiero teraz pokazują na co je stać jak już nie ma
konkurencji


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Ten wielgachny korzeń jest niesamowity. Ja w ogóle lubię korzenie i mam je u siebie w ogrodzie jako ozdoby. To niejako przedłuża im życie, bo pomimo śmierci drzewa one nadal są częścią ogrodu.
Piękne złociste firaneczki z liści. Ja sama często stają pod drzewami, by popatrzeć przez liście na jesienne słoneczko.
Piękne złociste firaneczki z liści. Ja sama często stają pod drzewami, by popatrzeć przez liście na jesienne słoneczko.
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wandziu, lubię takie leśne akcenty w ogrodzie ale ten akurat korzeń zająłby mi chyba połowę moich arów...
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
WIESIU
Z przyjemnością pospacerowałam po parku. Drzewa w nim faktycznie egzotyczne.
Niektórych nawet nie widziałam. Ogród Twój w pięknych barwach
Z przyjemnością pospacerowałam po parku. Drzewa w nim faktycznie egzotyczne.
Niektórych nawet nie widziałam. Ogród Twój w pięknych barwach
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu, zawsze pokazujesz coś,co z przyjemnością oglądam .
Cedry piękne.Takie ogromne drzewa wzbudzają szacunek i podziw.Podoba mi się że nawet wtedy,gdy polegną, dekorują miejsce w którym rosły i nadal można je podziwiać.
Twój doniczkowy klonik jest śliczny.Właśnie takie płacząco -płożące widziałam w Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach.Rosną nad stawem w ogródku japońskim.Wstawię ich zdjęcia w moim wątku.Zapraszam do obejrzenia
Twój doniczkowy klonik jest śliczny.Właśnie takie płacząco -płożące widziałam w Ogrodzie Dendrologicznym w Przelewicach.Rosną nad stawem w ogródku japońskim.Wstawię ich zdjęcia w moim wątku.Zapraszam do obejrzenia
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Krysiu, też nie potrafię nazwyć wszystkich tych odmian i gatunków drzew które tutaj można spotkać w parkach i ogrodach. Jest ich tyle,
i wiele egzotycznych, które były przez stulecia przywożone przez botanistów z różnych zakątków świata. Ale nie przeszkadza to nacieszyć
nimi nasze oczka
Buziaczki
Małgosiu, byłam, widziałam
i faktycznie ten ostatni jest bardzo podobny do mojego. Taka płożąca odmiana
Milutkiego wieczorku
Jeszcze kilka ujęć jesiennych, tak dopóki jesień trwa...
Kapustka ozdobna już trochę podjedzona przez ślimaki.

Jeszcze powoli przebarwiająca się hortensja 'Vanille et Fraise' i rozchodnik 'Angelina' też zaczął się przebarwiać.

i wiele egzotycznych, które były przez stulecia przywożone przez botanistów z różnych zakątków świata. Ale nie przeszkadza to nacieszyć
nimi nasze oczka
Buziaczki
Małgosiu, byłam, widziałam
Milutkiego wieczorku
Jeszcze kilka ujęć jesiennych, tak dopóki jesień trwa...
Kapustka ozdobna już trochę podjedzona przez ślimaki.

Jeszcze powoli przebarwiająca się hortensja 'Vanille et Fraise' i rozchodnik 'Angelina' też zaczął się przebarwiać.

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu,
dawno nie pisałam, bo byłam trochę zagoniona i w pracy i w domu, ale co jakiś czas zaglądałam przynajmniej do Ciebie.
To zapalenie barku to chyba "choroba zawodowa" ogrodniczek amatorek. Co chwilę czytam o problemach dziewczyn na forum a to z barkiem , a to z ręką najczęściej prawą. Ostatnio też mnie bark pobolewa, pewnie od prac w ogródku.
Myślę, że jak napiszę, że Ci współczuję to wiedz, że to dosłownie.
Bardzo piękny jest Twój klonik.
Taki sam wsadziłam do ziemi w ogrodzie na początku mojego ogródkowania i oczywiście padł mi po pierwszej zimie.
A popatrz, nie wymyśliłam , żeby hodować go w doniczce.
Co robisz ze swoim klonikiem przez zimę ? Myślisz, że mogłoby mi też się udać go przechować ?
Dlatego posadziłam klon japoński, bo jest bardziej wytrzymały.
Jak zawsze prowadzisz na spacer po pięknej przyrodzie. Miło mi się ogląda takie widoki.
Wydawałoby się, że powinni usunąć te zwalone drzewa, a tam zachowują ślady po tych padłych drzewach.
Życzę Ci miłego i pogodnego weekendu

dawno nie pisałam, bo byłam trochę zagoniona i w pracy i w domu, ale co jakiś czas zaglądałam przynajmniej do Ciebie.
To zapalenie barku to chyba "choroba zawodowa" ogrodniczek amatorek. Co chwilę czytam o problemach dziewczyn na forum a to z barkiem , a to z ręką najczęściej prawą. Ostatnio też mnie bark pobolewa, pewnie od prac w ogródku.
Myślę, że jak napiszę, że Ci współczuję to wiedz, że to dosłownie.
Bardzo piękny jest Twój klonik.
Taki sam wsadziłam do ziemi w ogrodzie na początku mojego ogródkowania i oczywiście padł mi po pierwszej zimie.
A popatrz, nie wymyśliłam , żeby hodować go w doniczce.
Co robisz ze swoim klonikiem przez zimę ? Myślisz, że mogłoby mi też się udać go przechować ?
Dlatego posadziłam klon japoński, bo jest bardziej wytrzymały.
Jak zawsze prowadzisz na spacer po pięknej przyrodzie. Miło mi się ogląda takie widoki.
Wydawałoby się, że powinni usunąć te zwalone drzewa, a tam zachowują ślady po tych padłych drzewach.
Życzę Ci miłego i pogodnego weekendu
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu tojad to u mnie też daje popis jak nigdy, ale kapusta u Ciebie super - od dwóch lat nie sieję jakoś schodzi, zapominam, ja to mówię takie różyce kapuściane a ile to kolorów, ja myślałam że nie lubią ich ślimaki bo czego jak czego ale ślimaków i nornic to u mnie pod dostatkiem jakoś mojej kapuście widać się udawało
Nie wiem czy dobrze myślę, ale tych szkodników z roku na rok jest więcej, malo tego apetyt tez maja całkiem, całkiem
Hortensja na kiju - pienna to chociaż patrzy z góry jaka dumna i dostojna
pozdrawiam
Nie wiem czy dobrze myślę, ale tych szkodników z roku na rok jest więcej, malo tego apetyt tez maja całkiem, całkiem
Hortensja na kiju - pienna to chociaż patrzy z góry jaka dumna i dostojna
pozdrawiam
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
WITAJ WIESIU
Świetnie wygląda ozdobna kapusta - ładny kolorek.
Hortensje bardzo ładnie jeszcze kwitną. Cieszę się, że je kupiłam.
Świetnie wygląda ozdobna kapusta - ładny kolorek.
Hortensje bardzo ładnie jeszcze kwitną. Cieszę się, że je kupiłam.


