Izuś
troszkę sadzonek wsadziłam w multipaletę, więc mogłam szybciej zajrzeć od spodu

a tu niespodzianka

;)
Reszta patyczków siedzi w ziemi wiec podobnie, jak ty, nie ruszam na wszelki wypadek

Choć z pewnością mają po kilka korzonków.
Ogólnie widzę, że im szybciej sadzonkowane (czerwiec-lipiec) tym szybciej się zakorzenią, ale przez lato trudno utrzymać wilgotnośc, szczególnie podczas urlopu

Padła mi wiekszość. Potrzebna byłaby prawdziwa szklarnia.
Natomiast sadzonki zrobione w ostatnich tygodniach maja się o wiele lepiej, jest juz chłodniej i wilgotniej, nie wysychają i większość powinna sie przyjąć

Zajrzę do nich dopiero wiosną. Ale konieczne bedzie bardzo dobre zabezpieczenie przed mrozem. Ostatniej zimy zmarzło mi kilka już ukorzenionych patyczków, byłam zrozpaczona
Izuś, jak okrywasz swoje maleństwa przed zimą?
Gabisiu,
Fasion najbardziej otwarta

W chłodzie nie otwiera się juz bardziej. W czerwcu była ładniejsza ale nie zrobiłam wtedy zdjęcia.
Aguś, Halinko
postaram się dokładnie opisać kulkowanie, wkrótce, teraz musze lecieć
Miłego dnia!
