 
 Czy przycięty, czy nie, to wysokość w efekcie ta sama
 
 Eee, 1,5 metra to nie tak znowu dużo...

 
  
 
 
 

 Wychodzi na to, że jak róża wygląda jak róża, to choćby była najcudniejsza, to i tak nie ma sensacji.  Ale jak wygląda jak goździk albo floks, to jest frapująca
  Wychodzi na to, że jak róża wygląda jak róża, to choćby była najcudniejsza, to i tak nie ma sensacji.  Ale jak wygląda jak goździk albo floks, to jest frapująca  .
 . 
 Zakwitła jednym takim pękiem kwiatów, tylko były trochę jaśniejsze, niż Twoje.
 Zakwitła jednym takim pękiem kwiatów, tylko były trochę jaśniejsze, niż Twoje.


 
  ). One mają bardzo długie korzenie, więc trzeba głęboko kopać
 ). One mają bardzo długie korzenie, więc trzeba głęboko kopać   Dół odpowiednio głęboki, żeby nie zawijać korzeni.
 Dół odpowiednio głęboki, żeby nie zawijać korzeni. 
  coś dorzuci?
  coś dorzuci?   Na razie to nijak krzaczastej nie przypomina...
  Na razie to nijak krzaczastej nie przypomina... Nieczęsto zdarza się taka sytuacja.
 Nieczęsto zdarza się taka sytuacja. Ja tez wymyślam sobie różniaste na tę okoliczność, np. jak można nie mieć Leonarda?
  Ja tez wymyślam sobie różniaste na tę okoliczność, np. jak można nie mieć Leonarda? 
  
  Na moje szczęście....chyba
  Na moje szczęście....chyba 

 Jest piękny, dokładnie jak na fotografiach, póki co (tfu!) zdrowy jak rydz ale jednak mogłam sobie odpuścić. Chyba Andrea Rausch wspomina, że to róża dobra do ogrodów formalnych i, kiedy tak patrzę na niego (gdy akurat nie leje czyli ostatnio nieczęsto
 Jest piękny, dokładnie jak na fotografiach, póki co (tfu!) zdrowy jak rydz ale jednak mogłam sobie odpuścić. Chyba Andrea Rausch wspomina, że to róża dobra do ogrodów formalnych i, kiedy tak patrzę na niego (gdy akurat nie leje czyli ostatnio nieczęsto   ) przyznaję mu rację. W ogrodzie naturalnym mi zgrzyta, niestety. Jest zbyt dopracowany, idealny, taki... plastikowy.
 ) przyznaję mu rację. W ogrodzie naturalnym mi zgrzyta, niestety. Jest zbyt dopracowany, idealny, taki... plastikowy.
 
  Dostałam już ukorzenioną sadzonkę i dopiero wtedy ten pęd mi się ukorzenił, tak od niechcenia
  Dostałam już ukorzenioną sadzonkę i dopiero wtedy ten pęd mi się ukorzenił, tak od niechcenia   
 

 Się bronię, bo miejsca trochę brakuje ale kto wie?
 Się bronię, bo miejsca trochę brakuje ale kto wie?


 
 