O, ilu Gości!
Andrzeju, bardzo nie lubię przesadzać róż, bo zawsze po tym kiepsko rosną jakiś czas. Ale jak mus, to mus.
Najlepiej robić to przy deszczowej lub pochmurnej pogodzie (jak teraz

). One mają bardzo długie korzenie, więc trzeba głęboko kopać

Dół odpowiednio głęboki, żeby nie zawijać korzeni.
Ja bym jeszcze dodała trochę gliniastej ziemi, jak masz.
Najlepiej chyba jest przyciąć pędy po tym przesadzaniu, albo choć skrócić.
Jeżeli to rabatowe lub wielkokwiatowe, to i tak to jest chyba bez znaczenia
No, to tyle mniej więcej wiem na ten temat. Może jeszcze ktoś

coś dorzuci?
Aleb-azi, już bym chciała, żeby Karol więcej tych pędów wypuścił, w końcu mam go jakiś czas

Na razie to nijak krzaczastej nie przypomina...
sev, u mnie sierpień był deszczowy.
Praktycznie od lipcowej fali upałów nie podlewałam ogrodu, bo sam się podlewał

Nieczęsto zdarza się taka sytuacja.
Każde wytłumaczenie jest dobre na nowy zakup

Ja tez wymyślam sobie różniaste na tę okoliczność, np. jak można nie mieć Leonarda?
Izo, tez tak próbowałam kiedyś ukorzenić, bez skutku
Hortensjom daję jakieś kołki wokół kępy i rozciągam sznurek, ale to by działało, gdyby nie padał. Bo tak to tylko powstrzymuje je przed całkowitym upadkiem
Lisko, no właśnie.... jak pisałam wyżej, mnie tam te numery nie wychodzą :P
Aurelio, odrostów nie ma. To szczepiona rugosa i na razie się nie puszcza rozłogami

Na moje szczęście....chyba
