Agnieszko ja też jestem zaskoczona moją pysznogłówką ponieważ w zeszłym roku kupiłam ją na wystawie w Otmuchowie i miała zaledwie 10cm nad doniczką i myślałam że będę musiała długo czekać zanim pokarze swój urok a tu taka niespodzianka w tym roku.Co do Szery Brandy to mnie się też bardzo podoba przede wszystkim nie ma kolców i ma piękny układ pączków. Szukała wszędzie takiej nazwy ale nie znalazłam.Jest tylko Chary Brandy lecz jej środek jest trochę jaśniejszy od mojej może to jednak kwestia naświetlenia.
Moniu Cassandrę zawsze możesz sobie kupić ten powojnik ma tylko 1m wysokości.
Andrzeju powojniki to moje ulubione pnącza jednak clematis Cassandra nie należy do pnączy. jest to roślina wysoka na 1m ma sztywne łodygi i z każdego listka wypuszcza na łodyżce kilka małych kwiatków podobnych do hiacynta tylko nieco większe.Jednak jeden kwiatek daje już niesamowity zapach, na zimę lub wczesną wiosną przycinamy go nad ziemią i to wszystko co o nim mogę powiedzieć.
Halinko dzięki za odwiedziny.
Jadziu co do Queen Elizabeth niewiele mogę powiedzieć pachnie słabo to wiosenny zakup i już mi nie pasuje bo podobno może rosnąć do 3m, na razie ma wiotkie łodygi.
Grażynko te 3 są ładne ale pozostałe marne nawet szkoda robić zdjęć.Biała ma 1 gałązkę około 5cm pozostałe mają około 50cm.
Izuniu tak jeden mały kwiatek tak mocno pachnie.Kupiłam go jak wszystkie moje pozostałe od lat w jednej firmie Multiflori w Grodzisku Mazowieckim.Falstaff ma 2 duże pędy 1,20 wysokie zakończone bukietem kwiatów i kilka krótkich około 50cm już przekwitłych.
Nelu Passiflora kwitła już jak byłaś u mnie ale ona kwitnie i przekwita.Natomiast ta ze siewu jest marna jak uda mi sie ją przezimować to może w przyszłym roku zakwitnie.Budleje mam wiele lat ale pierwszy raz mam tak marne.Ja przycinam zawsze je na wiosnę.Cassandra jest clematisem ale jak już pisałam wyżej Andrzejowi niczym go nie przypomina.Co do Marthy na teraz niewiele mogę powiedzieć.Na pewno pięknie pachnie ale całego rozwiniętego kwiatu nie widziałam bo deszcz go zniszczył.Powtarza kwitnienie na pewno.Tyle wiem o nie, została wyhodowana w 1912 roku przez Zeinerera. (uzyskana jako sport odmiany ?Zephrine Drouhin?). Odmiana ta powinna być zaliczana do róż pnących. Kwiaty podobne do goździków wys. do 2m i to mnie trochę martwi ja bym wolała gdyby rosła do metra.Będę musiała ją przesadzić.
Jeszcze kwitnące lilie

i pozostałe
