Działka korzo_m cz. 3

[Andrzej Max]

Cudne te krwawniki, rzeczywiście też sie zastanawiam o którą Magdę chodzi - wszak kilka osób jest o tym imieniu, niektóre mają nawet dwa - jak Madzia - Karolcia...

A lilie można chyba wykopywać jak skończa kwitnienie - czyli w sierpniu. I w sierpniu / wrześniu się je sadzi. Jeżeli dobrze pamiętam...
Bo już ze 3 lata tego nie robię...

[alinaK]

tak dorotko Andrzej ma racje w sierpniu wykopać jak pęd zacznie przysychać a we wrześniu sadzić ,cudo krwawnik fioletowy skąd ten rarytas może z Jawornika

ogród u stop klasztoru

[kogra]

Faktycznie ja też nie widziałam takiego.
Mam tylko ten sam żółty, ten najpopularniejszy.
Jeśli da się rozmnożyć to warto byłoby, na prawdę.

[korzo_m]

Magdo, Andrzeju macie rację ,żle napisałam, nie pomyślałam ,że jest więcej Magdulek, oczywicie chodzi mi o Karolcio- Magdę Ale dzięki tej pomyłce wiemy, że Magda- maakita ma inne kolory krwawników
Andrzeju coś mi świtało, że sierpień to dobry termin wykopywania cebulek lilii, dzięki za info

alinak kwawnik fioletowy dostałam chyba 3 lata temu od naszej forumowiczki Ani- Raczek, bardzo szybko się rozrasta, jego kwiaty robią fajne tło dla niższych roślinek.

Grażynko on rośnie jak przysłowiowy chwast, przypomnij mi to dołożę odnóżkę do liliowca.

Chciałam wkleić dzisiejsze zdjęcia, ale ten uparty ImageShack nie chce ze mną współpracować a jutro rano pewno nie znajdę czasu. Obrodziły mi ogórki, dziś robiłam kiszone i korniszony, a jutro robię sałatkę, wypróbuję nowy przepis z marchewką , cebulką, natką z pietuszki.
Udało się to na zakończenie dnia pachnące lilije

[Raczek]

Dorotko u mnie kwitnie teraz podobna lilia,ciemno różowa,
ja ją chyba kupiłam pod nazwą "Rosita'.
Jeżeli chodzi o krwawnika to ja go kupiłam jako ciemno bordowy,
teraz ma w ogrodzie mieszańce,od bordowego poprzez fiolet i jaśniutki fiolet.
Ten krwawnik sam się wysiewa.
Czytałam,że lilie najlepiej wykopać i od razu wsadzić w inne miejsce.

[korzo_m]

Aniu ta lilia ma piękne ogromne kwiaty i pachnie mocno, szkoda tylko, że na łodyżce jest tylko jeden kwiat, może za rok będzie ich więcej.
U mnie krwawnik jest w kolorze identyko jak na zdjęciu, ja go rozmnażam z rozłogów korzeniowych. U mnie się nie rozsieje, ja mam głupią manię obcinania wszystkiego. Co roku obiecuję sobie ,że zostawiam przekwitłe roślinki do rozsiania, ale jak biorę sekator w ręce to się zapominam i wszystko co przekwitło i szpeci ciacham
Ja tylko wykopię kilka cebulek lilii tygrysich, bo idą one do wymianki.

U mnie dziś ulwy, pojemniki napełniły się deszczówką, bo przecież znowu zapewne przyjdą upały
Martwią mnie moje pomidory posadzone pod folią, dojrzewające owoce dostały zgnilizny wierzchołkowej, czegoś takiego jeszcze nie miałam Po poradzie fachowca - Kozuli szukałam saletry wapniowej, aby opryskać pomidory, ale w mojej okolicy nie ma. Więc kupiłam w aptece wapno, jutro zaczynam walkę , oby się udało uratować pomidorki.
Kilka kwiatów z moich rabatek
floks i jeżówka

słonecznik i tojad

żeniszki

róża pnąca

mieczyki

[Raczek]

U mnie floksy też kwitną i właśnie przyjrzałam się twojemu białemu floksowi.
Też widzę ma delikatny odcień różu.W zeszłym roku był chyba czysto biały.
Tojad i słonecznik i jeżówka też u mnie kwitną.
Żeniszki późno siałam i moje to jeszcze maluchy,mam tylko niebieskie.

[heliofitka]

jak dobrze, że jest to forum i takie ogrody jak twój dzięki temu mogę zobaczyć tyle ślicznych roślin, o istnieniu których do tej pory nie miałam nawet "zielonego pojęcia" taki np. krwawnik. U mnie w ogrodzie żółty, za płotem szaleje biały, w gazecie widziałam czerwony, a u Ciebie...fioletowy i to w takim cudownie spokojnym, pastelowym kolorze...albo liliowce. Nawet w głowie mi się nie mieściło,że jest tyle form i kolorów tych kwiatów, a tu wystarczy wejść do ogrodu Dorotki i...mamy istną rewię liliowców ładny masz ogródek i widać,, że kochasz w nim pracować, bo czy inaczej roślinki odwdzięczałyby się takim pięknym kwitnieniem pozdrawiam cieplutko mimo jesiennej pogody za oknem i życzę skutecznej walki z chorobą pomidorów

[korzo_m]

Aniu nie wiem od czego to zależy, ale moje floksy białe całkowicie w poprzednich latach tego roku trochę się wybarwiły mają taki delikatny odcień lawendowy. Kwiaty floksów, nie są tego roku ładne, u mnie są malutkie, gałązki od dołu do połowy wysokości wyschnięte ( nie tylko mam tak na floksach większość roślin chyba dopadł jakiś grzybek, ale to wszystko zawdzięczamy tej zwariowanej pogodzie )
Jeżówki na szczęście odżyły bo podczas upałów myślałam, że je stracę, nawet podlewanie nie pomagało. Dzisiaj byłam w ogrodniczym była ładna duża sadzonka jeżówki białej, ale ponieważ kosztowała aż 20 zł zrezygnowałam z jej zakupu.
Aniu ja wysiewałam żeniszki chyba na początku marca, chciałam na rabatce stworzyć taką dwukolorową plamę roślinną, lazurowy żeniszek jest ładny natomiast, ten niby karminowy ( taki kolor podano na opakowaniu) jest różowy, ale taki nieciekawy odcień, kwiaty też ma jakieś marnawe, rozsypujące się . Więcej tej odmiany nie kupię.

heliofitka ja jak zaczynałam bytność na naszym forum też wielu roślin nie znałam. Uważaj bo tu naprawdę można się zarazić. Przez pierwsze lata tak szalałam z kupowaniem do wielu roślin, które wyrzucałam z ogródka wracałam, odkrywałam ich piękność na nowo ( min. tawuły). Wiele roślin w moim ogródku pochodzi z wymiany forumowej
U mnie jeszcze nie jest wszystko dokończone, ogród potrzebuje wiele czasu, nakładów pracy no i wkładów finansowych
Kupując liliowce przede wszystkim kierowałam się ceną, wolałam mieć więcej za niższą cenę, zresztą zawsze przy zakupie bodzieć finansowy przeważa
Kocham ogród, lubię w nim pracować, masz rację Jednak tegoroczna pogoda tej pracy nie sprzyja, albo sucho, albo za mokro i roślinki na tym bardzo cierpią. Nie wyobrażam sobie mieć wokół domu nie zagospodarowane przestrzenie. Każdą wolna chwilkę spędzam na pracach ogrodowych. Wczoraj pochodziłam wokół ogrodu i się przeraziłam znowu czeka mnie plewienie, nie wiem kiedy te chwaściory narosły. Tego roku nie daję sobie z nimi rady, cały czas przegrywam tę walkę
Dziś pojechałam w miasto do większego ogrodniczego tam udało mi się kupić saletrę wapniową, już pomidory zostały potraktowane tym roztworem za 3 dni powtórka. Czy pomoże to się okażę już więcej krzaków mi ta zgnilizna zaatakowała. Jak tylko czas mi pozwoli to planuję w piątek zagłębić się w foliaku i trochę popracować, a mam tam dużo do zrobienia.
Dziękuję za miłe słowa, chciałam do Ciebie wejść z rewizytą , ale jak na razie nie mogłam odnależć Twojego ogródka, proszę o namiary

[maakita]

DO jakich roślin stosujesz saletrę wapniową i w jakich momentach ich wzrostu?

[korzo_m]

Magda saletrą wapniowa opryskiwałam pomidory, zaatakowała mi je zgnilizna wierzchołkowa, pierwszy raz mi coś takiego się stało. Na opakowaniu przeczytałam ,że jest to bardzo dobry nawóz nadający się na zasilanie większości roślin, drzew, krzewów, dobrze stosować go na glebach zakwaszonych.
Ja do tej pory nie sprawdziłam jaki odczyn ma moja piaskowa ziemia, najwyższy czas to sprawdzić.

[heliofitka]

Dorotko co prawda mam ogródek, ale tylko...w realu na razie bezkarnie biegam sobie po Waszych ogródkach, w niektórych zostawiam ślad swojej bytności (komentarz), ale właścicielki/właściciele większości ogródków nawet nie mają pojęcia o mojej obecności

wiem, wiem jak łatwo można popaść w pułapkę zakupoholizmu roślin kiedy wprowadziłam się do własnego domku, stałam się właścicielką pięknego kawałka nieużytku...wtedy nie było takiego wyboru jak teraz, ale też chciałam "mieć wszystko" dopiero z czasem moja piaszczysta gleba wybiła mi z głowy niektóre kwiatki a i ja sama troszeczkę zmądrzałam. Teraz, kiedy chodzę po waszych ogrodach, znowu włączyła mi się "chcica" ale dopóki wystarczy mi podziwianie cudownych kwiatuszków na ekranie, to mój portfel jest jeszcze bezpieczny ale jak długo

Dorotko ja też przegrywam tą nierówną walkę z chwastami, ale kiedy plewić, skoro z nieba leje się żar albo woda...eh, a kiedy cieszyć się z uroków ogrodu...

[korzo_m]

To proszę nie zastanawiaj się tylko nam pokaż ogródek. U mnie też jest piaszczysta ziemia, a miejscami to praktycznie sam piasek i kamień na kamieniu, część roślin po posadzeniu wypadła, ale ja się nie poddaję cały czas próbuję, a nóż się uda. Jak wiem, że jadę w miejsce gdzie jest dobra ziemia i nikt na mnie nie będzie krzywo patrzył, to zabieram do bagażnika saperkę i kilka wiader, napełniam, no i sobie trzymam ją, jak mam coś do posadzenia to dodaję do dołeczka. Dla mnie cenną sprawą jest też kompost,którego przez sezon dużo udaje mi się otrzymać.
Tak to jest z chwastami ciągle nierówna walka, ja plewię wszystko sama, w jednym miejscu skończę, a drugie już się dopomina i tak w koło Macieju
Czekam na zdjęcia Twojego ogródka, napisz w profilu z jakich rejonów naszego kraju jesteś, może się jeszcze okazać ,że gospodarujemy na tych samych piaskach Ja też długo najpierw oglądałam ogródki, jak pooglądałam to zastanawiałam się czy mam co pokazywać, przyszedł moment, że dojrzałam :P i nie żałuję już jestem na forum ponad 4 lata.

[Andrzej Max]

Dorotko!
Te żeniszki cudowne są!
To pewnie bylinki , ale słoneczne stanowiska pewnie lubią, czy mogą być w cieniu?

Heliofitko
nie będziesz pierwszą ani ostatnią, opanowaną Forumową Chorobą Chciejstw! (FCC - zgrabny skrót mi wyszedł!)
To niestety nieuleczalne , ale można z tym żyć!

[heliofitka]

Heliofitko
nie będziesz pierwszą ani ostatnią, opanowaną Forumową Chorobą Chciejstw! (FCC - zgrabny skrót mi wyszedł!)
To niestety nieuleczalne , ale można z tym żyć!

Andrzeju nie strasz ;:78 na razie bronię się jak mogę, a ty mi nie pomagasz

Dorotko ja jeszcze nie dojrzałam, aby pokazać swój ogródek. To nawet nie chodzi o to, że u mnie "pustynia" i nic nie rośnie, ale założenie wątku pt. "mój ogród" to duża odpowiedzialność. Kiedy przechadzam się po ogrodach, widzę, ile dziewczyn założyło wątki, a potem je...porzuciło. Ja należę do osób, które jak się za coś zabierają , to muszą to skończyć może wiosną, kiedy ogród budzi się do życia...pożyjemy, zobaczymy na razie czasami wklejam zdjęcia z mojego ogrodu

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p1699791

nie wiem, czy na tych samych piaskach gospodarujemy, ale do Krakowa mam ok.30 kilometrów, więc kto wie, kto wie pozdrawiam cieplutko