Igor ja liliowce sadziłam dwa lata temu, też niektóre odmiany miałam po małej odnóżce, po dwóch latach doczekałam się takich cudowności, cieszę się ,że w końcu mam kilka łodyg kwiatowych. Teraz to pięknie wyglada jak równocześnie kwitnie kilka kwiatów. Poczekaj cierpliwie, wiosną je zasil, na pewno szybko będziesz się cieszył ich pięknym wyglądem. Czytałam ,że masz liliowce od Anitki, ja też mam kilka od Niej, zobaczysz będziesz zadowolony.
taro one najlepiej sobie radziły w te upały, liście nie więdły, jak ostatnio plewiłam, to te uschnięte poobrywałam. a dziś po deszczyku tak bardzo ich wygląd mnie zachwycił
alinaK nasturcje to tegoroczne samosiejki, w zeszłym roku akurat w tym miejscu miałam cały ich łan, ale ponieważ były wabikiem dla mszyc, tego roku zrezygnowałam z ich wysiewania. Jak te przekwitną postaram się zebrać nasionka, proszę przypomnij mi się
Grażynko Ty dobrze wiesz, że maczałaś w tej mojej miłości do liliowców ręce robiłaś to razem z Anią

teraz są efekty
Pytasz o nazwę ostatniego, wstyd się przyznać nie wiem, nazwa głęboko schowana w piwnicy, ale do tego pudełka jeszcze się nie dogrzebałam
