Comciowy ogród 2010 cz.1

[Comcia]

Już przytupuję z niecierpliwości bo tak bym chciała do ogrodu :P
Wczoraj starałam się nie narzekać na deszcz ale nie mogłam się wybrać tak jak planowałam.
Z dwojga złego wolę solidniejsze podlewanko.


Aleksandro - to potworny chwast, strasznie ciężki do zwalczenia, nie daj się nabrać na sprzedawana odmianę variegata !
Tojeść przełazi mi już na trawnik, wyrywam z korzeniami ale ona znów wyłazi.


Hurraaaa !!!!
Będę miała sąsiadkę forumową na terenie swoich ogródków działkowych
Krysia jesienią przenosi się do mnie
Właśnie się dowiedziałam i cieszę się jak dziecko :P

[x_P-42]

Ciomciu, tak z ciekwości, bo zachwalasz swój ogród, w jakiej części miasta go masz?

[Comcia]

Samo centrum miasta, róg Ślężnej i Amii Krajowej.
Krysia zawsze koło mojego ogródka przesiadała się na drugi autobus.
Teraz nie musi, no i ma bliżej :P
U nas zawsze wszystkie furtki zamknięte są na klucz, złodzieje nie mają jak zrobić rozeznania.
W tym roku u kogoś ścięto róże i to była jedyna kradzież.
Centrum miasta ma minusy ale niewątpliwym plusem jest bezpieczeństwo.

[x_P-42]

W tym roku u kogoś ścięto róże i to była jedyna kradzież.

To pewnie jakiś zakochany młodzian.Niech mu pójdzie na zdrowie i się poszczęści.

[fiołek-7]

Comciu - a nie macie tam hałasu na działce ? Przecież na Ślężnej i Armii K. - ruch straszny

[aleksanderk]

Witam .Wyczytałem że ostrzegasz przed szkarłatką ,wiem o czym piszesz ,ja nieopacznie dojrzałe nasiona dałem na kompost ,one są niesamowicie żywotne ,od kilku lat odchwaszczam ze szkarłatki każde miejsce gdzie dałem kompost.

[JolantaG]

COMCIU ,cieszę się razem z Tobą i KRYSIĄ . :P

[x-d-a]

Mariolko, ja też się bardzo cieszę z nowej działeczki Krysi i to w TAKIM miejscu
Mój tata ma mieszkanie na Ślicznej - dwa kroki od Was. Będzie kogo odwiedzać (oprócz taty)

[lucy09]

Ha, ha a ja ten podagrycznik wariegata trzymam w doniczce, i już drugi rok się zastanawiam posadzić, nie posadzić- tak mi się podoba.

[JAKUCH]

No to Mariolko się ciesze ,że Krysia sie już zdecydowała . Oj kurcze ,ale będzie roboty z przenoszeniem ,ale lepsze to niż stała niepewność[ czy jeszcze tam będą kwiatki, a co znowu ukradli ] . No to muszę uważać na szkarłatkę ,albo,,,,,,,

[Olusia]

Jadziu jak nie pozwolisz by nasiona dojrzały to się nie rozsieje.
Mariolu cieszę się z działki Krysi u Ciebie.

[giza]

Mariolu, jak tak lubisz podagrycznik to obdaruję koleżankę skolko godno Fajnie, że udało się Wam po sąsiedzku załapac na działeczkę Jak u mnie zaczną kraść, tfu! to też się złosc=zę do Ciebie

[Comcia]

Polu - u nas ludzie nienawykli do kradzieży, kobietka jak to zobaczyła to tak się zdenerwowała że natychmiast wróciła do domu by na to nie patrzeć.

Aleksandro - moja działka jest tuż przy ulicy więc jest naprawdę dużo hałasu.
Co nie przeszkadza wieczorem ptakom na moich drzewach tak koncertować że zagłuszają nie tylko samochody,
czasem nie mogę przez telefon rozmawiać bo zagłuszają.

Aleksandrze- a jak trudno się jej pozbyć wie mój sąsiad - dopiero jak porządnie mu z trawnika wykopałam szkarłatkę dla forumków
to przestał z nią walczyć.
Rosła mu na trawniku, regularnie ją kosił a ona cały czas mu odrastała :P


Lucy - radzę ci go nadal trzymać w doniczce.



Chyba zrobię kilka zdjęć tej przyszłej działki Krysi żeby pokazać jak mniej więcej wygląda, ale pokażę na jej wątku.
Najgorzej wyglądają sterty desek itp. - istny śmietnik.
Ale za to Krysia będzie dalej od ulicy a i sąsiadów już poznała i okazują się być bardzo sympatyczni.
Dzisiaj na płocie widziałam ogłoszenie - kolejna osoba chce u nas kupić działkę.


Po tych upałach niektóre hosty są popalone przez słońce.
Ku mojemu zaskoczeniu głównie te starsze, młodsze trzymają się dobrze.
Słońce jakoś między gałęziami przypaliło też kilka hortensji, sama nie wiem jakim cudem ale jest kilka kwiatów już spalonych.
No i Anabelka, która wyjątkowo wcześnie zakwitła już zaczyna przekwitać.

Wczoraj zbierałam porzeczki, choć krzewy młode to jednak kobiałka się nazbierała :P
Razem z sąsiadką, jej drabiną i motyczką strącałyśmy dojrzałe morele.
Nazbierałam 3 wiadra - sama nie wiem po co ?
Następna akcja w środę, część dla Krysi a resztę zabierze sąsiadka.

Podwiązałam pomidorki.
Mam koktajlówki żółte w tym kilka gruszkowych ale dopiero teraz je widzę bo ja głupia oznaczyłam sobie popikowane pomidorki jako "żółte" czy "czereśniowe" albo "bawole" i potem nie wiedziałam które są normalne żółte a które gruszkowe.
W każdym razie wszystkie koktajlówki bujają w górę.
Dałam im wcześniej patyczki bambusowe a wczoraj musiałam dodać solidne paliki bo rosną jak głupie.
Już jest sporo zawiązanych pomidorków, również tych "normalnych" , nawet późno dosiewane ogórki też się zawiązują.
Niewiele zdążyłam zrobić, poza zbieraniem owoców bo musiałam po 20-stej jechać do domu, w końcu trzeba to było przerobić.
I tak nie zdążyłam - część moreli czeka na dzisiejszy wieczór.

[fiołek-7]

No, to masz "śpiewającą" działeczkę Gdy ptaki śpiewają, to nawet hałas samochodów nie straszny
U mnie też słońce popaliło hosty, ale one rosną na skalniaku..
Ale obrodziły Ci morelki - pycha

[Monia68]

Mariolu, ależ z Ciebie pracowita dziewczyna
Własnych moreli trochę zazdroszczę