Na działce budowlanej cz 5

[tara]

Olu podrzuć trochę piasku - powiem szczerze podziwiałam Ciebie, że "bawisz się" z doniczkami - bo gdybym miała lilie w doniczkach to by były a tak zaopiekowały się nimi gryzonie...........lenistwo nie popłaca..
u nas dziś nie do wytrzymania jeżdżą na sygnałach po tej nawałnicy, aż jest to przerażające, co prawda u mnie to straty niewielkie nie warto wspominać ale jakoś smutno jeśli kogoś bardziej dotyka...........
czy ja dobrze widzę u Ciebie zaczynają kwitnąć chryzantemy żółte?

[Grzesiu]

Fajnie że Lobelia będzie kwitła....
moja też ma zamiar....widocznie podział wiosenny nic jej nie zaszkodził
Fundamenty robią wrażenie.....jak już z ziemi coś widać, to już z górki

[empuza]

Olu podziwiam Cię.
Budowa, wnusio, ogród i tyle doniczkowców... no kobita pracująca jak nic!
Przytargałam Ci moje ogóraski (ale chwalipięta ze mnie )

[x_P-42]

Olu U mnie pada już od 3 g, nie leje, lecz pada. Lekko, tak, że ziemia będzie mogła nasiąknąć. Oby tak całą noc!
Wszystkie moje roślinki - tak pewnie, jak Twoje - już na ostatnich nogach stały.Część nieodwracalnie stracona, ale co tam .... żyć trzeba dalej.
Stałam tak z 15 min. w tym deszczu, Boziu, jak pachnie na dworze!

P.S.Ogórasy kwaszone na krzaku ?Hmmm... Nobla byś dostała.

[Grzesiu]

Nie no to niesprawiedliwe...wszędzie czytam że pada...pada....
a u mnie tylko się chmurzy...i bokiem przechodzi

[diament]

Grzesiu i jak tam rozpadało się? u mnie burza ale chyba juz poszła zanim przyszła a deszczu BRAK

[Olusia]

Grzesiu a ja myślałam , że ten deszczyk od Ciebie do mnie przyszedł.
Burza gdzieś poszła ale z nieba jeszcze podlewa co chwilę wychodzę na balkon i sprawdzam.
Jak już wyszli z ziemi to dopiero będzie pod górkę

Polu a ja widziałam( stojąc na balkonie) jak dorośli wychodząc z samochodów zdejmowali buty i na bosaka wracali
do domu. Po takim deszczu to Twoje hosty odżyją A czy do moich donic woda się przedostanie
Czy jak ten nakrapiany goździk zaschnął to ma szansę odbić

Empuza już byłam u Ciebie na ogórasach i nie tylko......łanie wszystko wygląda .Czy u Ciebie nie ma upałów
Dzięki budowie mam pół działki do obrobienia......a budową to córka i zięć się zajmują.
Wnusio to mój najsłodszy kwiatuszek.



Taruś a podlało moją różę Współczuję nawałnicy , u mnie majestatycznie podlewa , podlewało
bo kuknęłam na balkon i już po deszczu
To niska chryzantema o kwiatach jak pomponiki , ona jest wczesna ale zawsze w sierpniu kwitła.
Wszystkiemu winne upały

Dalu dobrze , że możesz na bieżąco obserwować ogródek. U mnie padało 2 godziny.
Jak jutro pójdę na działkę to pewnie nie będzie śladu po deszczu.
Dalie jeszcze nie wszystkie kwitną ......deszczyk im najbardziej pomoże.

[tara]

ale pociecha rośnie, oczko w głowie radosne i niech zawsze ma uśmiech na twarzy,

_oleander_ u mnie była zawierucha ale deszczu tyle co kot napłakał, może pół godziny, ale różyczka Twoja dostaje piciu i czeka na swoją panią a jakbyś miała szczepkę tej chryzantemy to się piszę, pozdrawiam

[Olusia]

Taruś mam jeszcze w 2 innych doniczkach.Może przyjedziesz po piasek

[Comcia]

Az się uśmiechnęłam na widok takiego słodkiego i uśmiechniętego berbecia.
Ładniejszy od najładniejszego kwiatka :P

[marpa]

Ale rozkoszniaczek !!!Taaak Babuniu - ani się obejrzysz a wnusio wyfrunie spod Twojej opieki...dzieci szybko rosną...moje wnuczki to już duże panienki...mają po 10 i 8 lat...a tak niedawno się rodziły...U mnie w nocy w mieszkaniu było 28 st.!!! pół nocy szukaliśmy z Dziadkiem chomika wnuczki,który u nas jest " na służbie" i zwiał z klatki..3 dni się nie pokazywał aż go namierzyliśmy..najbardziej się bałam,że uciekał przez balkon i spadł...to by dopiero było...jak wnuczka wróci z wakacji.. ma 2 chomiki - to jej ukochane zwierzaczki,na szczęście dobrze się skończyło...odetchnęliśmy!!! .
U nas upały , wczoraj na termometrze 35 st. nie schodziło..horror..cały tydzień siedzimy w domu , z rana wychodzimy pozałatwiać coś tam coś tam... i dopiero po 18 -tej na działkę,żeby podlać pomidory,ogórki ,lilie i różne moje maluchy , których jakoś dziwnie mi przybywa...mimo upałów...a gdziekolwiek wyjdę z domu na chwilkę, to coś staje na mojej drodze.. no i muszę się zaopiekować , no nieee????

[Babopielka]

Ależ ten Twój wnuk szybko rośnie
Dziękuję za deszczyk bo u mnie w nocy padało i ja
jestem cała w skowronkach
Wreszcie trochę wody z nieba spadło ,a nie z węża
No i odetchnąć można od upałów

[ewkapaw]

OLU ten Twój KWIATUSZEK jest naprawdę wspaniały .

[JolantaG]

Olu ,podpisałaś szałwia od krotoszyńskiego GRZESIA,a mi to wygląda na lobelię .
Nie myliłam się jednak ,bo Grześ też tak napisał .
Nie wiem tylko dlaczego Twoja już prawie kwitnie ,a moja nawet pąków nie ma .
Twoja -moja chryzantemka też już ma pączusie .

Od wczorajszego popołudnia ,prawie bez przerwy u mnie pada i nie wygląda na to ,żeby miało szybko przestać . Nareszcie nie będę musiała podlewać i roślinki odżyją .
WNUSIO uroczy .

[Olusia]

Jolu dzięki już poprawiłam
Ta pomyłka to pewnie reakcja na przycinania grzesiowej szałwii muszkatułowej.
Jolu a czy Twoja lobelia jest też od Grzesia

Ewuś On jest taki kochany i będzie miłośnikiem kwiatków . " Godzinami " może siedzieć i patrzeć jak wiewają się
gałązki i kwiatki .

Bożenko , ten deszcz to skarb , tyle wody za darmo

Maryniu , opieka nad wnuczkiem to większy stres jak wychowywanie własnych dzieci.Dziś wnusio spadł z tapczanu
i to w obecności obu rodziców.On jeszcze nie raczkuje ale ma swój własny sposób na przemieszczanie się -plecki-brzuszek-
plecki -brzuszek-bęc
Jeżeli mi coś stanie na drodze to też obojętnie nie przejdę.

Mariolu - wnusio już bawi się słonikiem , lubi słuchać nagranych tam melodyjek.
U Ciebie , podziwiałam Twój kwiatuszek