Skrzydłokwiat - pielęgnacja i problemy w uprawie

[Gosia21]

No właśnie że podlewam go tak samo i wszystko robię tak samo...
No nie wygląda tak samo bo trochę mu ubyło liści....
Wygląda jak sierota jakaś ....

[SunFlower]

Mojemu skrzydłokwiatowi też od czasu do czasu robią się takie listki, ale ja się tym nie przejmuję. Skrzydłokwiat lubi miejsca wilgotne (np. łazienka) http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=10246 <--- poczytaj sobie tutaj jeszcze. . POzdrawiam

[Dracia90]

Witam Ja mam dwa pytania

1. Czy takie wysuszone, uschnięte kwiaty (bo to chyba kwiaty właśnie były) należy jakoś usuwać/wyrywać/ucinać? Czy to coś niepokojącego? Poniżej zamieszczam zdjęcie (trochę rozmyte za co przepraszam....)

http://img205.imageshack.us/img205/9938/10954889.jpg

2. O co chodzi z tymi kwiatami ? W sensie że pochwy kwiatowe były białe a teraz... zielenieją? Czemu tak? Poniżej fotka

http://img444.imageshack.us/img444/7438/73749041.jpg

Pozdrawiam serdecznie!

[Zulka]

Witam Ja mam dwa pytania


2. O co chodzi z tymi kwiatami ? W sensie że pochwy kwiatowe były białe a teraz... zielenieją? Czemu tak? Poniżej fotka

http://img444.imageshack.us/img444/7438/73749041.jpg

Pozdrawiam serdecznie!

to jest chlorofil, chyba normalne. Oj ja też chciałabym żeby mój wkońcu zakwitł, bo czekam i on nic.

[Dracia90]

A jak masz takie uschnięte kwiaty lub liście to ucinasz je czy jak?

[Zulka]

tak, zeby nie gniły. nożyczkami albo urywam i tyle

[mniodkowa]

Witam,
Przeszukałam forum i nie znalazłam takiego problemu jak mój. Otóż mam skrzydłokwiata już z 4...5 lat, zaraz po kupieniu kwitło mu się nawet, potem zaserwowałam mu przeprowadzkę do innego miasta, przestało mu się rosnąć a wręcz zdychać zaczął, więc zaserwowałam mu kolejną przeprowadzkę i tak jakby zdychać przestał ale stracił na kolorze a ostatnio usycha mu więcej liści niż pół roku temu, oczywiście nowe też rosną... Zdjęcie pokazuje trochę zbyt żywy kolor, kwiat ma takie jasnozielone liście, nie ma mowy o kwitnieniu, słoneczka ma między 4-7 godziną rano i trochę koło 19-21... tak więc nie wyblakło mu się na słońcu, podlewam go co kilka dni, czasami zraszam... może jakichś witamin trzeba, albo przesadzić? jak ktoś mądry wie, niech podpowie, dziękuję

[ewasz29]

Z mojego doświadczenia ze skrzydłokwiatami wiem ,że one nie lubią stania w oknie . Wolą światło rozproszone ,inaczej robią się bladziutkie i anemiczne . A jak jeszcze będą miały do tego zbyt sucho ,to już w ogóle odmówią współpracy ...

[karpek]

Rzeczywiście cosik bladziuśki ten skrzydlak. W pełni zgadzam się z Ewą.
Widok tej doniczki zmusza mnie do zadania pytania: czy ona ma w dole dziurę ? (większość takich donic nie ma, to dlatego pytam). Wydaje mi się, że ma jednak za mokro. Podlewanie co kilka dni ziemi w tak dużej donicy powoduje przelanie i "mokre nóżki" a tego oprócz papirusu większość roślin nie lubi. Myślę, że tu jest problem.

[mniodkowa]

Doniczka ma dziurkę, nie kupuję takich bez wylotu bo wtedy to na pewno bym pomordowała swoje kwiatki
A czy ma za mokro.. hmmm... nie wydawało mi się, bo jak sobie przypomnę aby go podlać to on zawsze ma tak sucho, że na pustyni chyba mokrzej ;) wydało mi się, że podlewam wmiarę potrzeb, ale mogę go oczywiście podsuszyć, choc czytałam, że skrzydłokwiaty lubią mokro... więc sama już nie wiem... ale może faktycznie przestawię go na szafę naprzeciw tego okna to może mu pomoże... albo do drugiego pokoju (bardziej nasłonecznionego) ale musiałby stać przy tv... a nie wiem czy może?

[ewasz29]

U mnie skrzydłokwiat stał kiedyś blisko telewizora - ok -0,5 m. i wcale nie kaprysił.

[Anna29]

Od dłuższego czasu mam problem ze swoim skrzydłokwiatem. Jego liście są jakby wyprasowane, lekko się marszczą.
Przesadziłam go do nowej ziemi i doniczki ale to nie pomogło. Nie stoi na nasłonecznionym parapecie.
Może wiecie co mu dolega.

[Grzesik]

Skrzydłokwiat nie lubi nadmiaru słońca, preferuje światło rozproszone i stale wilgotną glebę.
Zajrzyj jeszcze na spodnią stronę liścia, gdyż widzę małe punkciki i wydaje mi się, że coś wysysa soczek z liści, być może to przędziorek, trzeba się dobrze przyjrzeć by go zobaczyć.