Pamelko, słońca to i u mnie pod dostatkiem, ale dziękuję. Nawet chciałabym, aby trochę popadało, ziemia robi się sucha i trzeba już podlewać. Wiem Pamelko, że trudno Wam ciągle wyczekiwać nareszcie ciepłych dni. Dziś widziałam w kamerce Warszawę pełną zalegającego śniegu. Dała się wszystkim we znaki ta zima i jakoś nie może się wynieść. Wysiewanie nasionek to doskonała metoda na przyśpieszenie wiosny.Koleusów nie znam, ale sprawdziłam w necie. Bardzo kolorowe. Czy będziesz sadziła ich wiele? W tak zwanej ?masie?? Jakoś chciałabym sobie to wyobrazić. A może masz też wiele kolorów? W donicach też ładnie wyglądają.
Moniu, całe szczęście, że nie leciałaś tam w ciągu zimy, bo wowczas jeszcze trudniej byłoby przestawić się. Myślę, że nie tyle trudno się rozbierać na kolejnych lotniskach , co ubierać. To zawsze mniej przyjemne, a czasami zdarza się, że nie mamy wystarczająco ciepłych ubrań. Czasami na lotniskach można zobaczyć bardzo zabawne obrazki zupełnie niewłaściwie ubranych ludzi , zwłaszcza tych przybywających wprost z tropików.
Dzisiaj posadziłam pod tym paskudnym ogrodzeniem nasturcje. Oby poranki były ciepłe... Powiedziałam sąsiadce, że one osiągają długość pięciu matrów, tak więc będą opadać po jej stronie. Jak można się domyśleć widząc jej ogródek, ucieszyła się bardzo.W rogu widać forsycję, a pod psianką posadzone są w półkręgu zawilce japońskie i szczawiki.
