
Sundaville (-, Dipladenia) - Cz. 1
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sundaville
Aniu trzymam kciuki z Twoje sundavillki.Ja niestety swoja biąłą pozbawiłam przy przesadzaniu jednego pędu
Musiałam ją przesadzić bo jak widać na zdjęciu korzenie miała na wierzchu.Mam nadzieję że mimo to wypuści nowe.

Re: Sundaville
Moja - nie wypuszcza listków jest cała sucha chyba wyprawiłam ją na tamten świat.
- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sundaville
Gosiu nie załamuj rąk.Może jest jeszcze do uratowania.Zacznij ją delikatnie podlewać może odbije.
Moja tez wyglądała na suchą a mimo to puściła nowe pędy które niestety przy przesadzaniu uszkodziłam
i mam nadzieję że wypuści nowe jak nie wyladuje na śmietniku 
Moja tez wyglądała na suchą a mimo to puściła nowe pędy które niestety przy przesadzaniu uszkodziłam


Re: Sundaville
Mam nadzieję że masz rację dzięki.
Re: Sundavilla
Moje Sundaville przezimowały w piwnicy i mają się dobrze. Przycięłam je w lutym miały bardzo długie pędy.Przyniosłam je teraz do domu i stoją na wschodnim oknie. Różowa zaczyna już wypuszczać listki ,a czerwona na razie jest troszkę ospała . Zamieszczam stronkę bardzo jest przydatna, gdyż za wiele nie ma o tej roślince. Polecam..http://poradnikogrodnika.pl/?p=40
Tak pięknie kwitły latem

Tak wyglądały jesienią po przekwitnięciu

Tak wyglądają teraz po przycięciu

Tak pięknie kwitły latem



Tak wyglądały jesienią po przekwitnięciu

Tak wyglądają teraz po przycięciu

Re: Sundaville
Moje Sundaville przezimowały w piwnicy i mają się dobrze. Przycięłam je w lutym miały bardzo długie pędy.Przyniosłam je teraz do domu i stoją na wschodnim oknie. Różowa zaczyna już wypuszczać listki ,a czerwona na razie jest troszkę ospała . Podlewam je bardzo skąpo raz w tygodniu nawet nie pół szklanki na roślinkę- bo nie lubią wilgoci.Zamieszczam stronkę bardzo jest przydatna, gdyż za wiele nie ma o tej roślince. Polecam...http://poradnikogrodnika.pl/?p=40
Tak wyglądały latem:

Tak wyglądały jesienią po przekwitnięciu

a tak teraz po podcięciu

Tak wyglądały latem:



Tak wyglądały jesienią po przekwitnięciu

a tak teraz po podcięciu

Re: Sundavilla
dziękuję bardzo za fotki i informacje.Moją - przyciełam 2 dni temu i zastanawiałam sie czy dobrze.Zostawiłam ja w zimnej piwnicy jeszcze ,bo myslałam ,ze bedzie to dla niej sporym szokiem gdy ja wniosę do ciepłego mieszkania.Teraz widze,ze chyba niepotrzebnie sie martwiłam skoro u Ciebie kwiatek już mieszka w cieplutkim pomieszczeniu.Przytargam ją do domu po Twoim poście.Moja też pięknie przezimowala i zauważyłam na starych pędach nowe maleńkie ,,oczka,,Strasznie się cieszę ,ze mi sie udało.To przepiekne pnącze,ktore u nas nie ejst jeszcze popularne,a raczej jest ciekawostką.Cudne czerwone trabki w gąszczu przepieknych lśniacych soczystych liści to naprawde piekna ozdoba tarasu.Czekam na dalsze relacje od Ciebie.Pozdrawiam serdecznie.
Re: Sundavilla
Miło mi,że mogłam pomóc,ale ja sama dopiero się uczę jak pielęgnować tę roślinkę.Mam nadzieję,że dobrze zrobiłam wnosząc ją do domu. Z tego co wiem to nie którzy mają ją przez cały rok w domu .W okresie letnim moje kwiatki stały na balkonie ,ale w wietrzne dni zabierałam je do pokoju,wyczytałam ,że nie lubią przeciągów,a mój balkon usytuowany jest od wschodu i są straszne przewiewy.Teraz pozostało czekać na najmilsze chwile ,kiedy pokażą się pierwsze kwiaty. Powodzenia!!!
Zapomniałam dodać,że Sundavilla nie lubi obfitego podlewania lepiej jak podłoże przeschnie.Ja stosowałam ok.pół szklanki na roślinkę raz w tygodniu zależy jaka była temperatura w pomieszczeniu, ale tak ok.22stop C,a w okresie letnim częściej ,ale mniej w zależności jak podłoże przeschło..Zauważyłam ,że różowa Sundavilla miała więcej kwiatów ,aniżeli czerwona.Teraz też na różowej szybciej zaczynają się pojawiać zielone listki ,a czerwona nie daje żadnej oznaki.Ciekawa jestem jak zachowuje się biała postaram się ją kupić dla porównania. Pozdrawiam:)
Zapomniałam dodać,że Sundavilla nie lubi obfitego podlewania lepiej jak podłoże przeschnie.Ja stosowałam ok.pół szklanki na roślinkę raz w tygodniu zależy jaka była temperatura w pomieszczeniu, ale tak ok.22stop C,a w okresie letnim częściej ,ale mniej w zależności jak podłoże przeschło..Zauważyłam ,że różowa Sundavilla miała więcej kwiatów ,aniżeli czerwona.Teraz też na różowej szybciej zaczynają się pojawiać zielone listki ,a czerwona nie daje żadnej oznaki.Ciekawa jestem jak zachowuje się biała postaram się ją kupić dla porównania. Pozdrawiam:)
Re: Sundavilla
Z pielegnacją latem nie mam problemów.Moja - rosła pieknie od wschodniej strony.Mam jednak obawy co do nowych ,,oczek,,ktore zauważyłam na pędach.Boje się ,ze zmiana temperatury na wyższą sprawi zasychanie nowych pędzików.Oby nie....
Re: Sundavilla
Moje stoją od wschodu słoneczko bezpośrednio na nie świeci przez parę godzin, chyba nie będzie to miało negatywnego wpływu.W ubiegłym roku miałam ustawione je w pokoju balkonowym na parapecie i tam mam zadaszenie ,także sięgało tam mniej promieni słońca,ale prawdę mówi to one miały już liście i kwiaty.Sytuacja teraz jest inna po przeniesieniu z piwnicy. Bądźmy dobrej myśli i obserwujmy te maleństwa..
Trochę poszperałam w internecie i doszłam do wniosku ,że im więcej się czyta tym więcej spornych między sobą informacji.Chociażby to ,że nie należy zbyt krótko jej przycinać bo powoduje małe kwitnienie , a czytałam gdzieś o czymś zupełnie odwrotnym.Dorzucam stronkę http://www.swiatkwiatow.pl/dipladenia-m ... id408.html
Trochę poszperałam w internecie i doszłam do wniosku ,że im więcej się czyta tym więcej spornych między sobą informacji.Chociażby to ,że nie należy zbyt krótko jej przycinać bo powoduje małe kwitnienie , a czytałam gdzieś o czymś zupełnie odwrotnym.Dorzucam stronkę http://www.swiatkwiatow.pl/dipladenia-m ... id408.html
- zieloonomi
- 50p
- Posty: 82
- Od: 6 lut 2010, o 12:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Sundaville
A mojej coś jest, zobaczcie


Pytałam w watku "chorobowym", ale nikt nie odpowiedział. Może Wy wiecie, co jej jest i czym to zwalczyć. Rośnie, ale liście właśnie tak wyglądają, potem żółkną i opadają. A tak się cieszyłam, że przetrzymała zimę.


Pytałam w watku "chorobowym", ale nikt nie odpowiedział. Może Wy wiecie, co jej jest i czym to zwalczyć. Rośnie, ale liście właśnie tak wyglądają, potem żółkną i opadają. A tak się cieszyłam, że przetrzymała zimę.
Co ma wzejść, to wzejdzie ;-)
Serdeczności, Magda
Serdeczności, Magda
Re: Sundaville
Wygląda nie ciekawie.Poszukałam stronkę, którą ktoś tłumaczył z j.ang.może się przyda http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,638,505 ... 2.html?v=2 Może za dużo podlewałaś,albo dostały się gdzieś jakiś szkodniki z innej roślinki ,która stoi w sąsiedztwie.U mich roślinek też były podobne chorobowo listki,ale tak wyglądało na jesień,a pod czas zimy wszystkie im opadły albo uschły. Teraz po przycięciu są dopiero maleńkie.Jak coś poszukam to dam znać.Na stronce powyżej piszą o sposobie na szkodniki może pomoże .P O W O D Z E N I A
Re: Sundaville
nie wiem czy to coś pomoże ale moja zimowała w przedpokoju na oknie - i ma się dobrze - nie straciła ani jednego liścia- nawet w styczniu zaczęła rosnąć - wiec trochę długie i wiotkie pędy nastały. Zastanawiam się czy je ciachnąć czy nie- bo nadal jest taka lekko spowolniona- nawozu nie dałam to stanęła - ale: przedpokój jest ogrzewany- niemniej ciągle te drzwi (brak wiatrołapu) się otwierają- na dodatek okno jest naprzeciw drzwi do łazienki- wiec- zwiększona wilgotność i od łazienki i od drzwi wejściowych. A zima była dość chłodna tego roku- wiec stojąc na kamiennym parapecie i blisko szyby - miała jednak chłodniej niż gdyby stała na środku przedpokoju.AniaZ pisze: Takie duże forum i tyle różnych praktyk, czy ktoś już ma patent na zimowanie -, z sukcesem oczywiście?Ja dalej nie wiem od czego to zależy...
No i oczywiście podlewałam ja tak... może raz na 3-4 tygodnie? Jak mi się przypomniało ;)
Niemniej- jak stała w tym miejscu- to miałam ja "na oku" ileś razy dziennie- przechodząc tamtędy.
Podsumowując: chłodno- ale nie za bardzo, wilgotno ale w powietrzu i z przewiewem- a podlewać: nieczęsto i po trochu- bez przelewania. I mieć na oku- czyli piwnica nie bardzo, bo ani na oku, ani przewiewu no i może tam mało światła?
Nie wiem co to jest- ale zauważyłam małe czarne plamki pod spodem liści przy nerwie głównym - z tym że na tyle nieostre że trudno zidentyfikować- pamiętam wzrokowo że jest taka jakaś choroba czy szkodnik ale nie pamiętam co to. Może gdybyś zrobiła ostrzejsze zdjęcie (makro)- ktoś znający się by to zdefiniował?zieloonomi pisze:A mojej coś jest,
Pytałam w watku "chorobowym", ale nikt nie odpowiedział. Może Wy wiecie, co jej jest i czym to zwalczyć. Rośnie, ale liście właśnie tak wyglądają, potem żółkną i opadają. A tak się cieszyłam, że przetrzymała zimę.
Wydaje mi się, że widzę też biała plamkę- pleśń? Wełnowiec?
Nawet nie wiedząc co to- zerwałabym wszystkie liście które mają choć najmniejsze oznaki choroby ( i tak opadną wcześniej czy później) - przycięła roślinę, zrobiła delikatny oprysk czymś antygrzybnym, wyjęła ją z całą bryłą z doniczki, pomerdała trochę ręką w korzeniach by przewietrzyć - po czym wsadziła z powrotem do wymytej w gorącej wodzie doniczki i do nowej ziemi.
Pozdrawiam.
Re: Sundaville
Wprawdzie nie jestem ekspertem ale udało mi się przezimować sundavillę - pierwszą w moim życiu i.... rośnie jak szalona
Moja podobnie jak Twoja zrzuciła jesienią prawie wszystkie liście ale teraz ma się całkiem dobrze. Teraz na wiosnę przycięłam jej pędy - te wiotkie nawet do 1/3 długości i napiłam się z nią piwka
- to nie żart
- naprawdę
- wyczytałam na któymś forum żeby podlać ją roztworem 1-2 łyżki piwa na butelkę wody (chodzi o drożdże) i wszystko jest oki
Oto dowód:




Moja podobnie jak Twoja zrzuciła jesienią prawie wszystkie liście ale teraz ma się całkiem dobrze. Teraz na wiosnę przycięłam jej pędy - te wiotkie nawet do 1/3 długości i napiłam się z nią piwka








Oto dowód:

Pozdrawiam, Magda 

- Teresa600
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1275
- Od: 10 mar 2008, o 11:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Sundaville
Madziulek....... rewelacjaaaa
Moja w hydroponice z ubiegłego roku tez rosnie i juz kwitnie
ma sporo pąków (naliczyłam ok 16 pąków jeden jest juz w pełni rozkwitniety ,5 lada dzien sie rozwinie, reszta jeszcze malusie).Jak sie rozwinie więcej kwiatów wstawie fotkę.
O drożdzach słyszałam i stosowałam roztwór drożdży (1/3 kostki drożdzy na 5litrów wody trzymac przez tydzien i podlewać).
Madziulek mam pytanie.....gdzie dostałaś taka podpórkę wygietą w pałąk? Szukam takiej podpórki od 2 lat
.Sundaville z taka podpórka lepiej się prezentuje.



O drożdzach słyszałam i stosowałam roztwór drożdży (1/3 kostki drożdzy na 5litrów wody trzymac przez tydzien i podlewać).
Madziulek mam pytanie.....gdzie dostałaś taka podpórkę wygietą w pałąk? Szukam takiej podpórki od 2 lat
