Fikus Benjamina - choroby i szkodniki
Re: Malutki beniaminek bidulek...
no dobrze, w takim razie poczekam... Oby był to szok po przeprowadzce:) Niestety kupiłam go juz w takim stanie zatem ciężko mi określić co oni mu takiego zrobili:( dam znać za jakiś czas co sie z nim dzieje...
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3609
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Malutki beniaminek bidulek...
Nie sądzę,żeby było warto go przerzedzać. Urok beniaminków polega na tym, że są gęste. Jedyne, co warto zrobić, to wyciąć suche gałązki, ale to dopiero później, jak zacznie rosnąć, a będą takie "suszki".GaGox pisze:oj oj z tego co ja wiem beniaminki nie lubią bezpośredniego słońca! mało tego są to kwiaty samotniki. lubią odosobnienie. wg mnie w ogóle jest jakiś strasznie gęsty. troszkę bym go przerzedziła. wycięła gałązki które rosną za bardzo do środka. poza tym beniaminki czasem zrzucają liście "w szoku". może musi odreagować w ten sposób stres związany z przesadzeniem i zmianą warunków.
Waleria
Re: Malutki beniaminek bidulek...
I tu zgodzę się z Walerią, należy poczekać i zobaczyć czy roślina w ogóle zacznie wegetację. Przydały by się też lepszej jakości zdjęcia by można było coś więcej napisać.
- GaGox
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 27
- Od: 22 paź 2007, o 03:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Malutki beniaminek bidulek...
Ja we wrześniu przerzedzałam takiego beniaminka. W tej chwili pięknie odbił i zaczyna nowe życie mnóstwem świeżych zielonych gałązek i listków Ale nie będę się przy tym upierać. Wyżej tez napisałam że może z szoki zrzucił listki i odbije ;)
Dodałam wielkie litery na początku zdań.
/Zgredo
Dodałam wielkie litery na początku zdań.
/Zgredo
Re: Malutki beniaminek bidulek...
Chyba najgorsze już minęło - ten Beniamin okazał się twardszy niż myślałam:) Wyczyściłam go ze wszystkich suchych liści, przerzedziłam go również dość poważnie, każdą gałązkę powoli obcinając do momentu, w którym nie zaczęło lecieć białe "to-fikusowe-coś". Te kilka liści zielonych się trzymało całkiem nieźle. Każdą rankę po obcięciu posmarowałam węglem leczniczym i tak zostawiłam... po kilku dniach wypuścił młode gałązki i pojawiły się małe listeczki:) czyli chyba nie jest źle i miejmy nadzieję, że będzie coraz lepiej Dziękuję Wam bardzo za pomoc...
Wrzucam zdjęcia tego co jest teraz - niestety nie mogą być lepszej jakości. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
Wrzucam zdjęcia tego co jest teraz - niestety nie mogą być lepszej jakości. Jeszcze raz dzięki i pozdrawiam
Re: Malutki beniaminek bidulek...
Teraz to on już będzie żył i odwdzięczał się za uratowanie go.
Kolejny problem - wełnowce?
Gdy już było wspaniale i się z Ficcusem cieszyliśmy, że żyjemy i listków mamy coraz więcej, pojawiło się kolejne ZŁO
Podczas codziennych oględzin zauważyłam kilkanaście dziwności
Mianowicie - na rozwidleniach gałązek i liści znalazłam dosłownie kilka paskudztw... Malusieńkie "chyba robaczki" , może ze 2mm mają - nie więcej. Na górze od widocznej strony mają taki biały meszek/puszek. Pod spodem są brązowo-czerwone, takowe również po roztarciu brzydala w palcach. Mam nadzieję, że trafiłam na początkową fazę inwazji, bo znalazłam ich dosłownie może z 10? Pojedynczo, nie tak jak na niektórych zdjęciach wełnowców w takich wełnowatych skupiskach.
Bardzo dokładnie kwiatka przebrałam i obejrzałam - brzydactwa zdjęłam. Kwiatek ma się póki co, cały czas świetnie, listki bardzo zielone i coraz to nowe...
Zmówiłam pałeczki Provado Combi do ziemi, a do oprysku Provado Plus... Czekam teraz na paczkę z nadzieją, że Robactwo się nie nasili do tego czasu. Wiem Czarodzieju, że zawsze polecasz 2 inne preparaty, lecz w tym sklepie, z którego zamawiałam cenowo te produkty wyszły taniej i jakoś tak ładniej wyglądały
Ficcus jest już oczywiście odizolowany, ale stał w pobliżu Ficcusa elastica, bananowca, kilku Zroślich, Storczyka i szkółki gruboszy. Które z nich są najbardziej narażone na zarażenie białą zarazą? Maniakalnie przeglądam je kilka razy dziennie i póki co nic nie znalazłam. Chyba zaaplikuje im również na wszelki wypadek te pałeczki (do banana tez mogę?).
Jak mogę jeszcze zadziałać domowym sposobem, póki paczka z chemią nie przyjdzie?
Zamieściłabym zdjęcia, lecz mój aparat jest zbyt kiepski i na zdjęciach w ogóle nie widać tych robali
Podczas codziennych oględzin zauważyłam kilkanaście dziwności
Mianowicie - na rozwidleniach gałązek i liści znalazłam dosłownie kilka paskudztw... Malusieńkie "chyba robaczki" , może ze 2mm mają - nie więcej. Na górze od widocznej strony mają taki biały meszek/puszek. Pod spodem są brązowo-czerwone, takowe również po roztarciu brzydala w palcach. Mam nadzieję, że trafiłam na początkową fazę inwazji, bo znalazłam ich dosłownie może z 10? Pojedynczo, nie tak jak na niektórych zdjęciach wełnowców w takich wełnowatych skupiskach.
Bardzo dokładnie kwiatka przebrałam i obejrzałam - brzydactwa zdjęłam. Kwiatek ma się póki co, cały czas świetnie, listki bardzo zielone i coraz to nowe...
Zmówiłam pałeczki Provado Combi do ziemi, a do oprysku Provado Plus... Czekam teraz na paczkę z nadzieją, że Robactwo się nie nasili do tego czasu. Wiem Czarodzieju, że zawsze polecasz 2 inne preparaty, lecz w tym sklepie, z którego zamawiałam cenowo te produkty wyszły taniej i jakoś tak ładniej wyglądały
Ficcus jest już oczywiście odizolowany, ale stał w pobliżu Ficcusa elastica, bananowca, kilku Zroślich, Storczyka i szkółki gruboszy. Które z nich są najbardziej narażone na zarażenie białą zarazą? Maniakalnie przeglądam je kilka razy dziennie i póki co nic nie znalazłam. Chyba zaaplikuje im również na wszelki wypadek te pałeczki (do banana tez mogę?).
Jak mogę jeszcze zadziałać domowym sposobem, póki paczka z chemią nie przyjdzie?
Zamieściłabym zdjęcia, lecz mój aparat jest zbyt kiepski i na zdjęciach w ogóle nie widać tych robali
Re: Malutki beniaminek bidulek...
Jeśli to wełnowce czy też ich jakieś stadium rozwojowe możesz domieszać wodę z denaturatem 1:1 i dokładnie powycierać gałązki i listki ew. zrobić tym oprysk, co zaś do chemii, możesz oczywiście zastosować zamówione preparaty, pamiętaj tylko by pałeczki wkładać przy obrzeżach doniczki. Zawsze warto też zapytać czy preparaty jakie polecam mógłbym np. wysłać pewnie było by jeszcze taniej niż te które zamówiłaś. Co do roślin na wełnowca może być narażona każda z tych jakie stały koło fikusa szczególnie fikus i grubosze. Pałeczki możesz profilaktycznie włożyć w każdą zdobniczkę.
Re: Malutki beniaminek bidulek...
Dziękuję, dziękuję, dziękuję
Zadziałałam denaturatem i zobaczymy co dalej - pozdrawiam.
Zadziałałam denaturatem i zobaczymy co dalej - pozdrawiam.
- markpm
- 200p
- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
Re: Fikus, pomocy :(
Witam,
podłączę się do tematu: Mam dwa fikusy i odnośnie obu mam po pytaniu:
1. Co to za gatunek? Dlaczego standardowo liście miał z "plamami", a większość nowych pędów "zgubiła" cechy rośliny macierzystej? Czy to po prostu liście w "ciapki" są słabsze genetycznie? Nowe pędy rosną już od grudnia, niestety większość "plamistych" zasycha, lub wypuszcza po jednym liściu, natomiast zielone rosną jak szalone, nawet po kilka cm w jednym przyroście (co ładnie widać na drugim zdjęciu - dolna, gęsta część, to praktycznie stan rośliny po kupnie, tylko lekko się rozrosła, natomiast wybujały z niej pędy z przede wszystkim zielonymi liśćmi).
Zdjęcia:
2. Co to za gatunek? Podoba mi się jego piękna korona. Ostatnio przyglądałem się jej bardzo dokładnie i kilka listków wyglądało jak na zdjęciu. Co to jest i co z tym robić?
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za pomoc,
Marek
podłączę się do tematu: Mam dwa fikusy i odnośnie obu mam po pytaniu:
1. Co to za gatunek? Dlaczego standardowo liście miał z "plamami", a większość nowych pędów "zgubiła" cechy rośliny macierzystej? Czy to po prostu liście w "ciapki" są słabsze genetycznie? Nowe pędy rosną już od grudnia, niestety większość "plamistych" zasycha, lub wypuszcza po jednym liściu, natomiast zielone rosną jak szalone, nawet po kilka cm w jednym przyroście (co ładnie widać na drugim zdjęciu - dolna, gęsta część, to praktycznie stan rośliny po kupnie, tylko lekko się rozrosła, natomiast wybujały z niej pędy z przede wszystkim zielonymi liśćmi).
Zdjęcia:
2. Co to za gatunek? Podoba mi się jego piękna korona. Ostatnio przyglądałem się jej bardzo dokładnie i kilka listków wyglądało jak na zdjęciu. Co to jest i co z tym robić?
Pozdrawiam i bardzo dziękuję za pomoc,
Marek
Ogród: Coś z niczego
Re: Fikus, pomocy :(
Pierwszy gubi białą barwę liści bo ma za dużo światła i poprzez nadprodukcję chlorofilu wraca do zielonej formy wyjściowej, na drugim widzę śliczną hodowlę tarcznika -do oprysku preparatem Actellic 500 EC w dawce 1 ml na 1 l wody trzykrotnie co dwa dni po jednym oprysku. Obydwa to fikusy beniamina.
- markpm
- 200p
- Posty: 286
- Od: 10 lis 2007, o 15:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Olkusz / Małopolska
- Kontakt:
Re: Fikus, pomocy :(
Dziękuję Ci za błyskawiczną odpowiedź.
Odnośnie pierwszego:
Masz rację, oby dwa stoją 0,5 metra od południowego okna o powierzchni ponad 5 m^2
Chciałbym jednak, by zostały w tym pokoju, więc jak daleko należy go odstawić od okna, by nie "wyłysiał" w środku?
Czy Fikus benjamina z plamami ma jakąś osobną nazwę?
Drugi:
Na razie znalazłem tylko 4 takie listki, w około żadnych robali, czy czegoś brązowego (?).
Odnośnie pierwszego:
Masz rację, oby dwa stoją 0,5 metra od południowego okna o powierzchni ponad 5 m^2
Chciałbym jednak, by zostały w tym pokoju, więc jak daleko należy go odstawić od okna, by nie "wyłysiał" w środku?
Czy Fikus benjamina z plamami ma jakąś osobną nazwę?
Drugi:
Na razie znalazłem tylko 4 takie listki, w około żadnych robali, czy czegoś brązowego (?).
Ogród: Coś z niczego
Re: Fikus, pomocy :(
ok 1,5 do 2 metrów od tego okna ustaw pierwszego, skoro na tym drugim znalazłeś szkodnika nawet na jednym liściu należy wykonać oprysk gdyż to dziadostwo się błyskawicznie mnoży i potem trudno będzie ci opanować sytuację, jaj nie dojrzysz gołym okiem. Co do nazw rodzajowych owszem są różne ale w tym już się nie specjalizuję