Mimo iż jest to roślina ogrodowa mój zakupiłem w doniczce niby jako roślinka domowa, mam z nim mały problem od pewnego czasu zaczął brązowieć i nie wiem, czym jest to spowodowane, jeśli ktoś wie, co to może być i jak mu pomóc proszę o pomoc. Co zrobić aby mu się polepszyło?
Pryskać niczym go nie pryskałem po prostu stał w domu i zaczął tak brązowieć te intensywne miejsce w ciemnym kolorze brązu to igły na pniu cyprysa one wszystkie są brązowe no i sporo igieł na pozostałych gałązkach, niby wypuszcza nowe zielone, ale martwi mnie to, że tak brązowieje, bo to na pewno nie jest normalne.
Żeby coś poradzić trzeba opisać warunki, bo objawy są następstwem czegoś.Nie piszesz w jakich warunkach rośnie, chłodno czy ciepło, no i kiedy go kupiłeś i czy przesadzałeś?Mnie to wygląda jakby korzenie zaatakowały jakieś grzyby znajdujące się w ziemi( dlatego pytanie o przesadzanie) i spowodowały zatykanie wiązek przewodzących coś z rodzaju fytoftoroz.
Może to nie być nic groźnego tylko reakcja na trudne warunki dla danej rośliny, wiec pozbywa się najstarszych igieł.Mieszkanie nie jest przecież jej naturalnym środowiskiem, a tym bardziej w zimie są trudniejsze warunki, cyprysy muszą mieć chłód (od +5do+10) i wilgotne powietrze.
Rośnie w warunkach domowych około 22 stopni kupiony był na święta bożego narodzenia w 2008 roku przesadzony był do większej doniczki, ale wraz z ziemią, w której poprzednio przebywał a reszta był po prostu uzupełniona, aby była odpowiednia jej ilość w doniczce. Przez lato stał na parapecie (na zewnątrz mieszkania) na oknie wschodnim na zimę zabrałem go do domu, bo mrozy u mnie dochodziły do -20 stopni, więc nie chciałem żeby zamarzł wkońcu jest w doniczce i korzenie są bardziej narażone nie wiem czy to pomoże w określeniu, co może być przyczyną problemów oczywiście w sobotę mam zamiar przesadzić inne kwiaty, dlatego cyprysem również się zajmę chcę tylko wiedzieć czy mam pozbyć się całkowicie ziemi, w której jest? Jeśli ma stać na dworze to proszę o wskazówki jak zabezpieczyć doniczkę żeby cyprys nie zmarzł przy mrozach teraz mniejszych, ale dochodzących do -10 stopni?
Cyprysikiem, to raz.
Po drugie- jest to roślinka ogrodowa, jak sam napisałeś. W zimę przechodzi okres spoczynku. Hodowanie go w domu w pokojowej temperaturze jest bez sensu. na razie to nie dzieje się nic- schnie stara igła, zjawisko normalne dość. Ale w tych warunkach jest bez szans.
Garaż albo inne pomieszczenie zimne, podlewać tyle aby nie usechł, może do wiosny przetrwa.
Zdecydowanie tak jak piszą Mirek i Selli. Na balkon czy ogólnie na dwór wystawiać go nie wolno ale jeszcze teraz należy mu zapewnić trochę "zimowania". Może zimna i widna sień lub klatka schodowa. To brązowe - wszystko delikatnie wytnij nożyczkami, nie pryskaj i nie zalewaj ziemi. Po za tym zdecydowanie - nie przesadzaj. Jeżeli nie możesz mu zapewnić chłodnego miejsca to spróbuj ustawić go na najchłodniejszym oknie (u mnie tak "zimuje" wiąz drobnolistny) - w tym wypadku co 2-3 dni należałoby by go jednak spryskiwać. Trudno przewidzieć czy wytrzyma do wiosny.
Dziękuję za rady myślę, że po prostu zawiozą go do mojej babci na zimę, ona ma właśnie coś w rodzaju zimnego dosyć jasnego ganku i jest tam chyba odpowiednia temperatura, to w takim razie jeszcze pytanie odnośnie podlewanie go o tej porze oraz pytanie odnośnie wiosny w okresie cieplejszym może stać na balkonie i jak wtedy go podlewać. Wygląda na silnego myślę, że całkowita zagłada mu nie grozi, ale zrobię tak jak radziliście. Dziękuję za rady.
Doniczka jest duża - więc można go łatwo zalać. A błota nie może być - bo padnie. Zbadaj palcem. Jeżeli jest wilgotno - nie trzeba podlewać. Natomiast jeżeli jest sucho to podlej go mocno ale tylko przy brzegach doniczki. Przy samym pniu, powiedzmy średnicy 10 cm - też nie trzeba podlewać lub bardzo nie wiele. Myślę, że rozumiesz o co mi chodzi. Boki dużo, środek mało. Wiosną... zajmiemy się później.
Jeszcze raz dziękuję jak już mówiłem cyprysik wyjedzie na resztę zimy do mojej babci przekażę jej informacje odnośnie podlewania i miejsca ustawienia ona dobrze się zna na roślinach, bo sama ma 3 ogródki, więc na pewno i nim się dobrze zajmę w okresie zimowym, dziękuję jeszcze raz bardzo za pomoc zapewne ratujecie tej biednej roślince życie.
Mam pytanie odnośnie temperatury zimowania, niestety nie mam możliwości zawiezienia cyprysika do babci, ponieważ przez te 20 stopniowe morzy mój samochód odmówił posłuszeństwa a to jest około 20km drogi, więc mam pytanie czy w temperaturze około 0-3 stopnie cyprysik może przezimować na klatce schodowej mrozy mają odpuścić w tym tygodni wiec zrobi się tam cieplej, ale mimo wszystko chcę się upewnić może pomoże wtedy ocieplenie doniczki?
Nie musisz nic ocieplać. Jeżeli jest tylko od 0 wzwyż to może tam sobie spokojnie stać. I absolutnie nie podlewać - tyle tylko by miał troszeczkę wilgotno (tak jak pisałem wyżej, podlać po bokach).