Cześć dziewczyny

miło mi gościć Ciebie Sabinko , chyba pierwszy raz w moich skromnych progach.
Nie mam spisanej intercyzy z MM , ale pewne rzeczy są moje a pewne Jego, zarówno w domu jak i w ogrodzie.
Więc tak , jeśli chodzi o roślinki to Piotrowe są:
- białe bzy z przydrożnej drogi , posadzone od jezdni ( ja w tym miejscu chciałam świerki )
- krzaczor fioletowego bzu , pochodzenie j.w.
- bez biały szlachetny , który rośnie w samym kącie działki
- złotlin
- nektarynka, którą po troskliwej opiece(oprysk) uratował
- żółta róża
- glicynia
- szarotki alpejskie
- dynia, ktra obecnie jeszcze przebywa w słoikach w zalewie słodko-kwaśnej
- jodła koreańska, krórej nikt nie chciał ze szkółki , bo była krzywa, M wyprostował
to tyle, wiecej rzeczy nie posiada , chyba
Tak było dwa tygodnie temu na spacerze nad jeziorem:
Dziś raczej herbatki się nie napijemy na zewnątrz
