Na początek musieliśmy wykarczować zbędne krzewy i rośliny, a było tego dość sporo...weszlismy na działkę i tonęliśmy w liściach i gałęziach, które przez lata nie były zbierane i wygrabiane, a kupiliśmy ją w październiku więc jesień w pełnej krasie, zbieranie opadłych owoców, koszenie , ognisko... pokażę to na zdjęciach ...
to jabłoń, która była bardzo malownicza... jednak zanim zdażyliśmy ją podeprzeć - złamała się pod ciężarem owoców.... nie wiem czy jeszcze coś z niej będzie....