Szkodnik czy choroba?

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Szkodnik czy choroba?

Post »

Mam problem z rozpoznaniem źródła kłopotów z kilkoma roslinami. Pierwsze, to "pryszcze" na smagliczce. Szkodnik to czy choroba?
Obrazek

Drugi problem, to plamy na liściach bodziszka...
Obrazek

pigwowca...
Obrazek Obrazek

oraz chryzantemy
Obrazek

Czy ktoś może mi pomóc?
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Izuniu jak dla mnie to choroba grzybowa, ale wiesz, że nie jestem fachowcem, więc niech się wypowiedzą znawcy. :(
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Na wszystkich roslinach, Lilko?
Awatar użytkownika
Janek
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 986
Od: 21 paź 2006, o 13:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kraków / Rybnik
Kontakt:

Post »

dla mnie to też wygląda na grzyby... ale ja się nie znam hehe ale to jedyne co mi przychodzi do głowy. poczekajmy na opinie fachowców! :)
Mój Ogródcz. 1 cz. 2
Zapraszam!
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Dziękuję Janku, jak nie odezwie się żaden fachowiec, to zliczę głosy "za chorobą" i "za szkodnikiem" ;) Na razie niewiele tych głosów :(
Awatar użytkownika
lila31
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2634
Od: 20 lip 2006, o 12:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Lubin

Post »

Izuniu fachowcy widocznie już szykują się do snu zimowego. :D
U mnie część roślin też ma nieładne plamy.
Na moje niefachowe oko to jest wina chorób grzybowych. Rozrobiłam 5 litrów preparatu przeciw chorobom grzybowym, i profilaktycznie opryskałam, wcześniej oberwałam najbardziej porażone liście. Wyszłam z założenia, że im to nie zaszkodzi, a może pomóc.
Jak na razie sytuacja opanowana. :D
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Jako kolejny niefachowiec trochę ponad tydzien temu psikałam swoje rdzawo poplamione roślinki Topsinem. A w czwartek popsikam czymś innym, też jakimś fugincydem. Nawet malwę popsikałam, a podobno na malwie są jakieś dwa rodzaje grzybów, co to niczym ich nie można wytępić. Pozostaje urywać albo wycinać liście.

A co to jest, te purchle na smagliczce, nie mam pojęcia. Co w nich jest, w środku? Zaglądałaś?
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Jasne, że zaglądałam :D To jest zdegenerowana tkanka roslinna.
Wszystkie najpierw pryskałam przeciw grzybowi, bez efektu. Potem popryskałam Mospilanem, bo pomyslałam, ze moze to jakieś niewidoczne szkodniki, ale to dalej postępuje. Ponieważ z doswiadczenia juz wiem, ze znacznie trudniej wytępić chorobę grzybową, niż szkodniki, skłaniam się też do opinii, ze to jakieś paskudne grzyby niszczą moje roslinki. Tylko czym z tym walczyć? Topsin i Amistar okazały się bezskuteczne. Chyba w tym roku nie będę się juz cieszyc widokiem żółtych chryzantem :(
Ale co jest z pigwowcem?
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Chatte, wszędzie w starszych książkach jest napisane, że przeciw grzybom (interwencyjnie) trzeba psikać co 7-10 dni, za każdym razem czym innym. Może dodaj kolejny środek i ten nareszcie zadziała? W dzień sprawdzę co ja tam z chemii jeszcze mam, bo zakupy robiłam bardzo niedawno, ale wszystko jest w piwnicy, a za oknem czarno i straszno, i nawet pełnia księżyca mnie tam nie wyciągnie, w nocy nie pójdę sprawdzać nazw.

A pigwowiec u mnie też rudzieje, jeden bardziej, reszta ciut mnie, ale kładłam to na karb porannego oblewania przez psa. Albo nawet jesieni :( To może grzyb nie jest taki najgorszy :lol:
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Basia k
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 1160
Od: 2 maja 2007, o 16:58
Lokalizacja: podlaskie

Post »

Ja słyszałam że na grzyby najlepszy jest previcur , morze warto spróbować .Stosuję go do kaktusów
Awatar użytkownika
chatte
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 15068
Od: 19 paź 2006, o 08:52
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Post »

Pryskałam kilkoma środkami, co tydzień innym i dopiero Score trochę zatrzymał choroby, nie na wszystkim jednak. Potem nie pamiętam czym pryskałam a potem nie miałam kiedy ;:145
Gdyby te pierwsze podziałały, to może nie wyglądałoby to tak źle, ale Score użyłam jako przedostatni :(
No skąd ja mam wiedzieć, który srodek zadziała? U każdego jest inaczej. Teraz to już chyba za późno na tę walkę, ale wiem co zrobię wiosną.

Previcur? Co to jest? Dlaczego w sklepach ogrodniczych, w których byłam nie było takiego środka?
Awatar użytkownika
Nalewka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 6501
Od: 30 paź 2006, o 12:42
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Działka na Warmii

Post »

Odszukałam w kartonach te środki, którymi już pryskałam, albo za chcilę popryskam:
- Topsin
- Dithane
- Bravo
Nie mogę zdobyć Folpanu, a podobno dobry.

A wiosną będzie Miedzian, na wszelki wypadek.
"Wyrzuciłem telewizor na śmietnik, a w radiu urwałem gałkę, tak aby nikt z rodziny nie mógł zmienić stacji i teraz jest tylko wasze radio u mnie w domu. I jestem naprawdę wolnym człowiekiem."
Awatar użytkownika
ania007
200p
200p
Posty: 403
Od: 17 kwie 2007, o 22:53
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post »

Skoro nie udaje się ze środkami ze sklepu ogrodniczego to udajcie się do apteki i poproście ketokonazol (tylko na receptę, ale mi udało się wyrwać bez jak powiedziałam że nie dla człowieka potrzebuję tylko na roślinki). Stosuje się jedną tabletkę na litr wody. Może to pomoże :)
Chłop jak sięga, to przysięga, jak dostaje, to przestaje.

Mój zielony dom
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”