Nocny spacer z psami.
Ociepla się i mży deszcz, tworzący szkliste sople na zamarzniętym śniegu.
W piątek, ma być już powyżej + 5 C - w nocy!
Aleja spacerowa we mgle.
Czapki na płocie
Kościół w zarysie
Inny, w trybie nocnym
i pocztówka z pagóra :P
Jędruś, dziękuję, już wiem.
Oponki zimowe, przyjdą kurierem ( 165/65R 14), zdecydowaliśmy się na japońskie.
Felgi jeszcze musimy dobrać, a do tego posłuży nam babcia Corolla, a nie biegówki!
Olu, letnie są alu, więc trzeba dokupić stalowe. Trwalsze i bezpieczniejsze na zimę.
Taruś, ucieszyłam się z prognozy, dającej nadzieję na ocieplenie na koniec tygodnia.
Teraz już śniegobryja i człek tonie po kostki w tej ciapie.
Nie będe dmuchać, obiecuję.
Gorzatce- także.
Igo, życzę Ci by wszystkie szybko się przyjęły w nowym miejscu i kwitły przepięknie.
To niezawodna róża, z pierwszej 10-tki najlepszych i najodporniejszych o 3-krotnym kwitnieniu.
Tulipanku, narodziny i śmierć, stanowią o życiu. Nie docenilibyśmy go, gdyby nie świadomość końca.
Natura równo dzieli strach między ludzi i rośliny.
O linearis nie mogę wiele powiedzieć, prócz tego, że jedną już zamordowałam, kupując zimą.
Obecna, na razie, tfu, tfu, TRWA.
Olu zakopiańska, współczuję Ci podróży.
Nie tyle śniegu ile koszmarnych mgieł, które przy dziurawych i nieoświetlonych drogach, są prawdziwym koszmarem. Oby dzieciom dobrze poszło na wystawie!
