Winoluszcz pięknie wygląda w tych purpurach, jesień też potrafi być piękna
Początki - ogródek roslynn
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Ja mam urodziny w lutym Mariolko. I wiesz, co myślę? Sabinka nie nadąży z malowaniem 
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Re: Początki - ogródek roslynn
Ale świetny obraz namalowałaś Sabinko. Światło wyszło fantastycznie i woda genialna! Tajemniczy, piękny, bajkowy klimat. Jestem pełna podziwu, bo trudno namalować światło czy przezroczystość. Życzę Ci, abyś odnalazła więcej czasu na tworzenie, bo postęp Twojego kunsztu jest ewidentny.
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Początki - ogródek roslynn
Witajcie kochani po długiej(znowu) chwili. Już nawet się nie tłumaczę z nieobecności. Normalnie wstyd, ale nie nadążam. Do ogrodu na razie nie zaglądam specjalnie bo leje na okrągło i nie bardzo mam ochotę grzebać w tej ciapie. Podobno ma być jeszcze ładnie i mam nadzieję, ze prognoza się sprawdzi bo inaczej będzie kaplica
Szaro buro i mokro. Nie uśmiecha mi się latanie po ogrodzie. Jeszcze troszkę poczekam/
Cynthio,bardzo dziękuję za miłą opinię
Wiadomo pochwała napędza i goni mnie do dalszej pracy
Winobluszcz już opada, szkoda bo ładnie sie prezentował. Ale niedługo przecież wiosna, to już tylko kilka miesięcy
Comawitaj
Może kiedyś jak już będę dobrze umiała malować, o ile to nastapi, pokuszę sie i może będę mogła coś komuś podarowac. dopóki jednak nie idzie mi tak jak bym chciała mam wielkie opory:)) Bardzo wielkie
Elżbietko, jak mi Bóg miły nie nadążę
Fela, miło, bardzo dziękuję i racja, trudno mi namalować nie tylko wodę i przeźroczystość ale dosłownie wszystko. Kłania się brak warsztatu i wiadomości na podstawowe tematy.
dziękuję za odwiedziny, mimo tego, że mnie nie było. Od dzisiaj postaram się nadganiać. Podzielić czas tak, żeby jakoś dało sie funkcjonować tak jak się należy.
Kilka dni temu znalazłam forum malarskie i ostatnio bywam tam w nadziei , że troszkę się doszkolę. Nie popuszczę tego bo bawi mnie malowanie i najzwyczajniej czuję, że robię to co lubię, żyję
Dziwne, nie myślałam, że taka jestem poskrecana i ciągnie mnie w różne strony. No ale to dobrze, życie dzięki temu piękniejsze
Na chwilę zdradziłam nasze ogródki na rzecz czegoś nowego i teraz muszę jakoś to uporządkować. Tak nie może być.
A w ogrodzie jakoś smutno. Mąż niedługo przyjedzie i prawdopodobnie będzie miał troszkę wolnego. Oby tak było bo trochę mam grubych gałęzi do wycięcia a sama jakoś nie daję rady. We dwoje szybciej uporządkujemy resztę.
Moja hortensja nie zdążyła rozkwitnąć do końca. Umarła sobie. Ale na drugi rok czuję, że pokaże co potrafi
Zastanawiam się czy glicynia opadnie z liści, jeszcze sa na niej i nie wiem czy wyłysieje czy nie. Pelargonie przeniosłam do domu i teraz w mieszkaniu ładnie kolorowo. Niby nic im nie było ale pomyślałam sobie, że jak już na balkonie nie wysiaduję to niech cieszą oczy w środku. Potem zabuchtuję je w piwnicy.
No , koniec rozpisywania, idę zobaczyć czy u Was też tak leje i mokro w ogrodach.
Słoneczka życzę
Szaro buro i mokro. Nie uśmiecha mi się latanie po ogrodzie. Jeszcze troszkę poczekam/
Cynthio,bardzo dziękuję za miłą opinię
Winobluszcz już opada, szkoda bo ładnie sie prezentował. Ale niedługo przecież wiosna, to już tylko kilka miesięcy
Comawitaj
Elżbietko, jak mi Bóg miły nie nadążę
Fela, miło, bardzo dziękuję i racja, trudno mi namalować nie tylko wodę i przeźroczystość ale dosłownie wszystko. Kłania się brak warsztatu i wiadomości na podstawowe tematy.
dziękuję za odwiedziny, mimo tego, że mnie nie było. Od dzisiaj postaram się nadganiać. Podzielić czas tak, żeby jakoś dało sie funkcjonować tak jak się należy.
Kilka dni temu znalazłam forum malarskie i ostatnio bywam tam w nadziei , że troszkę się doszkolę. Nie popuszczę tego bo bawi mnie malowanie i najzwyczajniej czuję, że robię to co lubię, żyję
Dziwne, nie myślałam, że taka jestem poskrecana i ciągnie mnie w różne strony. No ale to dobrze, życie dzięki temu piękniejsze
Na chwilę zdradziłam nasze ogródki na rzecz czegoś nowego i teraz muszę jakoś to uporządkować. Tak nie może być.
A w ogrodzie jakoś smutno. Mąż niedługo przyjedzie i prawdopodobnie będzie miał troszkę wolnego. Oby tak było bo trochę mam grubych gałęzi do wycięcia a sama jakoś nie daję rady. We dwoje szybciej uporządkujemy resztę.
Moja hortensja nie zdążyła rozkwitnąć do końca. Umarła sobie. Ale na drugi rok czuję, że pokaże co potrafi
Zastanawiam się czy glicynia opadnie z liści, jeszcze sa na niej i nie wiem czy wyłysieje czy nie. Pelargonie przeniosłam do domu i teraz w mieszkaniu ładnie kolorowo. Niby nic im nie było ale pomyślałam sobie, że jak już na balkonie nie wysiaduję to niech cieszą oczy w środku. Potem zabuchtuję je w piwnicy.
No , koniec rozpisywania, idę zobaczyć czy u Was też tak leje i mokro w ogrodach.
Słoneczka życzę
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Witaj Sabinko
Ciekawa i nietypowa jest Twoja hortensja, mi się podoba.
Namalowałaś ''klimatyczny'' obrazek, elf fajnie wyszedł, atmosfera jest niesamowita, jakby ilustracja do romantycznej i tajemniczej baśni. Super pomysł na prezent, tylko jaki pracochłonny. Moje niektóre obrazy powstają nie miesiącami ale latami, samo schnięcie grubych warstw trwa miesiące. Powiesz jakie masz farby ?
Sabina zapodaj jeszcze jakieś fotki z ogrodu, winobluszcz cudnie się wybarwił.
Pozdrawiam. Pell.
Ciekawa i nietypowa jest Twoja hortensja, mi się podoba.
Namalowałaś ''klimatyczny'' obrazek, elf fajnie wyszedł, atmosfera jest niesamowita, jakby ilustracja do romantycznej i tajemniczej baśni. Super pomysł na prezent, tylko jaki pracochłonny. Moje niektóre obrazy powstają nie miesiącami ale latami, samo schnięcie grubych warstw trwa miesiące. Powiesz jakie masz farby ?
Sabina zapodaj jeszcze jakieś fotki z ogrodu, winobluszcz cudnie się wybarwił.
Pozdrawiam. Pell.
-
elsi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4840
- Od: 17 sty 2009, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabina, wiesz sama jak wciąga forum, mało Ci jednego????
Chociaż nadchodzi martwy sezon ogródkowy i to jest jakiś pomysł na zimę
Chociaż nadchodzi martwy sezon ogródkowy i to jest jakiś pomysł na zimę
Pozdrawiam. Elżbieta
Ogród Elżbiety
Ogród Elżbiety
- tara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13137
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko przede wszystkim obraz jest bajeczny i pięknie ujęła to Pell, dodam ze dla mnie to kraina baśni, realizuj swoje marzenia widać, ze masz do tego predyspozycje no i oczywiście nie zapominaj o forum.
Twoja hortensja drzewiasta nie wiem czy tak szybko urośnie, mam ją też i nie powiem aby była skoro do rośnięcia choć kwitnie obficie.
Twoja hortensja drzewiasta nie wiem czy tak szybko urośnie, mam ją też i nie powiem aby była skoro do rośnięcia choć kwitnie obficie.
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Początki - ogródek roslynn
Pelagio,moja hortensja to młodziutka bardzo ale pisali, że będzie drzewo to chyba będzie
To prawda, że gruba farba dłużej schnie ale aż kilka lat
Na razie nie daję werniksu końcowego bo mówią, że i pół roku trzeba czekać na wyschnięcie. Używam farb olejnych "Renesans" , są w miarę tanie . Może kiedyś przerzucę się na inne. Zobaczę. Pelu, Twoje obrazy są takie duże, używasz akryli? Pewnie nie bo akryle szybciej schną, te pewnie olejne?
Ogrodek jeszcze wpuszczę pod aparat ale ostatnio mam wiele roboty związanych ze świętem w niedzielę i nijak nie mogę znaleź czasu żeby coś pstryknąć
Elżbietko, no i widzisz, że ciągle mi mało. Już nie powiem wtedy na ilu stronach i przeróżnych witrynach jestem zalogowana. To jest horror, do niektórych już nie pamiętam haseł
Taro, lubię takie baśniowe klimaty, pobudzają wyobraźnię:D
O ogródkach nie zapomnę, chociaż mój jakiś smutnawy się robi. Niech no tylko znowu wiosna przyjdzie
Hortensja możliwe, że wolno będzie rosła. Zobaczymy, byle kwitła jak należy.
Dziewczyny dzięki za odwiedziny. Z mojej pół etatowej pracy zrobiła się cało etatowa , koleżanka- ciąża, potem urlop macierzyński i na zastępstwa teraz chodzę. Mam dwa dni wolne w tygodniu i dobre chociaż to. Troszkę mi to nie na rękę, coś ostatnio źle sypiam i rano jestem trochę nieprzytomna. W ogóle jak zimno to nie lubię rano wstawać, latem to co innego. To niedosypianie- to pierońska menopauza się zbliża i nie wiem, czy jakieś tabletki sobie załatwić czy co. Do tego drażliwość i gorąco momentami... Ech! żeby to już było po wszystkim. No ale muszę to jakoś przeżyć
Najgorsze, że w rok tego nie da się zrobić
A myślałam, że będę miała szczęście i przejdzie to u mnie bezboleśnie.
To prawda, że gruba farba dłużej schnie ale aż kilka lat
Ogrodek jeszcze wpuszczę pod aparat ale ostatnio mam wiele roboty związanych ze świętem w niedzielę i nijak nie mogę znaleź czasu żeby coś pstryknąć
Elżbietko, no i widzisz, że ciągle mi mało. Już nie powiem wtedy na ilu stronach i przeróżnych witrynach jestem zalogowana. To jest horror, do niektórych już nie pamiętam haseł
Taro, lubię takie baśniowe klimaty, pobudzają wyobraźnię:D
O ogródkach nie zapomnę, chociaż mój jakiś smutnawy się robi. Niech no tylko znowu wiosna przyjdzie
Hortensja możliwe, że wolno będzie rosła. Zobaczymy, byle kwitła jak należy.
Dziewczyny dzięki za odwiedziny. Z mojej pół etatowej pracy zrobiła się cało etatowa , koleżanka- ciąża, potem urlop macierzyński i na zastępstwa teraz chodzę. Mam dwa dni wolne w tygodniu i dobre chociaż to. Troszkę mi to nie na rękę, coś ostatnio źle sypiam i rano jestem trochę nieprzytomna. W ogóle jak zimno to nie lubię rano wstawać, latem to co innego. To niedosypianie- to pierońska menopauza się zbliża i nie wiem, czy jakieś tabletki sobie załatwić czy co. Do tego drażliwość i gorąco momentami... Ech! żeby to już było po wszystkim. No ale muszę to jakoś przeżyć
Najgorsze, że w rok tego nie da się zrobić
A myślałam, że będę miała szczęście i przejdzie to u mnie bezboleśnie.
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko -może to jakieś przemęczenie a nie od razu ,,pauza,, -przy tym to mogą wystąpić nagłe zmiany nastroju jak u buntującej się nastolatki
no ale przecież Tyś młoda kobitka to może tylko nadmiar pracy 
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Re: Początki - ogródek roslynn
Agnieszko to na pewno pauza
Moja mama też tak szybko miała.
Buntująca sie nastolatka, dobre hehe, a gdzie moje pryszcze zatem. Oj Agnieszko, miłe pocieszenie. Dobra z Ciebie kobietka
Buntująca sie nastolatka, dobre hehe, a gdzie moje pryszcze zatem. Oj Agnieszko, miłe pocieszenie. Dobra z Ciebie kobietka
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8946
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabina za młoda jesteś na '' pauzę''!
Musisz mieć osobne pomieszczenie do malowania, jak olejnych farb używasz ?
Ja też maluję olejnymi, teraz już dużo mniejsze obrazy. Mówiłam o latach, bo maluję w taki specyficzny sposób, że miejscami nakładam bardzo grubo farbę szpachlą. Takie impasta potrafią schnąć b. długo, potem werniksuję.
Czy Twoje skrzynkowe kwiatki już padły ?
Pozdrawiam.

Musisz mieć osobne pomieszczenie do malowania, jak olejnych farb używasz ?
Ja też maluję olejnymi, teraz już dużo mniejsze obrazy. Mówiłam o latach, bo maluję w taki specyficzny sposób, że miejscami nakładam bardzo grubo farbę szpachlą. Takie impasta potrafią schnąć b. długo, potem werniksuję.
Czy Twoje skrzynkowe kwiatki już padły ?
Pozdrawiam.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Początki - ogródek roslynn
Witaj Sabinko . Dawno mnie u Ciebie nie było . Piękny obraz namalowałaś siostrze . Również lubię bajkowe skrzaty i elfy . Jestes utalentowana trochę Ci tego zazdroszczę . Ja nie umiem nawet porządnie kwiatu namalowac . Miłego malowania . Pauza pauzą to trzeba porobić badania . Ty jesteś trochę wątłego zdrowia więc tym bardziej musisz zadbac o siebie . Życzę VENY
Re: Początki - ogródek roslynn
Nic straconego zawsze możesz posadzić na wiosnę i szybko ci się rozrosną. U mnie już przysychają.
Na wiosnę mogę ci odkopać i wysłać mam dwa rozdaje takie takir niższe i wysokie każde w innym kolorze.
Na wiosnę mogę ci odkopać i wysłać mam dwa rozdaje takie takir niższe i wysokie każde w innym kolorze.
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Początki - ogródek roslynn
Sabinko
Nie zastawiaj się mamusią ;:78 Nie musi być tak samo, koniecznie idż



