Multiflora intensywnie go produkuje
Hoja,woskownica(hoja) - uprawa, pielęgnacja
- samanti
- 200p

- Posty: 274
- Od: 28 mar 2008, o 12:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Hoja
Darla ,na kwiatuszkach multiflory powstaje nektar.
Multiflora intensywnie go produkuje
Multiflora intensywnie go produkuje
pozdrawiam - Edyta Moja oranżeria i domowy zieleniec
- myszorek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1321
- Od: 5 cze 2007, o 16:09
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kiełczów
Re: Hoja
Carnosy też wydzielają taki nektar. Słodki jest, sprawdzałam 
Najpiękniejszych chwil w życiu nie zaplanujesz. One przyjdą same. Phil Bosmans
Pozdrawiam, Ola
Spis treści; Zielona galeria
Pozdrawiam, Ola
Spis treści; Zielona galeria
- darla80
- 1000p

- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Re: Hoja
Dzięki za odpowiedź
Czyli ewentualnie nie powinien być trujący-ale próbować nie będę
Czyli ewentualnie nie powinien być trujący-ale próbować nie będę
Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: Hoja
Mam do przesadzenia dwie hoje: bellę i carnosę
czy dla nich obu może być taka sama ziemia?
Próbuję znaleźć jakieś informacje jak ta ziemia powinna być - na razie doczytałam że musi być przepuszczalna
Mam do dyspozycji ziemię uniwersalną, ziemię do kaktusów i keramzyt
Czy da się coś z tego wykombinować żeby tym hojom było dobrze?
czy dla nich obu może być taka sama ziemia?
Próbuję znaleźć jakieś informacje jak ta ziemia powinna być - na razie doczytałam że musi być przepuszczalna
Mam do dyspozycji ziemię uniwersalną, ziemię do kaktusów i keramzyt
Czy da się coś z tego wykombinować żeby tym hojom było dobrze?
- ingga
- 500p

- Posty: 932
- Od: 7 paź 2009, o 10:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
- Kontakt:
Re: hoja
Powiedzcie mi, jakie nawozy są najlepsze dla hoy?
Czy wszystkie hoye można podlewać tym samym?
Czy jednak różne hoye potrzebują różnych nawozów?
Obecnie w domu mam nawóz Biohumus Extra Kwiaty Kwitnące
czy będzie on nadawał się dla hoy? Szczególnie dla hoy belli?
Jego skład:
N - 100 mg/l
P - 180 mg/l
K - 400 mg/l
Mg - 100 mg/l
w stosunku naturalnym.
Czy wszystkie hoye można podlewać tym samym?
Czy jednak różne hoye potrzebują różnych nawozów?
Obecnie w domu mam nawóz Biohumus Extra Kwiaty Kwitnące
czy będzie on nadawał się dla hoy? Szczególnie dla hoy belli?
Jego skład:
N - 100 mg/l
P - 180 mg/l
K - 400 mg/l
Mg - 100 mg/l
w stosunku naturalnym.
- AGA Z
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3777
- Od: 14 paź 2009, o 11:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: hoja
Ja swoje wszystkie Hoje podlewam nawozem do storczyków.
Biohumus też może być.
Biohumus też może być.
Pozdrawiam Agnieszka
Spis treści
Spis treści
- Kasia1972
- 500p

- Posty: 969
- Od: 18 paź 2008, o 19:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Re: Hoja
Wyciągam stary hojowy wątek, żeby nowego nie zakładac
zastanawia mnie bowiem, z jak długimi/krótkimi korzonkami można przesadzic sadzoneczkę? Mam maluszki w seramisie, korzonki są już widoczne i chciałabym je przesadzic do podłoża docelowego - mieszanka kaktusianki, ziemi kwiatowej i storczykowej. Czy można już teraz, czy czekac, aż "góra" zacznie rosnąc?
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hoja
Witam wszystkich w tym ponownie porzuconym wątku.
Dzisiaj dzięki pomocy kilku Forumków stałam się posiadaczką niewielkiej kolekcji hoi.
Przyszłam tu zatem z mnóstwem pytań, bo chociaż mam jedną wieloletnią na stanie (prawdopodobnie carnosę), to w ogóle nie wiem, jak się tymi roślinami zajmować, o czym świadczy choćby brak kwitnienia drugi rok z rzędu, odkąd się swoją hoją zajmuję.
1. Może ktoś zna jakąś godną polecenia stronę o hodowli, na której znalazłabym wszystkie niezbędne informacje? Jeśli nie, to przejdźmy dalej.
2. Czy hoje w zależności od odmiany różnią się wymaganiami, np. dotyczącymi podłoża itp?
3. Czy mogę sadzonki posadzić w zwykłej ziemi do kwiatów, czy lepiej wstrzymać się dzień i kupić coś bardziej odpowiedniego? Co? Np. ten wrzosomat, o którym była tu mowa, to gdzie dostanę? A może zamiast tego wymieszać ziemię do kwiatów z kwaśnym torfem i keramzytem?
4. Doczytałam, że kwiaty pojawiają się na istniejących z poprzedniago kwitnienia pędzikach. Czy to znaczy, że nie ma szans na wytworzenie dodatkowych pędów kwiatowych i wytwarzają się one jedynie na nowych przyrostach?
5. Czy mogę podsypać mój stary egzemplarz plantofoską, czy zupełnie się ona do tego celu nie nadaje?
6. Czy odpowiednio przycinając można roślinę pobudzić do kwitnienia?
Będę wdzięczna wszystkim za rady, mam nadzieję i ja dochować się zdrowych i kwitnących okazów.
1. Może ktoś zna jakąś godną polecenia stronę o hodowli, na której znalazłabym wszystkie niezbędne informacje? Jeśli nie, to przejdźmy dalej.
2. Czy hoje w zależności od odmiany różnią się wymaganiami, np. dotyczącymi podłoża itp?
3. Czy mogę sadzonki posadzić w zwykłej ziemi do kwiatów, czy lepiej wstrzymać się dzień i kupić coś bardziej odpowiedniego? Co? Np. ten wrzosomat, o którym była tu mowa, to gdzie dostanę? A może zamiast tego wymieszać ziemię do kwiatów z kwaśnym torfem i keramzytem?
4. Doczytałam, że kwiaty pojawiają się na istniejących z poprzedniago kwitnienia pędzikach. Czy to znaczy, że nie ma szans na wytworzenie dodatkowych pędów kwiatowych i wytwarzają się one jedynie na nowych przyrostach?
5. Czy mogę podsypać mój stary egzemplarz plantofoską, czy zupełnie się ona do tego celu nie nadaje?
6. Czy odpowiednio przycinając można roślinę pobudzić do kwitnienia?
Będę wdzięczna wszystkim za rady, mam nadzieję i ja dochować się zdrowych i kwitnących okazów.
- Testa
- 0p - Nowonarodzony

- Posty: 4
- Od: 29 wrz 2011, o 17:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kotlina jeleniogórska
Re: Hoja
Nie jestem żadnym guru hojowym ale zajmuję się tymi roślinami od 3 lat opiekując się prawie setką odmian.Postaram się odpowiedzieć na Twoje pytania:
ad.1 - takiej strony będącej kompedium wiedzy o hojach nie znam a wszystkie informacje o poszczególnych odmianach czerpię ze strony http://www.hoyor.net ,
ad.2 - w zasadzie wszystkie hoje lubią podłoże mocno przepuszczalne - taka mieszanka kaktusianki, storczykowej i uniwersalnej albo zamiast storczykowej dla rozluźnienia można dodać drobnego keramzytu - proporcje mniej więcej równe. Jedynie dla odmian naziemnych można dać przewagę uniwersalnej albo dodać liściowej,
ad.3 - rozumiem, że pytanie nieaktualne bo roślinki pewnie już rosną - lepiej się dzień wstrzymać i posadzić do właściwej mieszanki,
ad.4 - tak, najczęściej kwitną na istniejących pędach kwiatowych dlatego się ich nie obcina, ale np. multiflora kwitnie tylko na nowych a stare zrzuca, kilka innych też tak robi (preatorii, wayetti ),
ad. 5 - hoje nie lubią specjalnie nawożenia i wtedy potrafią nie kwitnąć, ale przesadzania też nie kochają - ja daje różne nawozy z przewaga humusu ( niektórzy hodowcy twierdzą, że najlepszy jest granulowany obornik - kilka granulek na doniczkę lub rozcieńczona gnojownica) a mineralne w połowie dawki,
ad.6 - ile hodowców tyle opinii, ja tnę jedynie kosmetycznie i bardzo sporadycznie na wymianę i nie zauważyłam lepszego kwitnienia po cięciu a raczej odwrotnie.
Hoje to dość kapryśne rośliny - jedne rosną mi pięknie i kwitną już drugi rok, inne rosnąc nie chcą wcale i kołkują już 2 lata , jedni uważają np. lacunosy za najłatwiejsze w uprawie i chętnie kwitnące a mnie kwitnąć nie chcą. Niemniej jednak są to wdzięczne bardzo roślinki i mając piękne ulistnienie i bez kwiatów zdobią nasze okna. Życzę cierpliwości i powodzenia w uprawie prawie sąsiadko ( też Dolny Śląsk - Jelenia Góra) - pozdrawiam Teresa
ad.1 - takiej strony będącej kompedium wiedzy o hojach nie znam a wszystkie informacje o poszczególnych odmianach czerpię ze strony http://www.hoyor.net ,
ad.2 - w zasadzie wszystkie hoje lubią podłoże mocno przepuszczalne - taka mieszanka kaktusianki, storczykowej i uniwersalnej albo zamiast storczykowej dla rozluźnienia można dodać drobnego keramzytu - proporcje mniej więcej równe. Jedynie dla odmian naziemnych można dać przewagę uniwersalnej albo dodać liściowej,
ad.3 - rozumiem, że pytanie nieaktualne bo roślinki pewnie już rosną - lepiej się dzień wstrzymać i posadzić do właściwej mieszanki,
ad.4 - tak, najczęściej kwitną na istniejących pędach kwiatowych dlatego się ich nie obcina, ale np. multiflora kwitnie tylko na nowych a stare zrzuca, kilka innych też tak robi (preatorii, wayetti ),
ad. 5 - hoje nie lubią specjalnie nawożenia i wtedy potrafią nie kwitnąć, ale przesadzania też nie kochają - ja daje różne nawozy z przewaga humusu ( niektórzy hodowcy twierdzą, że najlepszy jest granulowany obornik - kilka granulek na doniczkę lub rozcieńczona gnojownica) a mineralne w połowie dawki,
ad.6 - ile hodowców tyle opinii, ja tnę jedynie kosmetycznie i bardzo sporadycznie na wymianę i nie zauważyłam lepszego kwitnienia po cięciu a raczej odwrotnie.
Hoje to dość kapryśne rośliny - jedne rosną mi pięknie i kwitną już drugi rok, inne rosnąc nie chcą wcale i kołkują już 2 lata , jedni uważają np. lacunosy za najłatwiejsze w uprawie i chętnie kwitnące a mnie kwitnąć nie chcą. Niemniej jednak są to wdzięczne bardzo roślinki i mając piękne ulistnienie i bez kwiatów zdobią nasze okna. Życzę cierpliwości i powodzenia w uprawie prawie sąsiadko ( też Dolny Śląsk - Jelenia Góra) - pozdrawiam Teresa
Praca jest balsamem życia ale za życia nie należy się zbytnio balsamować - pozdrawiam Testa
- Dyshia
- 1000p

- Posty: 1191
- Od: 17 lut 2010, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Hoja
Dziękuję za odpowiedź.
Owszem, ad.3 nieaktualne, posadziłam je w mieszance ziemi do kwiatów, piasku, keramzytu i z odrobinką dolomitu. Mam nadzieję, że mieszanka im się spodoba, a jeśli nie, to żeby chociaż nie zaszkodziła...
Posadziłam je do malutkich doniczek, podobno tak lubią i lepiej kwitną. Zastanawia mnie też ten zastój we wzroście, o którym trochę osób wspominało, co one w takim razie robią z produktem fotosyntezy, która przecież chyba stale zachodzi?
Gdzieś się zbiera jakiś tłuszczyk? 
A tak poza tym to nieźle, 100 odmian w 3 lata.
Ja też w sumie mam niezłe tempo. 
A tak poza tym to nieźle, 100 odmian w 3 lata.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12841
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Hoja
Oj tak, hoje bywają kapryśne... Mam jedną hoja carnosa ? u moich rodziców wyglądała trochę rachitycznie, ale za to kwitła jak szalona ? po dwa do trzech kwitnień na rok? U mnie za to rośnie bujnie i gęsto ale za to kwitnąć nie zamierza.
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI

