Aniko, witam Cię w moim ogrodzie! i zapraszam częściej
Wiktorio, dzisiaj spotkałam Grzesia w realu na spotkaniu pt. Zakończenie sezonu u Stasi i zapewniam Cię, że on ani roślinki, ani niczego innego by nie kopnął - to uroczy, ciepły młody człowiek.
Grzesiu, a co Ci ta biedna skimia tak podpadła
Joluś, dziękuję w imieniu Taty
Pieris zaczął mi trochę schnąć od dołu i musiałam go solidnie podlać, bo zorientowałam się, że po prostu cierpi z powodu suszy.
Magdo, dzięki za życzenia dla Taty.
Ten krzaczek to 6 letni pieris variegata. Posadziłam go na skraju kwaśnej rabaty, gdy był kilkunastocentymetrowym krzaczorkiem, a teraz mi wybujał i ma już z 1,5m wysokości...
Stokrotko, dzięki :P
Aniu, pieris i skimia ładnie mi się rozrosły na kwaśnej rabacie w towarzystwie Rh i wrzosów...
Sylwek, do tej pory nie miałam problemów z zimowaniem ani pierisa, ani skimii; nie okrywam ich na zimę, ale rosną w zacisznym miejscu.
Agnieszko, myślisz, że ognik da radę zatrzymać Twojego M. w drodze na rybki? Bo mojego nie powstrzymał przed spędzaniem całych dni na kortach tenisowych...
Obawiam się, że winnik męczyłby się w całkowitym cieniu; to jest odmiana o pstrych listkach, które do wybarwiania się potrzebuja słońca.
Kochani właśnie wróciłam z całodziennego spotkania forumkowego na zakończenie sezonu u Stasi -Mamy Ani.
Jak zwykle było cudownie, co w dużej mierze zawdzięczamy gościnności i wielkiemu sercu naszych wspaniałych Gospodarzy. A grupa wrocławsko-dolnośląsko-wielkopolska jest cudowna!
Zdjątka ze spotkania będą póżniej, na razie jeszcze mój ogród.
Elementy orientalne

Element z babcinej piwnicy - stary wózek przerobiony na kwietnik








