
to jest to Ligustr pospolity odm. Argenteovariegatum




Madziu my kupiliśmy dom mając ja 46 lat a mąż 48 lat i tez bogaci nie jesteśmy. Wszystko robimy sami - moze dlatego nam łatwiej - pod względem finansowym - bo nie musimy płacić żadnym wykonawcom. pamietaj na realizacje marzeń nigdy nie jest za późno, a kto nie ryzykuje - nic nie ma. Życzę ci tego domu z całego serca, bo cię bardzo dobrze rozumię.magdala pisze:Iwabardzo podoba mi się to Twoje komponowanie ogrodu -z taką konsekwencją i planem.
I to jest to ,czego bardzo mi brak - jak wpadam na działkę od czasu do czasu :to nie wiem za co się brać,
a jak już pojadę do domu to nie mogę wyjść sobie po ciemku i jeszcze pomyśleć co tam zmienić- tak na spokojnie.
Twój ogród jest przy domu ,prawda?
U nas-jeśli wszystko pójdzie dobrze- prawdopodobnie w przyszłym roku zaczniemy budowę domu
Aż boję się pisać dużymi literami![]()
Czterdziecha na karku ,bogata nie jestem -strasznie boję się zaczynać.
Ale ogród to moje prawdziwe marzenie.
Na tej drugiej działce mam dużo sosen i brzóz -czy wiesz (albo może ktoś z Twoich gości) jak przyciąć sosnę ,żeby zrobiła się taka pękata i nie urosła taka jak w lesie??
Magda.




jezdem;) ogrodniczko na glinianych włościachiwa27 pisze:MONIKO - gdzie jesteś. Wiadomości z mojego ogrodu
pH ziemi 6, woda w dołku znikneła do 2 godzin, nawet trochę przed 2 godzinami. Mam siarkę. Proszę więc o dokładne instrukcje. Moje pytania:
1. Czy mam wykopać wszystkie rh - nawet ten rosnący już rok?
2. Zdjąć do tego wszystkiego korę?
3. Co z tą siarka - mieszać ją z całą ziemią, czy równomiernie ziemię posypać, czy może tylko pod krzaczek??



a co do rozszarpywania korzeni ja nie robiłam sektorem tylko takim nożem biurowym co mu się ostrze przesuwa, 4x z góry na dół na gł. ok 1 cm i cały spód na krzyż też głęboko i dopiero po tym to wszyystko mocno rozwaliłam "pazurkami", żeby było mało wsadziłam potem do wiadra z wodą

No bo ja Moniko pisałam już kilka razy, że glinę to mam tylko w kilu miejscach, a głównie tam gdzie sadziłam żywopłot, a to jest daleko od stanowiska rododendronów@.monka pisze:witaj Iwa, no te warkoczyki mnie zauroczyły![]()
nie wiem co Ty z tą gliną, wychodzi na to, że ziemię masz świetną
Mój rh po pierwszej swojej zimie, przez którą był opatulony w ten sposób, że włóknina nie dotykała listków wyglądał tak@.monka pisze: a to klasyczny obrazek wiosenny popełnienia wszystkich błędów przy uprawie rh
zdjęcia z netu
teraz rozumiesz Iwa dlaczego się tak uczepiłam![]()
![]()
![]()
![]()

Ponoć to właśnie jest jaśmin nagokwiatowy. Bardzo dziękuję ci za link do informacji o nim@.monka pisze: a ten jaśmin...bardzo przypomina jaśmin nagokwiatowy http://cyklamen.blox.pl/2009/03/Nago-w-zimie.html , a jaki Ty masz?