Początki nowego ogrodka

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Fela na pewno rozkoszuje się kolejną wycieczką :lol: , a ja zacieram ręcę bo na pewno pokaże nam wspaniałe widoczki i rośliny, o których my w gruncie możemy tylko pomarzyć ... :wink:
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Witajcie dziewczyny i ty Krzysiu jedyny mój gościu płci odmiennej. Zaglądam do Waszych ogrodów codziennie, ale nie zawsze zostawiam jakiś ślad swoich wizyt. Nie piszę, bo w tych forumowych ogrodach to dopiero czas płynie i chciałoby się zajrzeć do wszystkich, a każdy następny odwiedzany kusi furtką innego sąsiada. W ogrodach Waszych można nie tyle się zagubić, co pojęcie czasu zgubić. No to jak tu znależć go trochę, aby pisać i to jeszcze z sensem. Czasami to tylko jakieś westchnienie się wyrwie, bo jakże pisać pięknie o pięknie. W chwilach wielkich wzruszeń często lepiej pomilczeć i tym milczeniem wyrazić swój zachwyt, bo jak zachwycająco wyrazić zachwyt. To może będę tylko zostawiała swoje och-y i ach-y , ale nie wiem czy takie dżwięki w Waszych ogrodach nie będą sugerowały zgoła zupełnie czegoś innego. A tymczasem z wycieczek nici, bo moj M zwichnął nogę. I choć pogoda iście letnia to nawet na plażę nie jeżdzimy.

Tess, dziękuję za podpowiedzi. Na stronie, którą mi podałaś znalazłam pasty. Zrobiłam tą z grzybów, z makreli świeżej, a z makreli wędzonej zrobię jutro. Pakuję w małe pojemniczki i do zamrażalnika. W ten sposób goście mogą przychodzić w każdego dnia.

Katarzyno, fajnie,że napisałaś jak się te kwiaty nazywają, bo dotąd nie wiedziałam. Pięknie się komponują na tle teo kolorowego pnącza.

Gosiu, to ja Ci gratuluję albicji, no po prostu cudowne to drzewko. Ta u sąsiada ma sześć lat i jest bardzo okazała. Berni mówi że tworzy parasol na przestrzeni 10-15-stu metrów średnicy. A co do mimozy to mam też dla niej pewien sentyment, bo kiedy sie tu sprowadziłam tutaj, to zimą czułam ciągle piękny zapach jej kwiatów. W tedy jeszcze nie wiedziałam kto jest sprawca tego zapachu, a teraz nawet wiem, że jest jeszcze mimoza z różowymi kwiatami.

Dalu, czytałam, że jest odmiana abicji nazywająca się Ernest Wilson, która jako jedyna przetrzymuje polskie zimy. ;:100
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Felu, bardzo mi przykro z powodu zwichniętej nogi Twojego męża. Przekaż mu życzenia szybkiego powrotu do dyspozycji :P
10 metrów korony albicji :shock: - marzenie. W doniczce na pewno to mi się nie uda :cry: Byłabym w niebowzięta, gdyby mi kiedyś zechciała zakwitnąć :P
A propos mimozy - już zaczęłam polowanie na nasionka lub sadzonkę. Doczytałam jednak, "...że roślinę uprawianą w mieszkaniu, zatrzymuje się często jeden rok... Mimozę przetrzymywaną w zimie w temperaturze 12-15 stopni, można uprawiać kilka lat..." :cry:
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Felu Życzę Twojemu M szybkiego powrotu do zdrowia :)

Miłego Dnia ;:6
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Kochane, zwichnięcie nogi nie jest takie straszne, ale mój M to dość delikatne choć duże zwierze. Przesyłam od niego podziękowania za Wasze wyrazy troski. Nie jest żle, zresztą od poniedziałku już pracuje.
Sabinko, dziękuję za miłe słowa, u Ciebie, na Kaszubach też malowniczo. Kiedyś spedzałam wakacje w Twoim regionie, gdzieś nad jeziorem Raduńskim. Było tam bardzo pięknie i nie zapomnę bogactwa psznych ryb. Ach, jakże ja bym zjadła jakąś sielawę...
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Jakieś dwa czy trzy tygodnie temu byliśmy na pięknym półwyspie Crozon. Pokażę Wam kilka zdjęć z tej wycieczki. Mam nadzieję, że i Wam spodobają się te widoki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Felu wybrzeże piękne i niebezpieczne :roll: Jak widzę ludzi chodzących po tych skałach to... ;:202

Miłego dnia ;:2
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Cześć Aniu.W Irlandii tez zdarzają się takie wypadki , zwłaszcza kiedy wieje silny wiatr. Ja mam lęk wysokości i raczej jestem w takich sytuacjach ostrożna. Zobacz Aniu jak mi banan szybko rośnie. Raz na tydzień tworzy nowy liść. 6-stego czerwca miał 90cm a teraz ma 135cm, a więc w styczniu może’ osiągnąć wysokość 3, 60 m. Ale będzie wielkie zwierze! ;:80 Obrazek
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
x-d-a

Post »

Felu, śliczne masz te roślinki na tarasie. A banan rzeczywiście będzie olbrzymi, ponad 3 metry! Gdzie Ty go będziesz trzymać zimą?
Pozdrawiam :lol:
Awatar użytkownika
Ania.1
500p
500p
Posty: 963
Od: 15 kwie 2009, o 17:53
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Irlandia

Post »

Felu o moim lęku wysokości to ja nawet nie wspomnę :lol: :lol: Jestem bardziej niż ostrożna :wink:
Banan jest świetny :shock: Ślicznie Ci rośnie ;:138 Ja szukam takiego,który wytrzyma tutejsze zimy :roll:
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Kuluar Dalu ma ponad 5 m wysokości i okno w dachu i aż się prosi o jakąś okazałą roślinę. Tutaj ludzie sadzą banany w ogrodach, ale jesienią i zimą wieją silne wiatry i strasznie nimi targają i potem nie najlepiej wyglądają. Jak tylko przyjdą pierwsze wichury przeniosę go do domu. Trudniej będzie go ponownie wynieść na taras, gdy osiągnie taką wysokość :;230 .
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Felu, jeszcze raz się powtórzę - w jakim Ty pięknym rejonie mieszkasz !!!:shock:
Już wyobrażam sobie takie wybrzeże w Polsce: trawy i skał nie byłoby widać pod mrowiem ludzi :lol: Nie wspomnę o pustej plaży :shock: :shock: :shock:
Patrząc na te poorane czasem kamienie, zastanawiam się czy tu było kiedyś dno morskie czy wręcz odwrotnie? Pewnie jedno i drugie :lol:

Twój banan to już olbrzymek :P Kwitną u Was? Czytałam, że banany mają mocno rozbudowany system korzeniowy i potrzebują sporej donicy. Lepiej przesadzić go wcześniej, bo im większy tym większe ryzyko mocnego uszkodzenia delikatnych liści, które potem paskudnie żółkną i schną :cry: Mój tak ma :cry:

A ta cudna palma to karłatka?
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Aniu, wydaje mi się , że w Irlandii raczej nie ma mrozów, to może mógłby rosnąć, ale lubi bardzo słońce. Natomiast widziałam na wyspie dużo palm i te mają się świetnie w tym klimacie. A co powiesz o kordylinie. Poszukaj w necie, bo u mnie to młode okazy i jeszcze nie mają ładnego pnia. Myślę że bylyby u Ciebie świetne, bo nie zabierałyby duzo miejsca a w ~jakieś 5 lat miałabyś w górze ich piękne korony. Moje są jeszcze małe, ale u Berniego są takie ok 6-cio letnie. A to kordyliny mojego sasiada.
Obrazek Obrazek
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Awatar użytkownika
g.kiecko
1000p
1000p
Posty: 1508
Od: 19 wrz 2007, o 23:19
Lokalizacja: Jasło

Post »

Jakie duże te kordyliny :shock:
Pozdrawiam Gośka
Mój ogród
Awatar użytkownika
fela
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1565
Od: 23 lut 2009, o 17:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Fr

Post »

Gosiu, to prawda, że to piękny kraj, jak powiedzieliby Bretończycy.Oni zawsze mówią , że mieszkają w Bretanii. Bretończyk nigdy nie powie,że mieszka we Francji i nie nazwie siebie francuzem. Oni zawsze są Bretończykami i są z tego bardzo dumni. Wynika to z historii tego narodu, ale długo by o tym mówić.

W zeszłym roku , pewnego dnia odwiedzałam niezwykle piękne miasto Quimper(fotki w wątku Wisienki ?Francja znana i nieznana?). Siedzieliśmy w ogródku pewnej restauracji, gdy nagle usłyszałam polski język. Zaraz potem zobaczyłam dwie kobiety z dwojgiem dzieci w wieku szkolnym. Byłam nieco zdziwiona, bo to był koniec września, a więc raczej to nie byli turyści. Oczywiście zaraz podeszłam do obu pań i tak oto poznałam polską rodzinę, a jednocześnie nieco podobną historię do naszej . Otóż pani X wraz ze swymi dziećmi, zwykle spędzała wakacje we Włoszech. Kochała też Afrykę, ale gdy pojawiło się nowe, malenkie dziecko, wyprawy na czarny ląd nie były już takie proste. Tymczasem jej mąż przebywał często w Bretanii , a to z powodu biznesu jaki prowadził. Ponieważ spędzał tu dużo czasu, zdecydował się wynająć dom. Niejednokrotnie namawiał żonę, aby przyjechała, ale ona wolała Italię. Przez dwa lata najczęściej dom stał pusty. Aż w końcu pani X zdecydowała się przyjechać tu na okres wakacji i ... Po miesiącu, już nie chciała wracac i zdecydowała, że resztę życia spędzi w Bretanii. Bo Bretania to kraj magicznego piękna...

?Półwysep Bretoński jest skalistym lądem wcinającym się ostro w Ocean Atlantycki, który podmywa i szarpie jego urwiste stoki. Typ wybrzeża riasowego, które powstało przez zalanie wodą obszarów górskich? To Gosiu cytat z jakiegoś artykułu w necie, sama nie jestem aż tak mądra. W każdym razie długość bretońskiej linii brzegowej to ok. 2000 km. Czesto tereny te są rezerwatami przyrody czy strefami chronionymi. Dlatego też te piękne plaże są puste. Nie ma tu hoteli ani dróg i aby dojść do plaży należy pokonać pieszo dystans n.p. 2km między parkingiem a plażą. Jak widać plażowicze to dość wygodny albo leniwy naród i wolą ścisk nadmorskich, modnych kurortów. Przypomina mi się pani X, albowiem mieszka ona w wiosce oddalonej zaledwie 4km od oceanu. Kiedy pierwszy raz byłam jej gościem, w pewnym momencie powiedziała ? Chodż, pokażę Ci MOJĄ plażę.- Kiedy zobaczłam ciągnący się przez kilka km piaszczysty brzeg i dookoła żadnej żywej duszy, zrozumiałam dlaczego to JEJ plaża.

A teraz o bananie. Przy mojej uliczce, w pewnym ogrodzie, w miejscu dość wyeksponowanym, rośnie chyba dość stary banan. Ostatnia zima jak na bretońską była dość długa i zimna. W każdym razie wiosną banan był w rozpaczliwym stanie. Myślałam że to koniec jego życia, ale one są niesłychanie żywotne i silne. Obecnie ma wianuszki małych, licznych owoców. Są małe choć to dorosłe owoce, ale taka odmiana. W Paryżu widziałam na straganach małe zielone banany. Chyba robi się z nich jakieś potrawy, ale o tym to może więcej powiedziałby jakiś Karaibczyk. Co do donicy to Gosiu pewnie masz rację, tylko... Jak my będziemy go przenosić jak on będzie jeszcze bardziej ciężki?
Życzę Ci miłego dnia.
Ogródek Feli
A tu wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”