Początki - ogródek roslynn
-
sterlizja36
- 500p

- Posty: 798
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Sabino jeśli to ma być twój pierwszy obraz to naprawdę wspaniały!Masz naprawdę talent i warto go pogłębiać.W mojej rodzinie brat mamy jest rzeżbiarzem,jednak mi to się udzieliła tylko artystyczna dusza:lol: ,za to jego dzieci również malują,nawet swoją pracę związali ze sztuką.Myślę że swoją pierwszą pracę powiesisz na honorowym miejscu!
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Pelagio malowałam olejnymi i dzięki za opinię
Agnieszko postaram się rozwijać, wszak na tym życie polega i przez to jest przyjemniejsze
Ewo, obraz wisi w centrum na ścianie, nie może być inaczej
Co do Twoich bratanków i bratanic to uważam, że dzieciom należy dać poszaleć i dać im swobodę w rozwijaniu tego co lubią. Moje w dzieciństwie nawet ściany malowały ale podejrzewam, że robi tak większość dzieci
Kasiu, zawsze jest to kosztem czegoś innego, niestety czasu nie da się rozciągnąć. Jak robię jedno to leży drugie. Nic nie mogę poradzić. Nie jesteś w tym sama
Elżbietko, gdzie u nas tam jakieś lekcje... toć to wioska trochę większa a przydało by się coś takiego
Tabletki mam tylko ziołowe i nie zamierzam brać jakiegoś cięższego kalibru
Urszulko dzięki, ja znowu podziwiam ludzi, którzy potrafią napisać książkę, zreszta sporo by się tego znalazło kogo można podziwiać i za co
Rybko, kwiatki też kiedyś spróbuję, ale powoli..
Stasiu ciężko byłoby się rozstać mi z obrazami , za dużo mnie to kosztowało, no i jakiś tam sentyment ma sie do własnych prac
100krotko, byłam już u Ciebie i doczytałam co się wydarzyło. Dobrze, że już po wszystkim i że sie goi
Mariolko, ja akurat zwierząt też bym nie rysowała, jakieś dziwne proporcje mi wychodzą , nogi za krótki i łeb nie ten
Stasiu, już sobie zapisałam nazwę i spróbuję jak skończy mi się valerin sen, dzięki
Agnieszko postaram się rozwijać, wszak na tym życie polega i przez to jest przyjemniejsze
Ewo, obraz wisi w centrum na ścianie, nie może być inaczej
Kasiu, zawsze jest to kosztem czegoś innego, niestety czasu nie da się rozciągnąć. Jak robię jedno to leży drugie. Nic nie mogę poradzić. Nie jesteś w tym sama
Elżbietko, gdzie u nas tam jakieś lekcje... toć to wioska trochę większa a przydało by się coś takiego
Tabletki mam tylko ziołowe i nie zamierzam brać jakiegoś cięższego kalibru
Urszulko dzięki, ja znowu podziwiam ludzi, którzy potrafią napisać książkę, zreszta sporo by się tego znalazło kogo można podziwiać i za co
Rybko, kwiatki też kiedyś spróbuję, ale powoli..
Stasiu ciężko byłoby się rozstać mi z obrazami , za dużo mnie to kosztowało, no i jakiś tam sentyment ma sie do własnych prac
100krotko, byłam już u Ciebie i doczytałam co się wydarzyło. Dobrze, że już po wszystkim i że sie goi
Mariolko, ja akurat zwierząt też bym nie rysowała, jakieś dziwne proporcje mi wychodzą , nogi za krótki i łeb nie ten
Stasiu, już sobie zapisałam nazwę i spróbuję jak skończy mi się valerin sen, dzięki
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Piszę na raty bo mi już kilka wypocin zniknęło.

Moja glicynia idzie jak burza


No i z tym mam problem, nie wiem jak podwiązać. Jedna gałązka już się oplata wokół podpory tarasu a druga błąka się gdzieś na szczebelkach. Przepleść przez szczeble czy podwiązać pod poręczą płotka. Nie wiem.

Za to hortensja drzewiasta stoi w miejscu, do tego jeszcze listki dostały jakąś plamistość. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi to drzewku. A tak się cieszyłam, że ją mam wrrr...


Winogrona mają sporo owoców w tym roku, już nie mogę się doczekać
Jeszcze są deczko kwaskowate ale niebawem trafią na stół

Na rabatce zrobiło się trochę smutno, słoneczniki i malwy przekwitają,lawenda tak samo, tylko niezawodne turki nadają trochę koloru. Muszę coś zmienić i zrobić tak, żeby było ładnie przez całe lato.
Czuję już jesień, wiatry i chłodek czasami i zapach jesienny momentami. Szkoda , niestety następna pora roku zbliża się nieuchronnie.

Moja glicynia idzie jak burza


No i z tym mam problem, nie wiem jak podwiązać. Jedna gałązka już się oplata wokół podpory tarasu a druga błąka się gdzieś na szczebelkach. Przepleść przez szczeble czy podwiązać pod poręczą płotka. Nie wiem.

Za to hortensja drzewiasta stoi w miejscu, do tego jeszcze listki dostały jakąś plamistość. Mam nadzieję, że nie zaszkodzi to drzewku. A tak się cieszyłam, że ją mam wrrr...


Winogrona mają sporo owoców w tym roku, już nie mogę się doczekać
Jeszcze są deczko kwaskowate ale niebawem trafią na stół

Na rabatce zrobiło się trochę smutno, słoneczniki i malwy przekwitają,lawenda tak samo, tylko niezawodne turki nadają trochę koloru. Muszę coś zmienić i zrobić tak, żeby było ładnie przez całe lato.
Czuję już jesień, wiatry i chłodek czasami i zapach jesienny momentami. Szkoda , niestety następna pora roku zbliża się nieuchronnie.
-
sterlizja36
- 500p

- Posty: 798
- Od: 14 paź 2008, o 18:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Sabino a przycinałaś latem twoją glicynię?Ona to lubi,niektórzy tną ją nawet dwa razy w roku.A co do tych bratanków mamy ,to oni są starsi odemnie
.Mamę mam już wiekową do osiemdziesiątki jej już niewiele brakuje.A hortensji dałaś kwaśną ziemię i dużo wody+obornik?
Pozdrawiam-Ewa.
Ogród Sterlizja36
Ogród Sterlizja36
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Agnieszko mam cichą nadzieję, że żadne choróbsko nie przyplącze się do moich winogron, byłabym baaardzo niepocieszona
Ewo nie przycinałam bo dopiero wiosna kupiłam i była przycięta , a gdzieś tu wyczytałam, że jak taka młoda to rok poczekać z letnim cięciem. No chyba , ze wszystko mi się poplątało i źle zrobiłam.
Co do hortensji to nie wiem, ziemia powinna być tam dosyć kwaśna, poza tym facet z allegro mówił, że roślina jest mało wymagająca, nawieźć nawiozłam a teraz to już nic pewnie nie wymyślę. A taka miała być śliczna
Ewo nie przycinałam bo dopiero wiosna kupiłam i była przycięta , a gdzieś tu wyczytałam, że jak taka młoda to rok poczekać z letnim cięciem. No chyba , ze wszystko mi się poplątało i źle zrobiłam.
Co do hortensji to nie wiem, ziemia powinna być tam dosyć kwaśna, poza tym facet z allegro mówił, że roślina jest mało wymagająca, nawieźć nawiozłam a teraz to już nic pewnie nie wymyślę. A taka miała być śliczna
- 100krotka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5427
- Od: 2 gru 2008, o 20:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))
Sabinko - ta rabatka wcale nie jest smutna!
Jeśli chciałabyś mieć więcej koloru o tej porze, dosadź na rabatkę cynie, dalie, astry i rozchodniki! Będziesz mieć przepiękne barwy do późnej jesieni
Jeśli chciałabyś mieć więcej koloru o tej porze, dosadź na rabatkę cynie, dalie, astry i rozchodniki! Będziesz mieć przepiękne barwy do późnej jesieni
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
-
x-d-a
Sabinko, widzę, że posadziłaś swoją glicynię bardzo blisko domu.
Nie wiem, czy masz świadomość faktu, jakie to jest ekspansywne pnącze i jak wygląda po paru latach. Na razie rośnie bardzo delikatnie, ale jak już dobrze się ukorzeni, to idzie jak burza, ma kilka metrów rocznego przyrostu, a łodygi grubości męskiego ramienia, które mogą zmiażdżyć delikatniejszą podporę. Podobno nie powinno się jej sadzić w pobliżu domu mieszkalnego...
Jak kwitnie, to jest piękna, ale ja mam taką kilkunastoletnią i niżle się muszę namęczyć, żeby utrzymać ją w ryzach...
Pozdrawiam serdecznie
Nie wiem, czy masz świadomość faktu, jakie to jest ekspansywne pnącze i jak wygląda po paru latach. Na razie rośnie bardzo delikatnie, ale jak już dobrze się ukorzeni, to idzie jak burza, ma kilka metrów rocznego przyrostu, a łodygi grubości męskiego ramienia, które mogą zmiażdżyć delikatniejszą podporę. Podobno nie powinno się jej sadzić w pobliżu domu mieszkalnego...
Jak kwitnie, to jest piękna, ale ja mam taką kilkunastoletnią i niżle się muszę namęczyć, żeby utrzymać ją w ryzach...
Pozdrawiam serdecznie
- fela
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1565
- Od: 23 lut 2009, o 17:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Fr
Sabinko, bardzo zmieniło się u Ciebie i bardzo pięknie. Pamiętam jak na początku mówiłaś, że bluszcz jakoś Ci się nie przyjmuje, a tu proszę jak pięknie się rozrósł na tej szarej ścianie sąsiada. A co do przedstawionego obrazu, to jeśli to Twoje pierwsze dzieło to może drzemie w Tobie ogromny talent
.
- roslynn
- 1000p

- Posty: 1091
- Od: 15 lut 2008, o 12:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kaszuby
Witam dziewczyny
Przez kilka dni nie miałam internetu i brał mnie nerw w posiadanie ale juz jest ok.
Felu, faktycznie ładnie sobie rośnie ale nowe sadzonki jakoś dziwnie tkwią w bezruchu
No i miło by było gdyby mieszkał we mnie talent. Dzięki
Aniu, za chwilkę do
Ciebie wskoczę i zobaczę
Dalo nie strasz mnie, to znaczy, że te boczne gałęzie też będą tak grube? A ja je przeplatam przez szczeble...
To mi je rozwali. Czym je przywiązać żeby trzymało, już sama nie wiem.
A takie to wiotkie teraz, zobacz jak się cwaniaczek kamufluje
Nad tarasem jest następny balkon i w górę może sobie spokojnie rosnąć, może nie będe dawać na boki na dole a dopiero u góry , tam jest metalowa barierka. Muszę pomyśleć
Stokrotko, coś muszę dosadzić i zrobię to, jesienne kwiaty też lubię
Przez kilka dni nie miałam internetu i brał mnie nerw w posiadanie ale juz jest ok.
Felu, faktycznie ładnie sobie rośnie ale nowe sadzonki jakoś dziwnie tkwią w bezruchu
Aniu, za chwilkę do
Ciebie wskoczę i zobaczę
Dalo nie strasz mnie, to znaczy, że te boczne gałęzie też będą tak grube? A ja je przeplatam przez szczeble...
To mi je rozwali. Czym je przywiązać żeby trzymało, już sama nie wiem.
A takie to wiotkie teraz, zobacz jak się cwaniaczek kamufluje
Stokrotko, coś muszę dosadzić i zrobię to, jesienne kwiaty też lubię
- bishop
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5111
- Od: 4 cze 2008, o 22:54
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ze wsi/prawie środek Polski
- Kontakt:
Wielkość glicyni możesz później kontrolować sekatorem, gruby pień jest zaletą, bo się sama uniesie, ale na korzenie nic nie poradzisz
Potwierdzam, ze rośnie jak wariatka, jak już wystartuje. Po obcięciu czubka w ciągu tygodnia potrafiła wypuścic pół metrowe pędy. Sam posadziłem koło domu, i Dala trochę mnie wystraszyła. Ale we Francji widziałem rosnące na murach i na budynkach...
Potwierdzam, ze rośnie jak wariatka, jak już wystartuje. Po obcięciu czubka w ciągu tygodnia potrafiła wypuścic pół metrowe pędy. Sam posadziłem koło domu, i Dala trochę mnie wystraszyła. Ale we Francji widziałem rosnące na murach i na budynkach...
Pozdrawiam - Krzysiek
Mój czasopożeracz
Mój czasopożeracz


