Ogródkowe rozkosze Hanki cz.5

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
AGNESS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 24808
Od: 5 wrz 2008, o 16:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Post »

Hanusiu jak zawsze piekne widoczki, pierwsze różane zdjęcie z soboty, super, kolorek różycy cudo- mój ukochany :D Clematisy kwitną bajecznie, pełna lilia :roll: ślicznota, a i fotki z cienistych zakątków- rewelka :D
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Obrazek

mam podobną mini, tylko czekam aż zakwitnie.
Z LM :wink:
Awatar użytkownika
iwa27
1000p
1000p
Posty: 2456
Od: 19 maja 2009, o 07:59
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Nowy Las k. Głuchołaz

Post »

Haniu wybacz, ze tak bez zapowiedzi, ale przysłali mnie do ciebie - masz ponoć też gliniastą ziemię i tak jak ja uparłaś się na rh. Powiedz mi jak sobie radzisz z niedogodnościami w hodowli rh
Życie jest jak bajka, nie ważne żeby było długie, ale ważne żeby było ciekawe
Mój kawałek świata.
część 3
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Iwo, u nas jest gliniasto kamieniste podłoże, bo jest to starorzecze,
czyli po polsku- dno rzeki, która została przesunięta kilkanaście metrów dalej.
Rh mają wykopany dołek i są na sztucznym nasypie, ok. 20 cm powyżej poziomu 0.
Sadzone dokładnie tak, jak na pierwszym rysunku, po prawej stronie:
http://www.cieplucha.com.pl/?lang=pol&str=5
I jak na razie, przez 4 zimy i 4 sezony zalewowej jesieni, ten sposób sie sprawdził.
Woda ścieka grawitacyjnie na niżej położony trawnik ale woda opadowa mocno odkwasza torf.
Trzeba więc siarkować podłoże i uzupełniac kwasy humusowe torfem.
I jakoś dają sobie radę, maluchy :lol: .

Aniu, Amulett w zasadzie kwitnie na okrągło.
Stare kwiaty już w przekwicie, maja obok pąki kolejnych gałązek.
A na dodoatek ta róza stoi w pojemniku na północno-wschodniej stronie,
więc słonko ma ze 2 godziny, jeśli dzień pogodny. I kwitnie! :lol:

Aguś, dziękuję za pochwały.
Matka Natura chyba chce wynagrodzić na półroczną zimę.
Dziś - kąpie nas w rzęsistym deszczu i hartuje 12 C! :;230
Ale za to w domu... :P

Aeschynantus Mona Lisa :

Obrazek

Obrazek

Ewuś, bo to jest odmiana "przetrwalnikowa". :lol:
I pewnie wytrzymałaby nawet lodowiec i inne tragedie klimatyczne.
Rośliny niezniszczalne, to też hosty, wilczomelcze, jasnoty, tojeści, derenie
i pewnie wiele innych, które zawsze, gdzieś w cieniu, robia wytrwałe tło ogrodów. :P

Cynamoniu, byłam i się zdziwiłam. :roll:
Nie wiedziałam, że agapanty potrafią mieć dzieci przywiązane do łydki.
Czasem cebulowe ( tulipany) wypuszczają wariację liściowo-płatkową na łodydze,
czasem wielkokwiatowy tulipan, mutuje w wielokwiatowego .
jeśli jest to sport, to odkryłaś nową roślinkę !
Bo mutacje w/g xiązki, " trzymają" się do 4-go pokolenia !

Tamaryszku - czasem podglądactwo jest w słusznej sprawie :wink: - NAUKOWEJ.
Tez się zgadzam z Grażynką, o ile nie dotyczy to górali.
Bo ci, ukradną i z trawnika, i z nieużywtku, a nawet z przedogródka.
Tydzień temu, okradziono latarnie uliczne.
Na 3 metrach od chodnika, były zawieszone na obręczach pnące pelargonie.
Komuś " się przydały" w domu. :evil:
A wystarczyłoby przewód napięciowy lampy, podłączyć do obudowy latarni... :twisted:

Don Arturo, słońce, góry i morze, są w wątku Grażynki/ gagawi.
I chyba tylko taki tercet, jest w stanie złagodzić nieprzyjazne wrażenia.
Bo nasze góry nie mają w sobie ani ciepła, ani słońca, które jest gościem,
a nie , jak na południu- towarzyszem. :cry:
Róze w marcu odkrywałam w zeszłym roku,
bo w tym sniegolód resztkami, trwał jeszcze do kwietnia.
A dopiero w maju, ziemia zaczęła rozmarzać i pozwalac korzeniom na wznowienie wegetacji.
Nie martw się, że masz dopiero 25 szt róz, tylko pomyśl, że masz AŻ 25szt !
Niektórzy mają 1-3 krzewy po przodkach i sa dumni.
Nie sztuka w ilości, tylko w jakości.
W doborze zdrowych, odpornych i pieknie kwitnących.
Czasem pomaga selekcja naturalna, czasem podpowiedzi z forum. :P

A domowe słońca , to nie tylko hoyki, ale i też odcienie liści.

Carnosa Compacta Variegata
i liść Aeschynantusa marmoratusa

Obrazek

Obrazek

Magiczna, Martuś, Grażynko wysypiska są skarbcem. :;230
U nas cmentarne zaplecze, to kopalnia niechcianych i wymęczonych kwiatów i roślin. :cry:
I aż dziwne, że nikt nie pomyśłam, że w miejscu chwastów i chaszczy, mozna POSADZIĆ
te niechciane i wyrzucane za płot, korzeniami do góry...
Grażynko, Kolega Rdzawy, przekwitł już - wielgachna kępa jest przy FJ. :-)
Teraz tylko te kwitną:

Obrazek
Awatar użytkownika
Cynamon
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2400
Od: 24 mar 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mazowsze zach.

Post »

Hanuś ... wobec tego ... mam swojego osobistego mutanta, hurrrrra :D

... a u Ciebie, jak zwykle, dużo wrażliwości i miłości do porzuconego zielonego ... a hoye wspaniałe, uczę się ich u Ciebie :D
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Hanuś, to ona ma imę :shock:
mam tylko takie zdjęcie, tak wyglądała ta róża w dniu zakupu, ale teraz widzę, że chyba ma jednak inny kolor :roll:

Obrazek
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

dobrze, że nie mam miejsca już na domowe kwiaty, bo czuję, jak się zarażam tymi hoykami ;:55

Aeschynantus Mona Lisa jest boska :shock:
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Aniu, Twoja róza jest BOSKA !!!
Raju, przeciez ona ma więcej płatków w jednym kwiecie, niż liści na całym krzewie! :shock:
Niesamowita jest !
I jeszcze te delikatne, perłowe odcienie...
Normalnie bajka, która może stać się obsesją pożądania.
I prywatnie, dla mnie, będzie PIĘKNOŚCIĄ ROKU.

Jak tu taką zdobyć.... hmmm?
Obrazek

A hoye?
Grubolistne, cieniuchne jak pergamin, proste, pokręcone, kwitnące lub nie,
gładkie, chropowate, owłosione, taka zmiennośc i wybór, że można się zatracić. :lol:

Cynamoniu, tez się cieszę i czekam na przyszłoroczne wieści, czy Twoje lalunie powtórzą
mutację. :lol:

Przy okazji, warto poczytać mądry tekst:

http://www.worldflowers.yoyo.pl/index2. ... df=1&id=45
Awatar użytkownika
EwkaEs
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 9774
Od: 9 lip 2008, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: południe kraju

Post »

Hanko-nawet w Krakowie sporo chłodniej po dzisiejszym opadzie!A hoje piękne.
Awatar użytkownika
AniaDS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 14304
Od: 23 sie 2008, o 00:13
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: małopolska
Kontakt:

Post »

Haneczko, ja ją z LM wytargałam taką zabiedzoną :roll:
Opis tylko Roser Forever Mixed :?

nie wiem co to jest i jak się zachowa w gruncie, póki co ma jakieś przyrosty, ale pąków nie widać.
Przygarnęłam ją właśnie ze względu na ten kolor i tą pełność :wink:
Nie idzie mi sadzonkowanie :roll: , ale jeśli chcesz, to ja Ci ją mogę dać a Ty mi potem spróbujesz ukorzenić sadzonkę.
Ja i tak mam juz ciasno, więc mogę się podzielić :wink: ;:79
Tamaryszek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2749
Od: 13 lip 2009, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Haniu,
chyba nie darzysz zbytnią sympatią górali ? ( a sama mieszkasz w górach ?). Powiedziałabym,że Twój pomysł z latarnią świadczy nawet o krwiożerczych instynktach...
Dziękuję za ciekawy artykuł ! To z naszego forum ? Gdzie one się ukazują ?
Pozdrawiam , Tamaryszek
Mój świat --- Wizytówka
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10358
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Anuś,
ROSES FOREVER ® ApS - to nazwa firmy, produkującej róże.

Tu, masz podstawowe odpowiedzi na temat tej duńskiej linii róż.
Producent nazywa się ROSA ApS
http://www.rosa.dk/sw/frontend/show.asp ... &layout=14

I pdf.:
http://www.rosa.dk/cgi-files/mdmgfx/fil ... -11690.pdf

Twojej, chyba najbliżej do Copenhagentm Roses Forever® :P

Wsadzaj ją w donicę, dodaj garść obornika do ziemi i na zimę w grunt z osłoną
lub do zimnej piwnicy. Dasz radę przechować .
Mnie udaje się 60-80% śmietnikowych miniatur uratować, choć czasem są tak zapleśniałe,
że na pierwszy rzut oka, powienien je czekać tylko śmietnik.

Tamaryszku, ja w górach z miłości do ogonka, a nie do gór. :;230
Natomiast pomysł z uprądowieniem latarni, nie jest wcale krwiożerczy,
bo tu, znikają całe klomby parkowe w noc po posadzeniu.
Ba! Drzewka i krzewy, całe tablice ogłoszeniowe.
Kiedyś, byli zbójnicy, teraz są złodzieje.
Gdy pojechaliśmy parę kilometrów dalej, do koleżanki-góralki
i zobaczyliśmy CZYŚCIUTKIE miasteczko, pogrążone w kwiatach,
z ozdobnymi nasadzeniami, to myślałam, że śnię lub trafiłam na niże.
Ale tam, inna mentalność i nikt nie wyrywa krzewów z obawy o mandaty
i duchowego patrona miasta- Dziwisza.
To inna kraina, inna mentalność...choć tak niedaleko.

Ewuś, u nas też chłodno i ponuro.
Karczownik ryje, hoye wypuszczają nowe pędy, a Luna znów z rozciętą łapą.
Mimo tego, że przez 2 spacery wybierałam z trawy nad Rabą, potłuczone butelki. :cry:
Qurczę, z chęcią bym tych tubylców opanierowała w ich tłuczonym szkle i na rożen! :twisted:
Awatar użytkownika
Comcia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 13363
Od: 9 maja 2008, o 14:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Coż mogę powiedzieć....
Szkoda że ogonek nie zasiedlił ziem odzyskanych :;230
x-d-a

Post »

Haniu, czytam tak o tych góralach-złodziejaszkach i zaraz myślę o mojej (podgórskiej) Sobótce, w której też jestem mieszkanką napływową (razem z ogonkiem, z miłości do spokoju).
Sobótka tonie w kwiatach -całe klomby pełne pięknych, zadbanych róż, bylin i jednorocznych. Mnóstwo przepięknych, dość efektownych i drogich przecież pacioreczników.
A tubylcy też przecież nie za bogaci i coś tam by im się przydało na imieniny szwagierki.
A jednak nie! Kwiaty rosną sobie spokojnie od paru już sezonów. Przyzwyczaili się, docenili, że jest czysto i ładnie, uwrażliwili na estetykę otoczenia? Nie wiem, ale jestem dumna jak oprowadzam moich gości po sobóckim rynku, już ładnym, odnowionym, ukwieconym...
Czego i Tobie życzę...
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5427
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Post »

Haniu - nasz Rzeszów też jest bardzo ukwieconym miastem. Na wysepkach przy drogach - mnóstwo krzewów ozdobnych, tawuły, perukowce, pęcherznice, derenie, jałowce, cisy, całe "łączki" a to tulipanów, a to bratków, surfinii, aksamitek, begonii, na klombach pelargonie, kocanki, komarzyca...i nie wygląda na to, żeby coś ginęło... Fakt, wiosną pod blokami jest plaga osób, które obdzierają piwonie, żeby dzieci miały co sypać na Boże Ciało (szczerze mówiąc, nie wiem, czy Bogu miła taka ofiara :? ) ale generalnie nie ma takich zwyczajów, o jakich piszesz... u nas na wsi ludzie sadzą przed ogrodzeniem kanny, trawy ozdobne, róże...

Może tam u Was coś do wody dodają? 8)
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”