Arturku strasznie mi miło słyszec takie cieplutkie słowa o moim ogródku

bardzo Ci dziękuję

Arturku ja proponuję Ci jesienią jak już uschnie łodyga Twojej orientalnej piekności wykopac cebulę, podsuszyc ją i na okres zimowy przechowac w chłodnej piwnicy w woreczku foliowym z niewielką ilością torfu, dobrze ją wcześniej zaprawic w np Topsinie , ale nie może to byc ciepła piwnica , optymalnie tak 1-3 stopnie, a jeśli nie masz możliwości spokojnie może przetrwac zimę w lodówce na najniższej półce, tam gdzie przechowuje się warzywa, i będzie ok, a na pewno w przyszłym roku w Twoim ogródku zamieszka jeszcze więcej orientek 8)
Witaj Lilu, miło, że wpadłas, znam ból z wolnym internetem, ponieważ ja w przenośnym mam mulastą Erę

i jak tylko mogę dorywam się do domowego córki
Anulko już robię sie coraz grzeczniejsza -zdrowieję
Pytasz o nazwę piennej rózyczki, otóż kupiłam ją jako Burgund, ale ma dużo drobniejsze kwiaty niż moje krzaczaste Burgundki

tak, ze śmiem wątpic, czy na pewno

ale ona jest jeszcze młodziutka, sadzona wiosną na miejsce tej, która wypadła, więc może jeszcze nabierze mocy, chociaż powiem szczerze jak na pierworódkę to pieknie kwitnie- już długo, obficie i bardzo długo trzyma kwiat, tak więc jestem bardzo zadowolona , zobaczymy tylko jak przetrwa zimę
Kasieńko dziękuję

już jestem na finiszu choróbska, jest coraz lepiej, już nawet wykradam sie po troche na ogródek
Danusiu dziękuję

może jutro już zrobię jakieś fotki

a za chwilę pokażę, to co tak szybciutko dzisiaj cyknęłam 8)
Isiu bardzo się cieszę, że przesyłeczka dotarła w nienaruszonym stanie
Iguś, mam nadzieję, ze jesień będzie piękna, słoneczna i dłuuuuuuga, i nie zostawi dużo miejsca zimie
Majeczko staram się, bardzo staram 8)
Aniu , super kompozycja, na pewno roślinki bedą pięknie wyglądały przy sobie
