Mariolu, ja tez na to cierpię
Kombinuję i kombinuję a niewiele z tego wynika
- Przerzedzę co nieco, zostaną tylko te rośliny, które naprawdę u mnie się sprawdzają, a jest ich niewiele
- koniec z chciejstwami typu: jakie to śliczne, ja to chcę, oczywiście nie tak do końca / słyszę Twój śmiech

/
- w konsekwencji z pewnością będzie mniej "różności", spróbuję przejść w "mini kolekcje"
- preferencje dla ciekawych krzaczorów
- kasa, która by poszła na przypadkowe rośliny zostanie wydana na korę, żwirki
itd itp etc :P
Mariolu, zawsze możesz wpaść, przeciez wiesz. Telefonik i na pewno dopasujemy sobie dzień i godzinę
