Beatko. powiem Ci szczerze, że gdyby nawet opieńki wyrosły mi pod nosem, to i tak bym ich nie rozpoznała

Jakoś nigdy u mnie w domu się ich nie zbierało, więc nie znam, ale wiem, że w zeszłym roku w moich rejonach był taki urodzaj na nie, że ludzie zbierali workami
Gabi lilię kupiłam właśnie jako Marco Polo, po Twoim pytaniu sprawdziłam w internecie na różnych stronach, no i właśnie,- na jednych jest taka jak pokazałam, na innych lekko zaróżowiona z delikatniejszymi kropeczkami w środku, -więc już nie wiem

A czy Ty pamiętasz pod jaką nazwą kupiłaś swoją
Dalu rozchodnik zeszłoroczny, na kwiaty tegoroczne muszę jeszcze trochę poczekać

A u mnie niestety deszczu ani kropli, a wczoraj skwar był potworny

Hortensja najciężej znosi te upały, jest ciągle omdlała- mimo podlewania, może gdyby rosła w głębokim cieniu byłoby lepiej, ale niestety nie mam takiego w ogrodzie
Irenko rozchodniki faktycznie mam wielkie krzaczory ale już wiele lat u mnie rosną, a i bardzo szybko osiągają wielkie rozmiary. Zdjęcia z kwitnienia są zeszłoroczne, teraz jeszcze w pąkach

Ja też jeszcze czekam na kwitnienie części lilijek a niektóre niestety już przekwitły

zbyt szybko
Aniu Twoja hortensja nabierze sił i na pewno zakwitnie w przyszłym roku

Ja tak mam z jukkami w zeszłym roku kwitły jak szalone, a w tym zastrajkowały
Nigello, lilie są faktycznie cudowne i masz całkowitą rację, że warto je mieć

Ja lilie orientalne wolę wykopywać, azjatki i trąbkowe zostawiam w gruncie i zimują bez problemów, ale niestety orienty są delikatne

Niby można pozostawiać i mocno poprzykrywać, ale w naszych regionach to niestety bardzo ryzykowne.
Rozchodnik zeszłoroczny
Dorotko, ja się bardzo cieszę, ponieważ moja hortensja ma mnóstwo kwiatów, wprawdzie też mi przemarzły wyżej położone pąki, ale pięknie odbiła z tych u podstawy i zakwitła, a bałam się , że w tym roku będzie po kwiatach
