Rozglądałam się za żywokostem od dłuższego czasu. W końcu wypatrzyłam, na bagnistej łące przy drodze. Można jeszcze go ukopać i zasadzić w ogrodzie o tej porze czy już za późno ? Chcę zasadzić w cieniu pod drzewami. Jak miałby się nie przyjąć to może lepiej nie będę narażać dla niego życia - rośnie w bagnie. Co prawda metr od drogi ale te mokradła podobno są wciągające. O ile to żywokost. Ma czterokanciastą łodygę i na moje oko to właśnie badyl którego szukam.
Byłam po te sadzonki. Niestety chyba nic z tego nie wyjdzie. Próbowałam sięgnąć rydlem i widłami stojąc na krańcu rowu. Opierałam się na widłach próbując go dosięgnąć. Widły tonęły w bagnie. Nie miałam odwagi ryzykować że bagno mnie wciągnie, i tak niebezpiecznie było się nachylać nad tym mokradłem. Złapałam za łodygi i probowałam wyciągnąć ale urywały się. To co pozyskałam jest bez korzeni, są na końcach , u dołu tych łodyg takie małe wąsikowate, białe korzonki, ale głównych korzeni nie dałam rady wyciągnąć. Trudno, zasadze to, może się przyjmnie.